-
1. Data: 2003-11-01 15:01:35
Temat: jak
Od: "end" <s...@N...gazeta.pl>
Witam!
Na zebraniu zostałem oskarżony przez mojego kierownika o umyślne uszkodzenie
jego telefonu (przy pozostałych pracownikach) podczas gdy nie ma ku temu
żadnych dowodów. Takie różne urojone oskarżenia mające charakter szykan
zdarzały sie bardzo często już wcześniej, dlatego udało mi się to nagrać.
Chciałbym Państwa spytać czy pomimo, że istnieje bardzo duże
prawdopodobieństwo, ze żaden ze świadków nie potwierdzi prawdy (a nawet mogą
wspólnie z kierownikiem próbować mataczyć) jest możliwość prawna i sens
dochodzenia choćby przeprosin ze strony kierownika przed sądem za to drobne
pomówienie? Czy konieczna będzie pomoc prawnika? Ile to może kosztować? Może
gdzieś w internecie są opisane podobne przypadki rozpraw?
Dziękuję za wszelkie wypowiedzi.
End
“Kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda włoży buty”. James
Callaghan.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-11-01 21:12:27
Temat: Re: jak
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Jeśli koniecznie chcesz, to możesz wytoczyć mu powództwo o naruszenie
twojego dobrego imienia. Ale to bardzo skomplikowana sprawa. Choć nagranie
magnetofonowe może być podstawowym dowodem. A nie lepiej iść do
przełożonego tego kierownika i mu puścić to nagranie?
-
3. Data: 2003-11-02 18:33:51
Temat: Re: jak
Od: "end" <s...@g...pl>
> Jeśli koniecznie chcesz, to możesz wytoczyć mu powództwo o naruszenie
> twojego dobrego imienia. Ale to bardzo skomplikowana sprawa.
Pod jakim względem?
> A nie lepiej iść do
> przełożonego tego kierownika i mu puścić to nagranie?
Może i lepiej. Rozważam taką opcję. Jednak nie wiem czego mogę się spodziewać
po jego przełożonym. Obawiam się, że mogliby odwrócić sprawę i mnie zacząć
ciągać za nagrywanie bez wyrażenia zgody.
End
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-11-03 08:49:10
Temat: Re: jak
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
> Pod jakim względem?
Pod każdym, zarówno materialnym jak i procesowym. Pod względem
materialnym, bo musiał byś udowodnić przed sądem swoją niewinność.
Procesowym, bo trzeba by przesłuchać wszystkich obecnych przy tym
pomówieniu i udowodnić, że to nagranie jest autentyczne.
>
> Może i lepiej. Rozważam taką opcję. Jednak nie wiem czego mogę się
spodziewać
> po jego przełożonym. Obawiam się, że mogliby odwrócić sprawę i mnie
zacząć
> ciągać za nagrywanie bez wyrażenia zgody.
Zdarzenia, których jesteś uczestnikiem możesz nagrywać do woli.
Ograniczenia istnieją jedynie przy publikacji.
-
5. Data: 2003-11-03 18:06:00
Temat: Re: jak
Od: "end" <s...@g...pl>
> Zdarzenia, których jesteś uczestnikiem możesz nagrywać do woli.
> Ograniczenia istnieją jedynie przy publikacji.
Dziękuję za rady i wskazowki.
Pozdrawiam serdecznie.
End
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/