Witam

Zabrałem się za pisanie własnego CMS'a
i będę musiał podpisać umowę z klientem dla którego to robie.

Ponieważ nie znam się na prawie.. chciałem zasięgnąć opinii ekspertów.
CMS który robię chciałbym aby był udostępniony dla mojego klienta
(i ewentualnie innych jak będą takowi)
na mniej więcej takich warunkach:

- użytkowanie CMS'a dla własnej strony (jednej lub wielu, ale tylko
własnej, czyli nie zgadzam się na odsprzedawaniem udostępnianie CMS'a innym)
- zabraniam modyfikować skrypt (planuję jego dalszy rozwój, a więc
wolałbym aby potencjalni klienci korzystali z mojego supportu i
ewentualnie nowych wersji CMS'a) - modyfikacje dotyczą plików php
(tak aby klienci mogli modyfikować wygląd www czyli modyfikacje
wykraczające po za możliwości CMS - wygląd, pliki .tpl)
- zabraniam usuwać, modyfikować itp link w stopce, przy czym zastrzegam
sobie możliwość jego modyfikacji na istniejących już stronach
postawionych na moim CMS (np. w przypadku zmiany adresu mojej domeny.. itp)


W czym mój problem.. jak pisałem, nie znam się na prawie
nie wiem jak to ugryźć, żeby nie mieć niemiłych niespodzianek...

może ktoś zna nazwę licencji zbliżoną do moich oczekiwań
lub nakieruje mnie jakimś linkiem




--
Pozdrawiam, mosh
www.webfly.pl
www.ogloszenia.webfly.pl
www.wiaderko.com

do góry

On Wed, 25 Jul 2007, mosh wrote:

> - zabraniam modyfikować skrypt (planuję jego dalszy rozwój,

Zupełnie bezpodstawnie podejrzewam, że część klientów na widok takiego
założenia powie "to ja kiedy indziej wpadnę" ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Wed, 25 Jul 2007, mosh wrote:
>
>> - zabraniam modyfikować skrypt (planuję jego dalszy rozwój,
>
> Zupełnie bezpodstawnie podejrzewam, że część klientów na widok takiego
> założenia powie "to ja kiedy indziej wpadnę" ;)
>

hehe.. no może trochę przesadziłem,
bardziej chodzi mi o to żeby nikt go nie przerabiał i nie puszył dalej
np jako swój...

w każdym razie czekam dalej na pomoc.. wciąż nie wiem jak się do tego
zabrać..

w sumie wystarczy mi jakiś namiar na przykładowe licencje
(na razie znalazłem typu free, albo GPL)
a zależy mi na takiej gdzie są określane warunki,
że nie można skryptu rozprowadzać, sprzedawać itp itd



--
Pozdrawiam, mosh
www.webfly.pl
www.ogloszenia.webfly.pl
www.wiaderko.com

do góry

mosh wrote:
> Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> On Wed, 25 Jul 2007, mosh wrote:
>>
>>> - zabraniam modyfikować skrypt (planuję jego dalszy rozwój,
>>
>> Zupełnie bezpodstawnie podejrzewam, że część klientów na widok takiego
>> założenia powie "to ja kiedy indziej wpadnę" ;)
>>
>
> hehe.. no może trochę przesadziłem,
> bardziej chodzi mi o to żeby nikt go nie przerabiał i nie puszył dalej
> np jako swój...
>
> w każdym razie czekam dalej na pomoc.. wciąż nie wiem jak się do tego
> zabrać..
>
> w sumie wystarczy mi jakiś namiar na przykładowe licencje
> (na razie znalazłem typu free, albo GPL)
> a zależy mi na takiej gdzie są określane warunki,
> że nie można skryptu rozprowadzać, sprzedawać itp itd

Ale po co licencja?
Nie możesz spisać po prostu umowy i wypunktować w umowie że
zakazujesz dalszego rozprowadzania oprogramowania itp?


--
... Robert Jaroszuk ...
GCS/IT/O d? s: a- C++ ULB++++$ P+ L++++$ E- W++ K- N+ DI+ V-
w M- PS+ PE Y(+) PGP-(+++) t-- 5? X R !tv b++>++++ D- y+ G++
. http://zim.iq.pl/ . RJ735-RIPE . http://zim.iq.pl/photo/ .
.. The superior warrior wins without fighting -- Sun Tzu. ..

-> New photos: http://zim.iq.pl/photo/

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek, 26 lipca 2007 22:21
(autor Robert Jaroszuk
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f8avoe$t5h$1@atlantis.news.tpi.pl>):

> Ale po co licencja?
> Nie możesz spisać po prostu umowy i wypunktować w umowie że
> zakazujesz dalszego rozprowadzania oprogramowania itp?

a po co? Przecie to wynika z PA.
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry

On Thu, 26 Jul 2007, Robert Jaroszuk wrote:

> mosh wrote:
[...]
>> w sumie wystarczy mi jakiś namiar na przykładowe licencje
[...]
> Ale po co licencja?
> Nie możesz spisać po prostu umowy i wypunktować w umowie że
> zakazujesz dalszego rozprowadzania oprogramowania itp?

Ta umowa to właśnie będzie "licencja"!
Fakt zatytułowania umowy pożyczki treścią "umowa o roboty budowlane"
nie powoduje, ze pożyczka przestaje być pożyczką (jest na to
stosowny przepis w Kodeksie Cywilnym).
Przez brak słowa "licencja" w tytule umowa licencyjna nie przestanie
być umową licencyjną - dlaczego by więc nie nazwać jej prawidłowo?

pzdr, Gotfryd

do góry