Zacznijmy od tego, że dostałem od straży miejskiej list z mandatem,
zdjęciem z fotoradaru i pouczeniem.

Wszystko byłoby proste, gdyby nie kilka elementów:

1. samochód jest w polowie mój, ale na zdjęciu nie ja tylko wspólnik.
(prawdopodobnie, bo zdjęcie jest niewyraźne)
Właściwie, gdybym się uparł, to jest na tyle niewyraźne, że nie mógłbym,
nie narażając się na pomówienie stwierdzić, że to on.
Mogę jedynie powiedzieć, że to on dysponuje samochodem, i może on wie,
kto jest na zdjęciu.
(dodam, że jak bym się uparł,to bym go rozpoznał :-) )

No i mam dylemat - dają trażacy punkty? czy nie. No bo jest tak:
prawo mówi o bodajże 30 dniach na wystawienie mandatu - jeżeli nie zdążą
wystawić to sąd. Głupio by było wspólnika pod sąd wpychać za dwie stówy
- ale głupio też się zbliżyć do niebezpiecznej granicy punktowej - bo
przekroczył sporo.
Jeżeli nie dają punktów, to wezmę mandar na siebie, on zapłaci i po
sprawie - ale jeżeli dają punkty to gorzej. Co radzicie.

No i druga sprawa - przesłali mi (z Człuchowa) razem z mandatem ksero
legalizacji pierwotnej fotoradaru. Zgłaszający firma z Sosnowca,
użytkownik firma z Bytomia. To w końcu kto mnie złapał? A może to
papiery z zupełnie innego radaru? Zresztą po cholerę mi pierwotna jak
tak naprawdę znaczenie ma wtórna - z miejsca zainstalowania. (to chyba
radar na trójnogu)

czy ktoś praktycznie przerabiał takie problemy? - bo już nie wiem czy w
końcu wolno wchodzić w takie prywatno-samorządowe spółki radarowe czy
nie - bo były już z tym jakieś afery w Zawierciu?

MAc

do góry

MAc <m...@t...poczta.onet.pl> napisał:

> że dostałem od straży miejskiej list z mandatem [..]
> 30 dniach na wystawienie mandatu - jeżeli nie zdążą
Raz piszesz, ze mandat dostałeś, a potem, że nie wystawili ?

> dają trażacy punkty? czy nie.
Punkty są przypisywane w kom.woj. policji, po przeslaniu zawiadomienia
o wykroczeniu i ukaraniu. Pytanie tylko, czy SM zawiadomiesnie prześle
jak nalazuje prawo ;-)

Poczytaj także tu (przyda się wiedza):
http://artgola.webpark.pl/winny.htm
http://artgola.webpark.pl/punkty.htm

Artur Golański

do góry

Artur Golanski napisał(a):

> Raz piszesz, ze mandat dostałeś, a potem, że nie wystawili ?

Wystawili na mnie.
Mogę im napisać, że to nie ja (bo to faktycznie nie ja) i wtedy go
podobno anulują. Tylko, czy będą mogli wystawić PONOWNIE mandat, tym
razem na wspólnika jeżeli minie 30dniowy okres od "ujawnienia". Jak już
pisałem nie chcę go go sądu wpychać, ale na punkty też nie mam ochoty.

Pytanie tylko, czy SM zawiadomiesnie prześle
> jak nalazuje prawo ;-)
No właśnie, czy SG (tym razem gminna) w Człuchowie przesyła czy nie -
może ktoś wie z praktyki

Pozdrawiam
MAc

do góry

MAc <m...@t...poczta.onet.pl> napisał:

> Mogę im napisać, że to nie ja
Skoro nie ty w tym czasie kierowałeś, to tak własnie powinieneś
zrobić.

>razem na wspólnika jeżeli minie 30dniowy okres od "ujawnienia".
Najpierw muszą ustalić sprawcę wykroczenia, a potem kieruja wniosek
o ukaranie do sądu. to oczywiście potrwa, no i trzeba nieco trudu z
ich strony.

>pisałem nie chcę go go sądu wpychać,
Raczej dostanie karę zaocznie - nie musisz go 'popychać'.

>czy SG (tym razem gminna) w Człuchowie przesyła
Tego nikt ci nie powie.

Artur Golański

do góry

> > Mogę im napisać, że to nie ja
> Skoro nie ty w tym czasie kierowałeś, to tak własnie powinieneś
> zrobić.
>
A powiedzieć, że mogłem to być ja albo mój wspólnik, który jest
również współwłaścicielem samochodu i może nim dysponować.
Proszę o ustalenie sprawcy. Chętnie bym zapłacił mandat ale nie mogę
skłamać gdyż to nie ja mogłem być w tym samochodzie.
Sprawa ląduje w sądzie i sąd ma dwóch winnych. Każdy chce się przyznać
do winy . Ale żaden z nich nie jest pewien, że prowadził samochód w
tym czasie.
A każdy z nich jest współwłaścicielem i mógł dysponować samochodem bez
ograniczeń.
Co wtedy zrobi sąd ?

do góry

Artur Golanski napisał(a):

>>pisałem nie chcę go go sądu wpychać,
>
> Raczej dostanie karę zaocznie - nie musisz go 'popychać'.

Taa, tylko, że sąd może się okazać razem z kosztami droższy niż 210 zł
mandatu (ciekawa kwota) i zasadniczo o to mi chodzi.
Gdybym miał pewność, że nie będzie punktów, to biorę winę na siebie i
po zawodach.
Gdybym miał pewność, że jak dostaną jegoi dane to wystawią taki sam
mandat - to też nie problem.

No a tu istnieje poważne niebezpieczeństwo kosztów WYŻSZYCH niż mandat -
i to z niczyjej winy.

MAc

do góry

Jest wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z 11.10.2006r, opisany w Głosie
Pomorza z 21.10.,pt.: "Fotoradary straży to zabawki", mówiący , że straż
może rejestrować wykroczenia, nie może jednak karać mandatami, ani
występować jako oskarżyciel publiczny, gdyż jej działalność w tym zakresie
określona jest na podstawie rozporządzenia MSWiA, a nie ustawy.


--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry