-
1. Data: 2008-10-30 12:14:12
Temat: kilka pytan...
Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>
http://www.libertarianizm.pl/gazeta_an_arche:poradni
k_dla_zoltodziobow
Poradnik dla żółtodziobów
Jeżeli nigdy nie miałeś niemiłych doświadczeń z funkcjonariuszami
policji, prawdopodobnie nie wiesz jak w takich sytuacjach się
zachowywać. Niniejszy poradnik napisałem w celu uświadomienia zwykłych
ludzi o przysługujących im prawach. Daleki jestem od twierdzenia, że
zrobiłem to w maksymalnym potrzebnym stopniu. Będę uaktualniał ten
poradnik tak często jak tylko będzie to możliwe.
1.
Policjant przystępujący do pełnienia obowiązków musi posiadać i
okazywać obywatelom dowód iż jest policjantem. Jeżeli tego nie zrobił,
domagaj się tego przede wszystkim. Bez pokazania odznaki nie
odpowiadaj nawet na pytanie o godzinę.
2.
Masz prawo obejrzeć odznakę dokładnie, aby stwierdzić, czy
policjant jest tym, za kogo się podaje. Zrób to aby mieć choćby
odrobinę pewności, że nie masz do czynienia z przebierańcem.
3.
Masz prawo zapisać sobie numery identyfikacyjne wszystkich
policjantów, którzy w jakiejkolwiek sprawie i dowolny sposób się do
ciebie zwracają. Zrób to, bo w zdenerwowaniu łatwo numer zapomnisz.
Policjant nie ma prawa przeszkodzić ci w tym.
4.
Jeżeli znajdujesz się we własnym lub cudzym mieszkaniu, żądaj
nakazu rewizji. Gdy wpuścisz policjanta bez tej czynności,
prawdopodobnie już nic nie zobaczysz.
5.
Masz prawo do odmówienia otworzenia drzwi policjantowi, który
nie ma nakazu rewizji. Jeżeli chce cię przesłuchać, żądaj przysłania
wezwania na piśmie.
6.
Odbierając przesyłki od Policji podpisuj się bardzo czytelnie,
nawet drukowanymi literami. Nie używaj swojego zwykłego, codziennego
podpisu! Może on bowiem w skrajnych przypadkach posłużyć do jego
sfałszowania.
7.
Jeżeli policjant nie chce okazać ci nakazu rewizji, masz prawo
wezwać policję (!) przez jej numer alarmowy 997 informując o najściu i
- ewentualnie - próbie włamania!
8.
Nie daj się zasypać słowami, oszukać mimiką, nabrać na sypane z
głowy paragrafy. Twoje prawa są niezbywalne!
9.
Jeżeli policjant bije na twoich oczach bliską ci osobę, NIE
WOLNO CI reagować ostro. Pamiętaj, że podniesienie ręki na
funkcjonariusza jest przestępstwem. nawet gdyby bił twoją babcię -
niedołężną staruszkę - reaguj tylko słownie lub postaraj się ją
osłonić własnym ciałem.
10.
Jeżeli policjant bije cię, nie reaguj aż do chwili wyraźnego
zagrożenia zdrowia lub życia. Pamiętaj abyś nie popełnił przestępstwa
przeszkadzania policjantowi w wykonywaniu obowiązków. Możesz nawet
nadstawiać się specjalnie miejscami, na których pozostają wyraźne
ślady. Później udasz się na oględziny, będzie to koronny dowód
przestępstwa.
11.
Pamiętaj, żeby nie dopuścić do bicia w następujących miejscach:
pięty i wewnętrzna część stopy, owłosione części głowy, skronie, plecy
w okolicach nerek, krocze i genitalia, splot słoneczny (część klatki
piersiowej pomiędzy piersiami), kark i szyję. Są to uderzenia
niezwykle bolesne, często niebezpieczne dla zdrowia lub życia - a przy
tym NIE POZOSTAWIAJĄ wyraźnych śladów. Jeżeli policjant zaczął cię
bić, możesz być pewien, że jest w tym dobrze wyszkolony! Stań przed
lustrem i dokładnie zapamiętaj miejsca, w które może kiedyś ktoś cię
bić. Musisz działać instynktownie, bo na myślenie nie będziesz miał
czasu. Zasłaniaj przede wszystkim głowę i nerki. Bez potomstwa możesz
żyć, bez głowy lub nerek - nie.
12.
Zapamiętuj jak najwięcej szczegółów twarzy policjantów. Musisz
umieć ich rozpoznać nawet po ciemku i w grupie innych, podobnych. NIE
ZAPAMIĘTUJ STROJÓW!
13.
Natychmiast po przypadku pobicia zgłoś się na oględziny
lekarskie. Są wykonywane o każdej porze dnia i nocy w placówkach
Pogotowia Ratunkowego.
14.
Jeżeli zostałeś wezwany w jakiejkolwiek sprawie jako świadek lub
podejrzany, musisz iść na komendę z adwokatem. Nie zwracaj uwagi na
pieniądze, braku zaufanej osoby obeznanej w prawie możesz później
bardzo żałować. Przesłuchujący może nie wyrazić zgody na jego obecność
w trakcie przesłucha-nia. W takiej sytuacji powinien czekać na dole,
aby w razie mógł reagować.
15.
Nie odpowiadaj na pytania, jeżeli masz choćby najmniejsze
podejrzenie, że mogą być wykorzystane przeciwko tobie lub mogą
posłużyć do tzw. "wrobienia". Przed odpowiedzią skonsultuj się z
adwokatem. Masz prawo porozmawiać z nim bez świadków - pamiętaj jednak
o podsłuchach. Jeżeli przesłuchujący nie zgodził się na obecność osoby
trzeciej, ustalcie wszystkie możliwe scenariusze wcześniej (na wszelki
wypadek radzę od tego zacząć).
16.
Jeżeli podpisujesz jakikolwiek dokument na komendzie, żądaj jego
kopii. Pamiętaj, że muszą się na niej znaleźć ORYGINALNE podpisy
przesłuchującego i Twój. Pamiętaj, że kserokopia dokumentu lub jej
kalkowa odbitka NIE SĄ DOKUMENTAMI. Aby nimi się stały, muszą się na
nich znajdować oryginalne podpisy.
17.
Jeżeli widzisz, że działania policjanta są podejrzane, traktuj
go od tej chwili jak śmiertelnego wroga, który jest zdolny do
wszystkiego. W większości przypadków okaże się to niepotrzebne, ale
właśnie dla tego 1 procenta stosuj zawsze tę zasadę.
18.
Natychmiast po popełnieniu przestępstwa przez policjanta złóż
zawiadomienia o przestępstwie. Skieruj je do komendy rejonowej
policji, na której terenie zdarzenie nastąpiło oraz do odpowiedniej
Prokuratury Wojewódzkiej. Jeżeli zrobisz to w innych komendach czy
prokuraturach - czas reakcji może się znacznie przedłużyć. Pamiętaj,
aby złożyć zawiadomienia do OBU tych instytucji!
19.
Pamiętaj, że jeśli byłeś świadkiem przestępstwa, masz OBOWIĄZEK
złożyć doniesienie. Jeżeli tego nie zrobisz, to stajesz się z punktu
widzenia prawa WSPÓŁWINNY. Nie daj się sprowokować do ich wycofania -
może się to przypomnieć za 3, 5 a nawet 10 lat.
20.
Nigdy nie składaj fałszywych ani niepełnych zeznań. Jeżeli nie
wytrzymałeś i zacząłeś się bronić: napisz to, dodając wyjaśnienie
powodów.
21.
Składając doniesienie o przestępstwie weź ze sobą adwokata lub -
jeżeli cię na to nie stać - co najmniej jednego bezstronnego świadka.
Zapowiedz, że żądasz jego obecności przez cały czas pobytu za murami
komendy. Nie może to być członek najbliższej rodziny (rodzice,
małżonek, dziadkowie, rodzeństwo). Od tego może zależeć twoje
bezpieczeństwo. Jeżeli przesłuchujący nie zgodził się na jego obecność
(na tym etapie nie powinien), niech czeka na dole komendy.
22.
Jeżeli zostałeś kiedyś zatrzymany przez kontrolę drogową,
zapewne policjant stwierdził "Proszę otworzyć bagażnik". Pamiętaj, że
nie ma do tego prawa, jeżeli nie posiada nakazu rewizji. Odsuń się od
samochodu, wskaż rączkę od bagażnika i powiedz "Proszę zrobić to
samemu, tu jest dźwignia otwarcia bagażnika, ja nie będę utrudniał". W
większości przypadków policjant zrezygnuje z przeszukania. Jeżeli
jednak nie, masz prawo złożyć zażalenie ze względu na przekroczenie
uprawnień. Zażalenie takie będzie skuteczne jeżeli policjant nic nie
znajdzie, jeżeli szmuglujesz narkotyki, sam jesteś sobie winien...
Adam Jarecki
/////////////////
witam.
chcialbym sie dowiedziec, czy te prawa opisane w tym artykule
odzwierciedlaja prawa jakie przysluguja w rzeczywistosci. czyli-
krotko mowiac- na ile ten artykul jest prawdziwy.
pozdrawiam
szymon
-
2. Data: 2008-10-30 13:26:16
Temat: Re: kilka pytan...
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 30 Oct 2008 05:14:12 -0700 (PDT), Szymon von Ulezalka napisał(a):
> chcialbym sie dowiedziec, czy te prawa opisane w tym artykule
> odzwierciedlaja prawa jakie przysluguja w rzeczywistosci. czyli-
> krotko mowiac- na ile ten artykul jest prawdziwy.
W części jest prawdziwy. Zaczynając od począku:
1) Dotyczy tylko policjantów po cywilnemu. Policjant umundurowany okazuje
odznake tylko na Twoją wyraźną prośbę.
2) W żadnej ustawie takie prawo nie jest zapisane. Jest napisane, że
policjant ma okazać odznakę, a nie okazywać ją przez 10 minut żebyś mógł
dokładnie obejrzeć milimetr po milimetrze. W mojej opinii chęć oglądania
odznaki przez dłuższy czas aby się "upewnić" byłaby tylko próbą
przesunięcia w czasie czynności jakie ten policjant ma zamiar podjąć wobec
Ciebie, i wątpie żeby jakikolwiek policjant poszedł na coś takiego.
3) Prawda.
4) Policjant nie musi mieć żadnego nakazu rewizji. W szczególnych
przypadkach może dokonać przeszukania tylko okazując legitymację. Dodatkowo
może wejść do Twojego mieszkania jeżeli podejrzewa, że dzieje się tam coś
złego. Jeżeli nie będziesz chciał go wpuścić, wejdzie siłą (o ile
oczywiście ma jakiś ważny powód). Jeżeli znajdujesz się w cudzym
mieszkaniu, to w ogóle o żadnych żądaniach z Twojej strony nie ma mowy, bo
nie jesteś żadną stroną w sprawie.
5) Bzdura kompletna.
6) Kolejna bzdura. Codzienny podpis podrobią bez problemu, ale liter
drukowanych już niby nie. Ciekawa teoria.
7) Nie tak. Jeżeli nie jesteś pewien, że osobnik stojący za drzwiami i
chcący się dostać do Twojego mieszkania jest policjantem, wtedy informujesz
przez drzwi co zamierzasz zrobić i dzwonisz na 997. Warto wspomnieć, że ci
za drzwiami nie będą czekać w nieskończoność. Kolejna sprawa, ale nie
jestem tego na 100% pewien - przy przeszukaniu możesz zawołać osobę
postronną (sąsiad, kolega) żeby uczestniczyła w czynnościach jako świadek.
8) Prawda.
9) Prawda, ale słownie też da się kogoś obrazić i narazić tym samym na
odpowiedzialność karną :)
10) Bzdura oczywiście. Bierne zachowywanie się jak worek treningowy tylko
po to, żeby później mieć co wpisać do obdukcji - trzeba być chorym, żeby
takie coś wymyśleć.
11) 12) 13) Prawda.
14) Nie musisz iść z adwokatem, a zdanie "W takiej sytuacji powinien czekać
na dole, aby w razie mógł reagować." to kompletna bzdura.
15) Prawda. Nie musisz odpowiadać na pytania które mogą narazić Ciebie lub
bliską Ci osobę na odpowiedzialność karną.
16) Nie jestem pewien, ale oryginałów raczej nie dostaniesz. Jeżeli już to
odpis albo kopie.
17) Bzdura :) Autor jest mocno uprzedzony.
18) Bez sensu.
19) 20) Prawda.
21) Bzdura. Obecność osób trzecich jest zbędna.
22) Bzdura.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
3. Data: 2008-10-30 13:52:50
Temat: Re: kilka pytan...
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Szymon von Ulezalka wrote:
> http://www.libertarianizm.pl/gazeta_an_arche:poradni
k_dla_zoltodziobow
>
> Poradnik dla żółtodziobów
>
> Jeżeli nigdy nie miałeś niemiłych doświadczeń z funkcjonariuszami
> policji, prawdopodobnie nie wiesz jak w takich sytuacjach się
> zachowywać.
Biedaku, co oni ci zrobili?
Wezwać jakiegoś lekarza?
-
4. Data: 2008-10-30 19:57:44
Temat: Re: kilka pytan...
Od: Tomek Głowacki <t...@t...o2.pl-invalid>
Szymon von Ulezalka pisze:
> http://www.libertarianizm.pl/gazeta_an_arche:poradni
k_dla_zoltodziobow
>
> witam.
> chcialbym sie dowiedziec, czy te prawa opisane w tym artykule
> odzwierciedlaja prawa jakie przysluguja w rzeczywistosci. czyli-
> krotko mowiac- na ile ten artykul jest prawdziwy.
A mnie się tak skromnie wydaje, że tego typu poradniki powstają wtedy i
z potrzeby kogoś, kto popełnia wykroczenia/przestępstwa ale jest święcie
przekonany, że nic takiego nie robi i usiłuje się bronić "ręcami i
nogami" przed czymś, co uporczywie popełnia, a na co zaregauje policja.
Żeby nie być gołosłownym, po prostu sam kiedyś "szukałem haków" na to
jak tu policjanta zagiąć. Po głębszym zastanowieniu, to oni zwykle mieli
rację.
Pozdr,
Tomek
-
5. Data: 2008-10-30 22:13:56
Temat: Re: kilka pytan...
Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>
On 30 Paź, 13:52, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Szymon von Ulezalka wrote:
> >http://www.libertarianizm.pl/gazeta_an_arche:poradn
ik_dla_zoltodziobow
>
> > Poradnik dla żółtodziobów
>
> > Jeżeli nigdy nie miałeś niemiłych doświadczeń z funkcjonariuszami
> > policji, prawdopodobnie nie wiesz jak w takich sytuacjach się
> > zachowywać.
>
> Biedaku, co oni ci zrobili?
> Wezwać jakiegoś lekarza?
alez mnie sie nie pytaj... ja tylko za Ctrl+c Ctrl+v robie... :>
-
6. Data: 2008-10-31 11:32:40
Temat: Re: kilka pytan...
Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>
On 30 Paź, 13:26, scream <n...@p...pl> wrote:
> Dnia Thu, 30 Oct 2008 05:14:12 -0700 (PDT), Szymon von Ulezalka napisał(a):
>
> > chcialbym sie dowiedziec, czy te prawa opisane w tym artykule
> > odzwierciedlaja prawa jakie przysluguja w rzeczywistosci. czyli-
> > krotko mowiac- na ile ten artykul jest prawdziwy.
>
> W części jest prawdziwy. Zaczynając od począku:
>
> 1) Dotyczy tylko policjantów po cywilnemu. Policjant umundurowany okazuje
> odznake tylko na Twoją wyraźną prośbę.
>
> 2) W żadnej ustawie takie prawo nie jest zapisane. Jest napisane, że
> policjant ma okazać odznakę, a nie okazywać ją przez 10 minut żebyś mógł
> dokładnie obejrzeć milimetr po milimetrze. W mojej opinii chęć oglądania
> odznaki przez dłuższy czas aby się "upewnić" byłaby tylko próbą
> przesunięcia w czasie czynności jakie ten policjant ma zamiar podjąć wobec
> Ciebie, i wątpie żeby jakikolwiek policjant poszedł na coś takiego.
>
> 3) Prawda.
>
> 4) Policjant nie musi mieć żadnego nakazu rewizji. W szczególnych
> przypadkach może dokonać przeszukania tylko okazując legitymację. Dodatkowo
> może wejść do Twojego mieszkania jeżeli podejrzewa, że dzieje się tam coś
> złego. Jeżeli nie będziesz chciał go wpuścić, wejdzie siłą (o ile
> oczywiście ma jakiś ważny powód). Jeżeli znajdujesz się w cudzym
> mieszkaniu, to w ogóle o żadnych żądaniach z Twojej strony nie ma mowy, bo
> nie jesteś żadną stroną w sprawie.
>
> 5) Bzdura kompletna.
>
> 6) Kolejna bzdura. Codzienny podpis podrobią bez problemu, ale liter
> drukowanych już niby nie. Ciekawa teoria.
>
> 7) Nie tak. Jeżeli nie jesteś pewien, że osobnik stojący za drzwiami i
> chcący się dostać do Twojego mieszkania jest policjantem, wtedy informujesz
> przez drzwi co zamierzasz zrobić i dzwonisz na 997. Warto wspomnieć, że ci
> za drzwiami nie będą czekać w nieskończoność. Kolejna sprawa, ale nie
> jestem tego na 100% pewien - przy przeszukaniu możesz zawołać osobę
> postronną (sąsiad, kolega) żeby uczestniczyła w czynnościach jako świadek.
>
> 8) Prawda.
>
> 9) Prawda, ale słownie też da się kogoś obrazić i narazić tym samym na
> odpowiedzialność karną :)
>
> 10) Bzdura oczywiście. Bierne zachowywanie się jak worek treningowy tylko
> po to, żeby później mieć co wpisać do obdukcji - trzeba być chorym, żeby
> takie coś wymyśleć.
>
> 11) 12) 13) Prawda.
>
> 14) Nie musisz iść z adwokatem, a zdanie "W takiej sytuacji powinien czekać
> na dole, aby w razie mógł reagować." to kompletna bzdura.
>
> 15) Prawda. Nie musisz odpowiadać na pytania które mogą narazić Ciebie lub
> bliską Ci osobę na odpowiedzialność karną.
>
> 16) Nie jestem pewien, ale oryginałów raczej nie dostaniesz. Jeżeli już to
> odpis albo kopie.
>
> 17) Bzdura :) Autor jest mocno uprzedzony.
>
> 18) Bez sensu.
>
> 19) 20) Prawda.
>
> 21) Bzdura. Obecność osób trzecich jest zbędna.
>
> 22) Bzdura.
>
> --
> best regards,
> scream
> Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
a, dziekuje bardzo za odpowiedz
pozwolilem sobie wkleic ja na wykop.pl - stamtad wzialem ten tekst.
pozdrawiam
-
7. Data: 2008-10-31 11:42:52
Temat: Re: kilka pytan...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
> 19.
> Pamiętaj, że jeśli byłeś świadkiem przestępstwa, masz OBOWIĄZEK
>złożyć doniesienie. Jeżeli tego nie zrobisz, to stajesz się z punktu
>widzenia prawa WSPÓŁWINNY. Nie daj się sprowokować do ich wycofania -
>może się to przypomnieć za 3, 5 a nawet 10 lat.
> 19) 20) Prawda.
Z tym 19 to raczej nieprawda.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
8. Data: 2008-10-31 13:41:28
Temat: Re: kilka pytan...
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Fri, 31 Oct 2008 12:42:52 +0100, Liwiusz napisał(a):
(...)
> Z tym 19 to raczej nieprawda.
Ano, przeoczyłem. Współwinny nie.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
9. Data: 2008-10-31 13:53:03
Temat: Re: kilka pytan...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
scream pisze:
> Dnia Fri, 31 Oct 2008 12:42:52 +0100, Liwiusz napisał(a):
>
> (...)
>> Z tym 19 to raczej nieprawda.
>
> Ano, przeoczyłem. Współwinny nie.
Ogólnie nie ma obowiązku zawiadamiania o przestępstwie, z wyjątkiem
przestępstw opisanych w art. 118, 127, 128, 130, 134, 140, 148, 163, 166
lub 252.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
10. Data: 2009-01-04 10:04:57
Temat: Re: kilka pytan...
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2008-10-30 14:26, scream pisze:
> 15) Prawda. Nie musisz odpowiadać na pytania które mogą narazić Ciebie lub
> bliską Ci osobę na odpowiedzialność karną.
Pytanie o hasło do zaszyfrowanego dysku twardego także mogę zignorować?