witam
właśnie zapowiedział mi się pan z ZUS na kontrolę
jakieś 4 lata wstecz
na co taki kontroler zwraca uwagę, sądzę, że mam wszystko w porządku, ale
może o czymś nie wiem??
Mirek

do góry

Dnia 06-01-2009 o 12:57:12 Mirek <m...@p...onet.pl> napisał(a):

> witam
> w?a?nie zapowiedzia? mi sie pan z ZUS na kontrole
> jakie? 4 lata wstecz
> na co taki kontroler zwraca uwage, s?dze, ?e mam wszystko w porz?dku, ale
> mo?e o czym? nie wiem??
> Mirek

Jak Ty nie wiesz to skad my mamy wiedziec :-) ?

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Tue, 6 Jan 2009 12:57:12 +0100, Mirek napisał(a):

> witam
> właśnie zapowiedział mi się pan z ZUS na kontrolę
> jakieś 4 lata wstecz
> na co taki kontroler zwraca uwagę, sądzę, że mam wszystko w porządku, ale
> może o czymś nie wiem??

Kawę zrób, ciasteczka dobre, itd.
Dobry nastrój to podstawa dobrej współpracy :)

--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Kapsel w <news:1uu66xo5jbz4w.dlg@kapselek.net>:

> Tue, 6 Jan 2009 12:57:12 +0100, Mirek napisał(a):

>> witam
>> właśnie zapowiedział mi się pan z ZUS na kontrolę
>> jakieś 4 lata wstecz
>> na co taki kontroler zwraca uwagę, sądzę, że mam wszystko w porządku, ale
>> może o czymś nie wiem??

> Kawę zrób, ciasteczka dobre, itd.

Zrobić kawę trzymaną od 4 lat w otwartym pudełku, i ciasteczka tez z
podobnych czasookolic...

> Dobry nastrój to podstawa dobrej współpracy :)

Z ZUS? Oni tam cały czas nastrój robią, ile razy nie zajdę, to coś ze
szklanek piją...

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

Tue, 6 Jan 2009 19:30:58 +0000 (UTC), 'Tom N' napisał(a):

>> Dobry nastrój to podstawa dobrej współpracy :)
>
> Z ZUS? Oni tam cały czas nastrój robią, ile razy nie zajdę, to coś ze
> szklanek piją...

Miałem kiedyś nieszczęście pracować w US, tam szybko się człowiek uczy pić
jakieś 5 kaw dziennie ;)

--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Kapsel wrote:
> Tue, 6 Jan 2009 19:30:58 +0000 (UTC), 'Tom N' napisał(a):
>
>>> Dobry nastrój to podstawa dobrej współpracy :)
>> Z ZUS? Oni tam cały czas nastrój robią, ile razy nie zajdę, to coś ze
>> szklanek piją...
>
> Miałem kiedyś nieszczęście pracować w US, tam szybko się człowiek uczy pić
> jakieś 5 kaw dziennie ;)
>

No bo co mu innego pozostaje do roboty. Inaczej by się zanudził.

do góry