witam

http://skocz.pl/dbtuw

W duzym skrocie:
"Pomimo braku dowodów Polak traci majątek, a polska strona za pomoc w
wyegzekwowaniu niemieckich żądań, miała otrzymać milion euro - tak zaczyna
się historia polskiego przedsiębiorcy ze Szczecina z niemieckim fiskusem
opisana w najnowszych wydaniu "Sueddeutsche Zeitung", którą przytacza portal
Deutsche Welle.
"Nieszczęście maklera nieruchomości Grzegorza Smolnego zaczęło się 25
sierpnia, gdy własnoręcznie wyciąga ze skrzynki pocztowej 22-stronicowe
pismo pełne napisanych drobnym maczkiem zdań, liczb i odsetek" - pisze
dziennik. "Najważniejsza informacja również do niego dociera: Polak jest
winny niemieckiemu fiskusowi 25 milionów euro plus odsetki". Pieniądze mają
wpłynąć w ciągu dziesięciu dni - to standardowe zachowanie niemieckiego
urzędu skarbowego, jeżeli jest przekonany, że podatnik zalega mu z kasą."


Jak to mozliwe, ze dlugi z innego kraju egzekwuje sie w Polsce? Czy jest na
ta okolicznosc jakas umowa? Czy polskie dlugi mozna egzekwowac z Polaka
przebywajacego np w GB ?

--
Picasso

do góry

W dniu 2010-03-21 11:52, P_ablo pisze:

> Jak to mozliwe, ze dlugi z innego kraju egzekwuje sie w Polsce? Czy jest na
> ta okolicznosc jakas umowa? Czy polskie dlugi mozna egzekwowac z Polaka
> przebywajacego np w GB ?

Ależ oczywiście - wszystko kwestią kosztów.

--
spp

do góry

Nie sa z tego co mi wiadomo tylko PKP ma podpisana umowe z DB o
egzekwowaniu mandatow w polsce.

Grzesiu moze miec problem jak pojawi sie w niemacach bo pewnie bedzie
musial odsiedziec.

do góry

w_i_r_e_f_r_e_e (lamerzy z home.pl nie potrafią poprawić błędu, który
powoduje odrzucenie każdego postu zaczynającego się od tej ksywki jako
spam - ba, nawet nie potrafią zrozumieć, że problem jest z ich serwerem
i odsyłają mnie... do serwera adresata!) pisze:

> Grzesiu moze miec problem jak pojawi sie w niemacach bo pewnie bedzie
> musial odsiedziec.

Tylko co? Sęk właśnie tkwi w tym, póki co jest niewinny i niczego nie
przemycał - szwabski fiskus domaga się kasy na podstawie _podejrzenia_

Gestapo, jak w mordę strzelił...

do góry

Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ho4v2p$o2e$1@news.onet.pl...
>
> Ależ oczywiście - wszystko kwestią kosztów.


Pytam dlatego, bo znam przynajmniej 2 osoby ktore przeprowadzily w Niemczech
upadlosc konsumencka a posiadaja w Polsce majatek - samochody dom itp.

Z tego co wiem, nie ukrywaly majatku a dlugi w DE oscylowaly w okolicach 100
tys eur wiec nie jest to jakas zawrotna kwota. Faktem jest, ze chyba nie
mieli dlugow w urzedach a tylko u prywatnych podmiotow.

--
Picasso

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> w_i_r_e_f_r_e_e (lamerzy z home.pl nie potrafią poprawić błędu, który
> powoduje odrzucenie każdego postu zaczynającego się od tej ksywki jako
> spam - ba, nawet nie potrafią zrozumieć, że problem jest z ich serwerem
> i odsyłają mnie... do serwera adresata!) pisze:
>
>> Grzesiu moze miec problem jak pojawi sie w niemacach bo pewnie bedzie
>> musial odsiedziec.
>
> Tylko co? Sęk właśnie tkwi w tym, póki co jest niewinny i niczego nie
> przemycał - szwabski fiskus domaga się kasy na podstawie _podejrzenia_
>
> Gestapo, jak w mordę strzelił...


Jesli fiskus domaga sie od niego pieniedzy to moze byc pewien ze na
granicy go zlapia standardowa procedura i przekonalo sie juz o niej
wielu polakow.

do góry