-
1. Data: 2003-10-30 16:44:08
Temat: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
Od: klaj <m...@...go.ni.ma>
W pewnym fastfoodzie podczas inwentaryzacji stwierdzono brak pewnych
produktów(składników przyrządzanych potraw). Przeprowadzono wewnętrzne śledztwo
Nic ono nie wyjaśniło więc pracodawca postanowił ukarać kierowników zmiany,
którzy w tym czasie pracowali (zmian dziennych i nocnych).
Oto treść kary:
to są [moje wstawki]
nie chodzi tu o mnie ale o bliską osobę
#v+
[firma nieważna ] [miasto też] dn 21.10.2003
Kara pieniężna
Po uprzednim wysłuchaniu, udzielam Pani kary pieniężnej w wysokości 25.00zł
za to że:
dnia 21.10.2003 pełniąc obowiązki kierownika I zmiany dopuściła Pani do
powstania kradzieży produktów: kawa 1op. ser 1 paczka [itd.] na łączną sumę
105 zł wg cen zakupu netto stanowi to naruszenie obowiązków pracowniczych
i jest przejawem [i się machnął bo napisał] dbałości [a pewnie chodziło o nie-
dbałości:)] o dobro pracodawcy.
pouczenie: [standardowa formułka o możliwości wniesienia sprzeciwu]
[jest]
-------------------
podpis pracodawcy
/NW. 21/22 10.2003
--------------------
podpisy ew.śwoiadków
v#-
ponieważ pismo nie zostało jeszcze doręczone mam pytanie czy na wskutek błędu
w treści:nie[dbałości] pismo należy odrzucić, czy też przyjąć je w takim
kształcie jaki jest i w sprzeciwie wykazać błąd logiczny.
Co oznacza tekścik w miejscu podpisu świadków?
Czy w przypadku gdy nie wiadmomo czy produkty zostały ukradzione czy w nadmie-
rnej ilości wydane klientom można mówić o kradzieży?
Czy można ukarać za kradzież jeśli nie można stwierdzić czy dana osoba się
do tego przyczyniła ?
Czy pracodawca może ukarać tylko kierowników zmian, a przecież dostęp do
produktów mają pracownicy je przygotowujący?
Co prawda kierownicy zmian mają klucze od magazynu ale nie zostało ustalone
na jakim etapie nastąpiło rozmycie towarów.
Mam wątpliwości co do charakteru tego pisma.Nie przedstawiony został paragraf
na podstawie którego pismo powstało. IMO Nagłówek i pierwsza część wskazują
na karę porządkową, ale już dalsza część odnosi się do odpowiedzialnośći
pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy ( nam na myśli art118 kp. ale
pracodawca nie powołał się na niego) Czy pismo nie powinno zawierać słow
szkoda zamiast kradzież?
art.166 kp mówi o konieczności wykazania okoliczności uzasadniających odpo-
wiedzialność pracownika w tym piśmie ja tego nie widzę.
czy powołąnie się na par.2 art. 117 kodeksu pracy będzie w kontekście
tego zdarzenia uzasadnione?
Rozumiem że 25 zł to nie majątek ale chodzi o precedens, przebieg pracy
osoby ukaranej jest nienaganny , a tu taki kwiatek. Jak napisać odowłanie
aby pracodawcy nie wkurzyć ale pokazać że popełnia błąd.
Mam nadzieję że ktoś mi pomoże bo czacha mi paruje i niw wiem jak się za to
zabrać. To fajnie brzmi "kierownik zmiany" a zarabia się z 700 zł
(jak dobry miesiąc).
--
Tomasz Mazur
-
2. Data: 2003-10-30 22:16:38
Temat: Re: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
> ponieważ pismo nie zostało jeszcze doręczone mam pytanie czy na wskutek
błędu
> w treści:nie[dbałości] pismo należy odrzucić, czy też przyjąć je w takim
> kształcie jaki jest i w sprzeciwie wykazać błąd logiczny.
Ja bym się literówek nie czepiał. W sumie wiadomo o co chodzi. Tzw.
oczywisty błąd pisarski, który można sprostować w każdym czasie.
>
> Co oznacza tekścik w miejscu podpisu świadków?
A o to musisz chyba zapytać autora.
>
> Czy w przypadku gdy nie wiadmomo czy produkty zostały ukradzione czy w
nadmie-
> rnej ilości wydane klientom można mówić o kradzieży?
O kradzieży nie, ale o niedopilnowaniu chyba tak. Z tym, ze należy
sprawdzić, czy kierownik zmiany w zakresie czynności ma pilnowanie
właściwego wydawania towarów.
>
> Czy można ukarać za kradzież jeśli nie można stwierdzić czy dana osoba
się
> do tego przyczyniła ?
Za kradzież z całą pewnością nie.
>
> Czy pracodawca może ukarać tylko kierowników zmian, a przecież dostęp do
> produktów mają pracownicy je przygotowujący?
Za kradzież można ukarać tylko złodzieja, jeśli się go złapie. natomiast
oni chyba chcieli ukarać za brak nadzoru, a w tym wypadku można to zrobić
tylko w odniesieniu do takiej osoby, która coś nadzoruje.
> Co prawda kierownicy zmian mają klucze od magazynu ale nie zostało
ustalone
> na jakim etapie nastąpiło rozmycie towarów.
A w jaki sposób stwierdzono, że to akurat na tej zmianie. może tego sera
ni było już od lat. Co oni remanent produktów w toku robią codziennie?
>
> Mam wątpliwości co do charakteru tego pisma.Nie przedstawiony został
paragraf
> na podstawie którego pismo powstało. IMO Nagłówek i pierwsza część
wskazują
> na karę porządkową, ale już dalsza część odnosi się do
odpowiedzialnośći
> pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy ( nam na myśli art118 kp. ale
> pracodawca nie powołał się na niego) Czy pismo nie powinno zawierać słow
> szkoda zamiast kradzież?
Treść tego pisma wskazuje na raczej niski poziom znajomości prawa jego
twórcy.
>
> Rozumiem że 25 zł to nie majątek ale chodzi o precedens, przebieg pracy
> osoby ukaranej jest nienaganny , a tu taki kwiatek. Jak napisać
odowłanie
> aby pracodawcy nie wkurzyć ale pokazać że popełnia błąd.
Ot, w tym problem. To zależy, czy kierownikowi zmiany zależy na pracy, czy
nie. I czy zaryzykuje dla 25 złotych "karierę". Ja bym pisma nie pisał
tylko spróbował jego twórcy wyjaśnić jakoś delikatnie, że pomawianie kogoś
o przestępstwo czy wykroczenie jest samo w sobie przestępstwem ściganym z
urzędu. W kodeksie karnym mamy taki artykuł:
Art. 234. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w
sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie,
wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża
inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia
dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do lat 2.
No i ktoś jak rozumiem przed pracodawcą pomówił tego kierownika zmiany o
tę kradzież, skoro pracodawca chce go ukarać. Może taki atak nie wprost
(bo podejrzewam, że to właśnie pracodawca sam wpadł na ten genialny
pomysł) spowoduje, że gość się zastanowi.
Z drugiej strony, jak facet przyjmie tę naganę, to wyjdzie na to, że jest
złodziejem. Powiem szczerze, że nie wiem co wybrać. jesli tę naganę daje
nei sam szef, tylko jakiś podrzędny dyrektor regionalny, to ja bym
zaryzykował rozmowę z jego przełożonym i próbę perswazji, że przecież Wy
niczego nie kradliście, nei macie mozliwości pilnowania każdego serka na
lokalu, a zresztą nei wiadomo, czy faktycznie zginął, czy też po prostu
się rozmył w nawarstwiających się błędach.
>
> Mam nadzieję że ktoś mi pomoże bo czacha mi paruje i niw wiem jak się za
to
> zabrać. To fajnie brzmi "kierownik zmiany" a zarabia się z 700 zł
> (jak dobry miesiąc).
Takie czasy.
-
3. Data: 2003-10-31 00:41:13
Temat: Re: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
Od: "lablador" <l...@p...fm>
> Kara pieniężna
>
> Po uprzednim wysłuchaniu, udzielam Pani kary pieniężnej w wysokości
25.00zł
> za to że:
> dnia 21.10.2003 pełniąc obowiązki kierownika I zmiany dopuściła Pani do
> powstania kradzieży produktów: kawa 1op. ser 1 paczka [itd.] na łączną
sumę
> 105 zł wg cen zakupu netto stanowi to naruszenie obowiązków pracowniczych
> i jest przejawem [i się machnął bo napisał] dbałości [a pewnie chodziło o
nie-
> dbałości:)] o dobro pracodawcy.
Ten czyn (niezaleznie czy mial miejsce czy nie) nie moze byc podstawa
wymnierzenia kary pienieznej.
art 108 § 2kp. Za nieprzestrzeganie przez pracownika przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów przeciwpożarowych, opuszczenie
pracy bez usprawiedliwienia, stawienie się do pracy w stanie nietrzeźwości
lub spożywanie alkoholu w czasie pracy - pracodawca może również stosować
karę pieniężną.
Tego czynu nie mozna zakwalifikowac do zadnego z wymienionych w par 2
przewinienia.
> ponieważ pismo nie zostało jeszcze doręczone mam pytanie czy na wskutek
błędu
> w treści:nie[dbałości] pismo należy odrzucić, czy też przyjąć je w takim
> kształcie jaki jest i w sprzeciwie wykazać błąd logiczny.
Czy przyjmiesz czy nie i tak odniesie skutek jesli przedstawione zostanie Ci
w taki sposob, ze bedziesz mogl sie z nim zapoznac. A to czy go przeczytasz
czy wyrzucisz nie ma znaczenia. To nie blad logiczny tylko oczywista omylka
i nie ma to zadnego znaczenia bo kontekst wyraznie wskazuje co pracodawca
chcial w rzeczywistosci oswiadczyc.
> Co oznacza tekścik w miejscu podpisu świadków?
>
Pewnie swiadkowie na okolicznosc wykazania Twojego przewinienia.
> Czy w przypadku gdy nie wiadmomo czy produkty zostały ukradzione czy w
nadmie-
> rnej ilości wydane klientom można mówić o kradzieży?
> Czy można ukarać za kradzież jeśli nie można stwierdzić czy dana osoba się
> do tego przyczyniła ?
> Czy pracodawca może ukarać tylko kierowników zmian, a przecież dostęp do
> produktów mają pracownicy je przygotowujący?
> Co prawda kierownicy zmian mają klucze od magazynu ale nie zostało
ustalone
> na jakim etapie nastąpiło rozmycie towarów.
Jezeli chodzi o kare dyscyplinarna to pracodawca musi wykazac ze naruszenie
pracownika mialo charakter zawiniony. Co do odpowiedzialnosci materialnej
sprawa zalezy od tego czy pracownik przyjal na siebie odpowiedzialnosc za
mienie powierzone czy nie. W pierwszym przypadku pracodawca udowadnbia tylko
braki w mieniu a pracownik zeby zwolnic sie od odpowiedzialnosci musi
wykazac ze utrata mienia nastapila z przyczyn od niego nioezaleznych w
szczegolnosci ze mienie nie zostalo nalezycie zabezpieczone (np dostep osob
trzecich). W drugim przypadku ciezar dowodu lezy po stronie pracodawcy.
> Mam wątpliwości co do charakteru tego pisma.Nie przedstawiony został
paragraf
> na podstawie którego pismo powstało. IMO Nagłówek i pierwsza część
wskazują
> na karę porządkową, ale już dalsza część odnosi się do odpowiedzialnośći
> pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy ( nam na myśli art118 kp. ale
> pracodawca nie powołał się na niego) Czy pismo nie powinno zawierać słow
> szkoda zamiast kradzież?
Ja nie mam watpliwosci, ze to kara porzadkowa zastosowana na skutek tego, ze
pracodawca mial swiadomosc ze nie zdola dojsc odpowiedzialnosci materialnej,
wiec zastapil ja kara pieniezna (co oczywiscie jest niedopuszczalne)
> art.166 kp mówi o konieczności wykazania okoliczności uzasadniających
odpo-
> wiedzialność pracownika w tym piśmie ja tego nie widzę.
Nie myl kwestii odpowiedzialnosci materialnej z dyscyplinarna. O materialnej
pisalem. Co do dyscyplinarnej to musi byc wskazany rodzaj i data naruszenia.
> czy powołąnie się na par.2 art. 117 kodeksu pracy będzie w kontekście
> tego zdarzenia uzasadnione?
>
Jesli juz to na 108 par 2 i na 110. To odpowiedzialnosc dyscyplinarna wiec
pracodawca powinien wskazac w jaki sposob dopusciles do kradziezy np.
samowolnie oddalajac sie z miejsca pracy, spozywajac alkohol itp Tego nie
wskazal.
> Rozumiem że 25 zł to nie majątek ale chodzi o precedens, przebieg pracy
> osoby ukaranej jest nienaganny , a tu taki kwiatek. Jak napisać odowłanie
> aby pracodawcy nie wkurzyć ale pokazać że popełnia błąd.
Stanowczo. Nie daj sie i pamietaj o zachowaniu terminu do wniesienia
odwolania!
Jesli odrzuci sprzeciw mozesz sie odwolac do sadu pracy. Uwazam ze sad
uchyli taka kare.
> Mam nadzieję że ktoś mi pomoże bo czacha mi paruje i niw wiem jak się za
to
> zabrać. To fajnie brzmi "kierownik zmiany" a zarabia się z 700 zł
> (jak dobry miesiąc).
Taki mamy kraj po%#&^.
Dan.
-
4. Data: 2003-10-31 20:08:37
Temat: Re: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
Od: klaj <p...@m...h-r>
lablador wrote :
[ciach]
> Nie daj sie i pamietaj o zachowaniu terminu do wniesienia
> odwolania!
> Jesli odrzuci sprzeciw mozesz sie odwolac do sadu pracy. Uwazam ze sad
> uchyli taka kare.
Wszystko co napisałeś jest jasne, logiczne i linię obrony przyjąłem zgodnie
ze wskazówkami, dam jutro żonie pisemko i zobaczymy co dalej. Z tego co wiem
pozostali kierownicy również się odwołują.
Jednak jak pisma odrzuci drogę sądową sobie darujemy.
--
Tomasz Mazur
-
5. Data: 2003-10-31 20:42:32
Temat: Re: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
Od: klaj <p...@m...h-r>
Robert Tomasik wrote :
> A w jaki sposób stwierdzono, że to akurat na tej zmianie. może tego sera
> ni było już od lat. Co oni remanent produktów w toku robią codziennie?
Remament obejmował kilka dni, nie ma żadnych świadków, nikogo nie złąpano
za rękę, kamery nic złego nie zarejestrowały.
Totalne rozmycie.
Kradzieży nie wykluczę ale zamiast zawrzeć ugodę z pracownikami karze
ich się za złodziejstwo jakiego się nie dopuścili.
> Ot, w tym problem. To zależy, czy kierownikowi zmiany zależy na pracy, czy
> nie. I czy zaryzykuje dla 25 złotych "karierę".
Potrzebny jest złoty środek jak przekonać pracodawcę o błędzie i nie wylecieć
z pracy.
> Art. 234. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w
> sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie,
> wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża
> inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia
> dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
> pozbawienia wolności do lat 2.
wydrukuję powyższe na wszelki wypadek.
> No i ktoś jak rozumiem przed pracodawcą pomówił tego kierownika zmiany o
> tę kradzież, skoro pracodawca chce go ukarać. Może taki atak nie wprost
> (bo podejrzewam, że to właśnie pracodawca sam wpadł na ten genialny
> pomysł) spowoduje, że gość się zastanowi.
Nie sądzę że znalazł się ktoś kto chciał się zemścić ponieważ ukarani zostali
wszyscy, chociaż możliwe jest tak jak mówisz: że pracodawca czeka na
reakcję ukaranych
> Z drugiej strony, jak facet przyjmie tę naganę, to wyjdzie na to, że jest
> złodziejem.
dokładnie, może szef sobie pomyśleć że już tyle nakradł że te 25 zeta to
dla niego nic.
>Powiem szczerze, że nie wiem co wybrać. jesli tę naganę daje
> nei sam szef, tylko jakiś podrzędny dyrektor regionalny, to ja bym
> zaryzykował rozmowę z jego przełożonym i próbę perswazji, że przecież Wy
> niczego nie kradliście, nei macie mozliwości pilnowania każdego serka na
> lokalu, a zresztą nei wiadomo, czy faktycznie zginął, czy też po prostu
> się rozmył w nawarstwiających się błędach.
Ten szef jest ajentem bardzo znanej Mcfirmy. Kiedyś jeden menager zgłosił
centrali o nieprawidłowościach w firmie. Centrala przesłała jego dane szefowi.
Zwolnił się na "własną" prośbę.
--
Tomasz Mazur