mam nastepujace pytania do grupy:

problem wygląda tak:
znajomy pracujacy jako ochrona obiektu w trakcie służby przestawiając melexa
uszkodził drzwi wejsciowe obiektu.
chciał właczyć do ładowania akumulator żeby rano pracownicy mogli z niego
korzystać i nie wychamował przed drzwiami.
teraz żałuje że chciał pomóc bo zrobił tylko szkodę ...

pytania:
1. czy firma w której pracuje może go obciążyć kosztami naprawy obiektu?
2. czy można uniknąć odpowiedzialności, np. melex powinien być ubezpieczony
(pojazd), lub firma ochroniarska jest ubezpieczona (jakieś OC) ...
3. jeżeli nie da się unikąć odpowiedzialności to jak zmniejszyć koszty ?

Dzięki

do góry

Dnia Wed, 22 Nov 2006 12:23:48 +0100, Gość napisał(a):

> 1. czy firma w której pracuje może go obciążyć kosztami naprawy obiektu?

Tak

> 2. czy można uniknąć odpowiedzialności, np. melex powinien być ubezpieczony
> (pojazd), lub firma ochroniarska jest ubezpieczona (jakieś OC) ...

Nie ma znaczenia, i tak można sie domagać naprawienia szkody przez niego
samego.

> 3. jeżeli nie da się unikąć odpowiedzialności to jak zmniejszyć koszty ?

Zapłaci nie więcej niż 3 swoje pensje, tak stanowi KP.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia Wed, 22 Nov 2006 12:35:20 +0100, scream napisał(a):

>> 2. czy można uniknąć odpowiedzialności, np. melex powinien być ubezpieczony
>> (pojazd), lub firma ochroniarska jest ubezpieczona (jakieś OC) ...
>
> Nie ma znaczenia, i tak można sie domagać naprawienia szkody przez niego
> samego.

Co do zasady odpowiedzialność ponosi pracodawca tego pracownika (art.
120 kp).

--
pozdrawiam, Olgierd

do góry

>> 3. jeżeli nie da się unikąć odpowiedzialności to jak zmniejszyć koszty ?
>
> Zapłaci nie więcej niż 3 swoje pensje, tak stanowi KP.

No chyba że chciał umyślnie uszkodzić i zostanie mu to udowodnione.

A.

do góry

Dnia Wed, 22 Nov 2006 12:41:41 +0100, Olgierd napisał(a):

>> Nie ma znaczenia, i tak można sie domagać naprawienia szkody przez niego
>> samego.
> Co do zasady odpowiedzialność ponosi pracodawca tego pracownika (art.
> 120 kp).

Tak, ale pracodawca odbierze to potem od pracownika, nieprawdaż? Na jedno
wyjdzie.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Gość napisał(a):
> mam nastepujace pytania do grupy:
>
> problem wygląda tak:
> znajomy pracujacy jako ochrona obiektu w trakcie służby przestawiając melexa
> uszkodził drzwi wejsciowe obiektu.
> chciał właczyć do ładowania akumulator żeby rano pracownicy mogli z niego
> korzystać i nie wychamował przed drzwiami.
> teraz żałuje że chciał pomóc bo zrobił tylko szkodę ...
>
> pytania:
> 1. czy firma w której pracuje może go obciążyć kosztami naprawy obiektu?
> 2. czy można uniknąć odpowiedzialności, np. melex powinien być ubezpieczony
> (pojazd), lub firma ochroniarska jest ubezpieczona (jakieś OC) ...
> 3. jeżeli nie da się unikąć odpowiedzialności to jak zmniejszyć koszty ?
>
> Dzięki
>


Jak masz swój samochód to możesz popytać u ubezpieczyciela czy czasem OC
nie jest rozszerzone i nie można by tego podciągnąć.

Lub wjedź w te drzwi drugi raz swoim samochodem.

Ariusz

do góry

Dnia Wed, 22 Nov 2006 13:14:07 +0100, scream napisał(a):

>> Co do zasady odpowiedzialność ponosi pracodawca tego pracownika (art.
>> 120 kp).

> Tak, ale pracodawca odbierze to potem od pracownika, nieprawdaż? Na jedno
> wyjdzie.

Powiedzmy, że poszkodowany nie jest ograniczony 3-krotnością
wynagrodzenia sprawcy. Mógłby uderzyć wprost do niego, więc warto
pamiętać, że można się zasłonić art. 120 kp.

--
pozdrawiam, Olgierd

do góry

Użytkownik "Gość" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ek1c0d$f5c$1@news.onet.pl...

> 1. czy firma w której pracuje może go obciążyć kosztami naprawy obiektu?

Tak, do 3 poborów.

> 2. czy można uniknąć odpowiedzialności, np. melex powinien być ubezpieczony
> (pojazd), lub firma ochroniarska jest ubezpieczona (jakieś OC) ...

A jest ubezpieczony?

> 3. jeżeli nie da się unikąć odpowiedzialności to jak zmniejszyć koszty ?

Kto mu kazał jechać? Był przeszkolony?

do góry