eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokrzywda dzieciom? - długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-06-30 11:51:40
    Temat: krzywda dzieciom? - długie
    Od: "Traaq" <T...@p...onet.pl>


    Witam,
    nasunął mi się taki problem:

    Wszyscy znamy akcję "Cała Polska Czyta Dzieciom", oprócz 20 min. czytania
    dziennie akcja ta propaguje dodatkowe informacje o czytelnictwie jako takim.
    Ze względu na istotność sprawy przytoczę znaczną część artykułu ze strony
    http://www.calapolskaczytadzieciom.pl/nowa/rodzice_s
    gcpd.htm:

    "Gdy dzieci czytają na głos, utrwala się u nich nawyk subwokalizacji, który
    bardzo ogranicza tempo czytania - będą w przyszłości czytać po cichu w
    tempie czytania na głos. Młody mózg koduje sobie udział narządu głosu w
    czytaniu i w dorosłym życiu nadal w myślach "czytamy na głos". W dobie
    zalewu informacji i konieczności szybkiego zapoznawania się z nimi wolne
    czytanie to prawdziwe kalectwo.
    My, dorośli, na ogół czytamy wolno: ok. 200 słów na minutę, co jest skutkiem
    sposobu, w jaki uczono nas czytać. Nie róbmy tego dzieciom!

    Mózg potrafi uporać się z czytaniem, zrozumieniem i zapamiętaniem
    od ok. 500 do ok. 3000 słów na minutę (nie mówimy o rekordach,
    bo nie o to tu chodzi), gdy prawidłowo wykształcimy system oko-mózg.

    Nie mieszajmy do tego krtani!. Dzieci nie powinny czytać na głos! Prawidłowa
    nauka czytania wiedzie poprzez słuchanie, a następnie słuchanie i patrzenie
    na całe wyrazy i zdania czytanego im tekstu. Wymaga to odejścia od
    stereotypu, że uczymy się czytać poprzez głośne sylabizowanie liter i
    zgłosek. Zatem - nie programujmy dzieci do wolnego czytania nakłaniając je
    do czytania na głos (np. poprzez wszelkie konkursy "Pięknie czytam",
    inicjatywy, by dzieci czytały dzieciom itp.), bo uczynimy z nich ludzi
    czytelniczo niesprawnych"

    Dwa tygodnie temu byłem na zebraniu w przedszkolu i dowiedziałem się, że
    zgodnie z zaakceptowanym przez MEN programem córka MUSI umieć kończąc
    zerówkę: literować, zgłoskować, sylabizować (w sumie nic nowego każdy
    pamięta po sobie co ma Ala)

    Pytanie oczywiście nasuwa się jedno: Kto ma rację?
    Jeżeli rację ma MEN, a osoby i instytycje wspierające akcję CPCD propagują
    rzeczy nie sprawdzone, szkodliwe, mylące itp to sprawa jasna.

    A teraz pytanie do tej gupy dyskusyjnej:
    Co w przypadku gdy rację ma CPCD?
    MEN odpowie, że to z braku pieniędzy, bo ta metoda wymaga więcej ludzi,
    środków i wysiłków.
    Rozumiem takie tłumaczenie, w przypadku gdy z braku pieniędzy nie uczymy
    języków obcych - "nieuczeniesię" angielskiego jescze nikomu nie zaszkodziło.
    Ale co w przypadku gdy doprowadzamy do rodzaju kalectwa?
    Lekarze twierdzą, że po pierwsze - nie szkodzić .....

    Akcja "Cała Polska Czyta Dzieciom" jest wspierana min. przez: TVP, Polskie
    Radio, Gazeta Wyborcza, POLITYKA, Poczta Polska, EMPiK, ORLEN, biblioteki,
    fundacje, instytuty, akademie - i każdego kto umiał się podłączyć

    Pozdr
    Traaq



  • 2. Data: 2004-06-30 13:31:20
    Temat: Re: krzywda dzieciom? - długie
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    User "Traaq" <T...@p...onet.pl> napisał(a)
    w news'ie: news:cbu9lq$g2r$1@nemesis.news.tpi.pl

    > nasunął mi się taki problem:
    > [..................]

    Twój problem bardziej pasuje na grupę - pl.rec.akwarium
    lub - pl.rec.robotki-reczne, ale nie tu.


    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Rzecz w tym że sprawca bylo drzewo i pijany kierowca. Jam mu porzyczalem
    auto nie wialo od niego a on zachowywal sie normalnie. Wszystko sie stalo
    jakies 5h od pozyczenia." - user "cd20" - 10.05.2004 pl.soc.prawo




  • 3. Data: 2004-06-30 13:42:47
    Temat: Re: krzywda dzieciom? - długie
    Od: "Traaq" <T...@p...onet.pl>


    > Twój problem bardziej pasuje na grupę - pl.rec.akwarium
    > lub - pl.rec.robotki-reczne, ale nie tu.
    >
    Aby ułatwić ci zrozumienie problemów wykraczających poza robótki ręczne
    doprecyzuję pytanie.

    Czy jeżeli ktoś :
    1. będzie w stanie udowodnic że jego dziecko w latach 2002-2004 zostało
    nauczone w zerówce lub I klasie czytania wg metody MEN
    2. będzie miał mocne argumenty że to jest metoda nie właściwa (ogrniczająca,
    szkodliwa itp.)
    3. udowodni, że ministerstwo o tym wiedziało lub mogło się łatwo dowiedzieć
    (fundacja twierdzi że w roku 2002 wykonała akcję typu lobbing - propagując
    swoje racje w sejmie)

    bedzie miał podstawę do roszczeń ?

    pozdr
    Traaq



  • 4. Data: 2004-07-02 09:15:11
    Temat: Re: krzywda dzieciom? - dlugie
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 6/30/2004 1:51 PM, Traaq wrote:

    > Witam,
    > nasunął mi się taki problem:
    [...]
    > Rozumiem takie tłumaczenie, w przypadku gdy z braku pieniędzy nie uczymy
    > języków obcych - "nieuczeniesię" angielskiego jescze nikomu nie zaszkodziło.
    > Ale co w przypadku gdy doprowadzamy do rodzaju kalectwa?
    > Lekarze twierdzą, że po pierwsze - nie szkodzić .....
    [...]

    Nieuczenie się angielskiego zaszkodziło np. mojemu pracownikowi, bo
    skłamał co do stopnia jego znajomości i dzisiaj nie ma roboty - więc
    szkoda ewidentna.

    Zaś w sprawie czytania komuś (nie chodzi o odczytywanie wyroku, by nie
    było całkiem OT): najważniejsza jest emocjonalna więź z bliską osobą i
    wspolne przeżywanie treści, bycie razem. Czytanie jest dobre, bo
    mamusia/tatuś to robi.

    Skoro, ktoś promuje czytanie komuś - znaczy się mało tego jest - co
    widać idąc chociażby do dowolnego urzędu - co najmniej połowa tam
    zatrudnionych nie umie czytać wogóle, tzn. czytać ze zrozumieniem - bo
    nie jest umiejętnością czytania zamiana znaków graficznych na fale
    głosowe - to potrafią już nawet maszyny.

    Pzdr: Catbert

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1