Witam,

przy okazji tematow zwiazanych z ruchem drogowym - jak wyglada sprawa
kolizji (stluczki) ze zwierzyna lesna?

Powiedzmy, Pan X jedzie samochodem przez teren zalesiony i napotyka na
drodze zwierza lesnego (dzik, sarna, jelen ...). Dochodzi do spotkania
pierwszego stopnia. Samochod nie nadaje sie do dalszej podrozy. Pan X
wychodzi calo z wypadku, nie ma zagrozenia zdrowia, zycia. Zaskoczony
cala sytuacja dzwoni pod 112 gdzie po n minutach czekania wreszcie
laskawie dyspozytor przyjmuje zgloszenie o wypadku.

Przybywa niebieskie VW z rejestracjami HPU i napisami FBI (made in
poland). I co dalej?

+ pare stowek na bloczku dla milosciwie nam panujacych za
'niedostosowanie predkosci do panujacych warunkow' ?
+ oplate za utylizacje zwlok zwierza ?

Czy w takim przypadku OC pokrywa koszty naprawy samochodu? Czy Pan X
musi dnia nastepnego odwiedzic oddzial banku po kredycik ew. sypnac
conieco ze swojej kasy na nowego furaka (naprawe zdemolowanego)?

--
Matt

do góry

Mateusz Rutkowski pisze:

> Czy w takim przypadku OC pokrywa koszty naprawy samochodu? Czy Pan X

Nie.

> musi dnia nastepnego odwiedzic oddzial banku po kredycik ew. sypnac
> conieco ze swojej kasy na nowego furaka (naprawe zdemolowanego)?

Albo wykorzystać swoje AC, jeśli posiada.



--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

> Czy w takim przypadku OC pokrywa koszty naprawy samochodu? Czy Pan X

Samochod naprawiasz z własnych pieniedzy.

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

W wiadomości:
news://news-archive.icm.edu.pl/78b71b89-f1db-4e67-9d
8...@i...googlegroups.com
użytkownik *Mateusz Rutkowski* napisał(a):

> Powiedzmy, Pan X jedzie samochodem przez teren zalesiony i napotyka na
> drodze zwierza lesnego (dzik, sarna, jelen ...). Dochodzi do spotkania
> pierwszego stopnia.

[...]

> Czy w takim przypadku OC pokrywa koszty naprawy samochodu? Czy Pan X
> musi dnia nastepnego odwiedzic oddzial banku po kredycik ew. sypnac
> conieco ze swojej kasy na nowego furaka (naprawe zdemolowanego)?

Jak ma ochotę to może pozwać o odszkodowanie skarb państwa jako właścieciela
rogacza

--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-

do góry

Użytkownik "Mateusz Rutkowski" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:78b71b89-f1db-4e67-9d80-a27b4c5d2e6a@i29g2000pr
f.googlegroups.com...

> Przybywa niebieskie VW z rejestracjami HPU i napisami FBI (made in
> poland). I co dalej?
> + pare stowek na bloczku dla milosciwie nam panujacych za
> 'niedostosowanie predkosci do panujacych warunkow' ?
> + oplate za utylizacje zwlok zwierza ?

Wydaje mi się że dostaje jeszcze jeden kwitek na poczte za "odstrzał"
dzikiego zwierza i to nie mały niestety ale mięso ponoć twoje.
Tak kumpel jadł najdroższe kotlety z sarny w życiu :(


Pozdrawiam
Przemek - maytki(małpa)o2.pl
www.kluchojady.prv.pl

do góry

>> Przybywa niebieskie VW z rejestracjami HPU i napisami FBI (made in
>> poland). I co dalej?
>> + pare stowek na bloczku dla milosciwie nam panujacych za
>> 'niedostosowanie predkosci do panujacych warunkow' ?
>> + oplate za utylizacje zwlok zwierza ?
>

Rozglądasz się dookoła czy ktoś nie widzi i pakujesz łanię do bagażnika.
Potem szukasz masarza i masz dziczyznę na 4 niedziele.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek, 03 styczeń 2008 20:06
(autor William
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fljbo7$13av$1@news2.ipartners.pl>):

> Rozglądasz się dookoła czy ktoś nie widzi i pakujesz łanię do bagażnika.
> Potem szukasz masarza i masz dziczyznę na 4 niedziele.

I kilka przyjemnych zagrożeń zdrowia z niebadanego ścierwa.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl f...@e...pl

do góry

Mateusz Rutkowski pisze:

> przy okazji tematow zwiazanych z ruchem drogowym - jak wyglada sprawa
> kolizji (stluczki) ze zwierzyna lesna?

To była przecinka leśna czy normalna droga publiczna ? Jeśli publiczna,
czy przy drodze stał znak A-18b ? Jeśli droga była publiczna a znaku nie
było, wówczas mandat wystawiono bezzasadnie a Ty możesz żądać
odszkodowania od... no właśnie. Może to być zarząd dróg, koło łowieckie,
ponoć nawet wojewoda. No i zwykle kończy się to w sądzie, chociaż i tak
warto jeśli fura była cenna a przy wypadku się mocno zepsuła ;)

Zakładam jednak że znak A-18b stał, obligując kierowcę do zachowania
należytej ostrożności.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Dnia Thu, 3 Jan 2008 20:06:24 +0100, William napisał(a):

>>> + oplate za utylizacje zwlok zwierza ?
> Rozglądasz się dookoła czy ktoś nie widzi i pakujesz łanię do bagażnika.
> Potem szukasz masarza i masz dziczyznę na 4 niedziele.
A jak się wyda to od razu i sprawę karną, z kilku pragrafów.

--
pozdro
poreba

do góry

Dnia Thu, 3 Jan 2008 15:12:50 +0100, Big Jack napisał(a):

>> napotyka na drodze zwierza lesnego (dzik, sarna, jelen ...).
>> Dochodzi do spotkania pierwszego stopnia.
> Jak ma ochotę to może pozwać o odszkodowanie skarb państwa
> jako właścieciela rogacza
Taaaak, szczególnie jeśeli to dzik lub sarna.
Nie pleć tylko sprawdź za szkody wyrządzone
przez jakie zwierzęta ponosi odpowiedzialność
Skarb Państwa. Możesz szukać pod "ochrona ścisła"
"łowne z całorocznym okresem ochronnym",
"szkody łowieckie"

--
pozdro
poreba

do góry