-
1. Data: 2009-04-12 17:31:30
Temat: jak sie pozbyc...
Od: "CeZ__134" <N...@p...onet.pl>
Witam
Sytuacja kolegi.Mieszka on z dziewczyna,nie maja slubu.Kupil
mieszkanie,zameldowal dziewczyne na 5 lat wraz z jej 14 letnim synem-i jak
to w zyciu bywa, nie uklada sie,Pannica nie chce opuscic dobrowolnie
mieszkania,straszy policja ,w razie tego jak bedzie chcial ja za drzwi
wystawic.. ..mozna powiedziec ze jest fatalnie...
Wiec..co chlopak powinien ( moze )w tej sytuacji zrobic ,aby najprosciej na
swiecie pozbyc sie pannicy w legalny i zgodny z prawem sposob ?.. wystawic
ja za drzwi wraz z tobolami bez zadnych konsekwencji ?..niestety,prawo to
dosc rozlegla pustynia przepisow w ktorej mozna sie zgubic..:)
Zatem koledzy, kolezanki,w jaki sposob mozna to lagodnie rozwiazac ?
pozdrawiam
CeZ__134
-
2. Data: 2009-04-12 19:26:43
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: "mike" <d...@n...com>
"CeZ__134" <N...@p...onet.pl> wrote in message
news:grt8h0$mo9$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Witam
>
> Sytuacja kolegi.Mieszka on z dziewczyna,nie maja slubu.Kupil
> mieszkanie,zameldowal dziewczyne na 5 lat wraz z jej 14 letnim synem-i jak
> to w zyciu bywa, nie uklada sie,Pannica nie chce opuscic dobrowolnie
> mieszkania,straszy policja ,w razie tego jak bedzie chcial ja za drzwi
> wystawic.. ..mozna powiedziec ze jest fatalnie...
> Wiec..co chlopak powinien ( moze )w tej sytuacji zrobic ,aby najprosciej
> na swiecie pozbyc sie pannicy w legalny i zgodny z prawem sposob ?..
> wystawic ja za drzwi wraz z tobolami bez zadnych konsekwencji
> ?..niestety,prawo to dosc rozlegla pustynia przepisow w ktorej mozna sie
> zgubic..:)
> Zatem koledzy, kolezanki,w jaki sposob mozna to lagodnie rozwiazac ?
Zupełnie teoretyzuję, nie mając pokrycia w prawie. Czy można tej zacnej Pani
naliczać czynsz i w przypadku nie płacenia zameldować ją w Krajowym
Rejestrze Długu?
--
m
-
3. Data: 2009-04-12 19:49:34
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mike" <d...@n...com> napisał w wiadomości
news:grtf96$9s2$1@news.wp.pl...
> "CeZ__134" <N...@p...onet.pl> wrote in message
> news:grt8h0$mo9$1@zeus.man.szczecin.pl...
>> Witam
>> Sytuacja kolegi.Mieszka on z dziewczyna,nie maja slubu.Kupil
>> mieszkanie,zameldowal dziewczyne na 5 lat wraz z jej 14 letnim synem-i
>> jak to w zyciu bywa, nie uklada sie,Pannica nie chce opuscic
>> dobrowolnie mieszkania,straszy policja ,w razie tego jak bedzie
>> chcial ja za drzwi wystawic.. ..mozna powiedziec ze jest fatalnie...
>> Wiec..co chlopak powinien ( moze )w tej sytuacji zrobic ,aby najprosciej
>> na swiecie pozbyc sie pannicy w legalny i zgodny z prawem sposob ?..
>> wystawic ja za drzwi wraz z tobolami bez zadnych konsekwencji
>> ?..niestety,prawo to dosc rozlegla pustynia przepisow w ktorej mozna sie
>> zgubic..:)
>> Zatem koledzy, kolezanki,w jaki sposob mozna to lagodnie rozwiazac ?
> Zupełnie teoretyzuję, nie mając pokrycia w prawie. Czy można tej zacnej
> Pani naliczać czynsz i w przypadku nie płacenia zameldować ją w Krajowym
> Rejestrze Długu?
Oczywiście, ze można. Z rejestrem długów już gorzej.
-
4. Data: 2009-04-12 19:52:13
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "CeZ__134" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:grt8h0$mo9$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Witam
> Sytuacja kolegi.Mieszka on z dziewczyna,nie maja slubu.Kupil
> mieszkanie,zameldowal dziewczyne na 5 lat wraz z jej 14 letnim synem-i
> jak to w zyciu bywa, nie uklada sie,Pannica nie chce opuscic dobrowolnie
> mieszkania,straszy policja ,w razie tego jak bedzie chcial ja za drzwi
> wystawic.. ..mozna powiedziec ze jest fatalnie...
> Wiec..co chlopak powinien ( moze )w tej sytuacji zrobic ,aby najprosciej
> na swiecie pozbyc sie pannicy w legalny i zgodny z prawem sposob ?..
> wystawic ja za drzwi wraz z tobolami bez zadnych konsekwencji
> ?..niestety,prawo to dosc rozlegla pustynia przepisow w ktorej mozna
> sie zgubic..:) Zatem koledzy, kolezanki,w jaki sposob mozna to lagodnie
> rozwiazac ?
> pozdrawiam
> CeZ__134
Zameldowanie lub nie nie ma tu większego znaczenia. WEażnym jest, ze
wyraził zgodę na zamieszkanie. Pewnie umowy zadnej nie było, więc chwilowo
trzeba założyć, ze powstał stosunek prawny uzyczenia. By go zerwać trzeba
go wypowiedzieć, a potem pannę eksmitować. Poszukaj po tym ostatnim haśle w
naszym archiwum, bo wałkowane było kilka razy. Kazde inne praktyczne
rozwiażanie będzie naruszeniem prawa w mniejszym bądź większym stopniu.
-
5. Data: 2009-04-12 20:04:44
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: "moje_przedmioty" <m...@i...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:grth8q$2pn$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "CeZ__134" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:grt8h0$mo9$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Zameldowanie lub nie nie ma tu większego znaczenia. WEażnym jest, ze
> wyraził zgodę na zamieszkanie. Pewnie umowy zadnej nie było, więc chwilowo
> trzeba założyć, ze powstał stosunek prawny uzyczenia. By go zerwać trzeba
> go wypowiedzieć, a potem pannę eksmitować. Poszukaj po tym ostatnim haśle
> w naszym archiwum, bo wałkowane było kilka razy. Kazde inne praktyczne
> rozwiażanie będzie naruszeniem prawa w mniejszym bądź większym stopniu.
A czy zmiana zamków podczas wyjścia Pani na miasto mogła by być skuteczna?
Pani wraca ale już nie może wejśc do mieszknaia?
Foti
-
6. Data: 2009-04-12 20:41:52
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
moje_przedmioty wrote:
> A czy zmiana zamków podczas wyj?cia Pani na miasto mog?a by byae skuteczna?
Robert Tomasik wrote:
> ... a potem pannę eksmitować. Kazde
> inne praktyczne rozwiażanie będzie naruszeniem prawa w mniejszym bądź
> większym stopniu.
> Pani wraca ale ju? nie mo?e wej?c do mieszknaia?
Pani idzie do hotelu, a potem w pozwie o przywrócenie posiadania dolicza
hotel. I w efekcie komornik zamiast ją eksmitować to ją do mieszkania
wprowadzi, a ty jeszcze za to zapłacisz.
-
7. Data: 2009-04-12 20:55:47
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: mt <m...@m...pl>
CeZ__134 pisze:
> Witam
>
> Sytuacja kolegi.Mieszka on z dziewczyna,nie maja slubu.Kupil
> mieszkanie,zameldowal dziewczyne na 5 lat wraz z jej 14 letnim synem-i jak
> to w zyciu bywa, nie uklada sie,Pannica nie chce opuscic dobrowolnie
> mieszkania,straszy policja ,w razie tego jak bedzie chcial ja za drzwi
> wystawic.. ..mozna powiedziec ze jest fatalnie...
> Wiec..co chlopak powinien ( moze )w tej sytuacji zrobic ,aby najprosciej na
> swiecie pozbyc sie pannicy w legalny i zgodny z prawem sposob ?.. wystawic
> ja za drzwi wraz z tobolami bez zadnych konsekwencji ?..niestety,prawo to
> dosc rozlegla pustynia przepisow w ktorej mozna sie zgubic..:)
> Zatem koledzy, kolezanki,w jaki sposob mozna to lagodnie rozwiazac ?
>
> pozdrawiam
>
> CeZ__134
>
>
Kolega wdepnal w gowno bo myslal chujem zamiast glowa i to sa tego
skutki. Podobnie pannica albo raczej kobieta mogla by zazyczyc sobie
kasiory za dymanie. No i dziecko 14 lat, Zycie to nie jebajka jak
mawiaja Niemcy.
-
8. Data: 2009-04-12 21:33:23
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "moje_przedmioty" <m...@i...pl> napisał w
wiadomości news:grti5d$4h3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:grth8q$2pn$2@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "CeZ__134" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:grt8h0$mo9$1@zeus.man.szczecin.pl...
>> Zameldowanie lub nie nie ma tu większego znaczenia. WEażnym jest, ze
>> wyraził zgodę na zamieszkanie. Pewnie umowy zadnej nie było, więc
>> chwilowo trzeba założyć, ze powstał stosunek prawny uzyczenia. By go
>> zerwać trzeba go wypowiedzieć, a potem pannę eksmitować. Poszukaj po
>> tym ostatnim haśle w naszym archiwum, bo wałkowane było kilka razy.
>> Kazde inne praktyczne rozwiażanie będzie naruszeniem prawa w
>> mniejszym bądź większym stopniu.
> A czy zmiana zamków podczas wyjścia Pani na miasto mogła by być
> skuteczna?
Technicznie zapewne tak. Pytanie, co zrobi dziewczyna. W praktyce to moim
zdaniem bardzo silnie zależy od jej determinacji, czyli generalnie od tego,
czy ma gdzie się przeprowadzić oraz z jakich przyczyn siedzi u niego
(przykładowo z miłości - nieodwzajemnionej). Jak nie ma gdzie iść, to się z
tego zrobi granda.
> Pani wraca ale już nie może wejść do mieszkania?
I wzywa Policję. Zmuszanie do określonego zachowania jak drut. Odradzam. To
już prędzej zafundować jej jakieś wczasy i po dwóch tygodniach udać Greka,
że się wyprowadziła. Ale i to dość ryzykowne.
-
9. Data: 2009-04-13 00:22:12
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
> I wzywa Policję. Zmuszanie do określonego zachowania jak drut. Odradzam.
> To już prędzej zafundować jej jakieś wczasy i po dwóch tygodniach udać
> Greka, że się wyprowadziła. Ale i to dość ryzykowne.
Ahem - zwracam uwagę, że namawiasz do fałszywych zeznań.
Może lepiej tego nie robić, hmm?
-
10. Data: 2009-04-13 00:43:31
Temat: Re: jak sie pozbyc...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
>>> Zatem koledzy, kolezanki,w jaki sposob mozna to lagodnie rozwiazac ?
>> Zupełnie teoretyzuję, nie mając pokrycia w prawie. Czy można tej zacnej
>> Pani naliczać czynsz
>
> Oczywiście, ze można.
Należy jeszcze pamiętać o podatku.