-
1. Data: 2004-10-26 19:16:34
Temat: drzewo w ogrodzeniu
Od: "krzysiek" <k...@n...pl>
Witam,
Co zrobić, gdy drzewo (czereśnia) rośnie w granicy dwóch działek. Jest
przechylone co prawda w ok 90 % na stronę sąsiada ale pień wyrasta w granicy
ogrodzenia . Sąsiad nie chce sie zgodzić na jej usuniecie. Nawet murka do
ogrodzenia nie mogłem w tym miejscu wykonać. Gdy je wytnę, on moze założyć
mi sprawę o odszkodowanie.
Wydział Ochrony Środowiska nie podejmujedecyzji w zakresie drzew owocowych.
Tylko nie piszcie żebym je podlał jakąś trucizną. :-)
pozdrowienia Krzysiek
-
2. Data: 2004-10-26 19:22:13
Temat: Re: drzewo w ogrodzeniu
Od: Stasio Podróżnik <b...@o...pl>
Użytkownik krzysiek napisał:
> Tylko nie piszcie żebym je podlał jakąś trucizną. :-)
Podlej je jakąś trucizną.
--
Stasio Podróżnik
PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
3. Data: 2004-10-26 19:22:38
Temat: Re: drzewo w ogrodzeniu
Od: Stasio Podróżnik <b...@o...pl>
Użytkownik krzysiek napisał:
> Tylko nie piszcie żebym je podlał jakąś trucizną. :-)
Podlej je jakąś trucizną.
MSPANC
--
Stasio Podróżnik
PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
4. Data: 2004-10-26 19:27:41
Temat: Re: drzewo w ogrodzeniu
Od: "zaku" <w...@o...pl>
> Witam,
> Co zrobić, gdy drzewo (czereśnia) rośnie w granicy dwóch działek. Jest
> przechylone co prawda w ok 90 % na stronę sąsiada ale pień wyrasta w
granicy
> ogrodzenia . Sąsiad nie chce sie zgodzić na jej usuniecie. Nawet murka
do
> ogrodzenia nie mogłem w tym miejscu wykonać. Gdy je wytnę, on moze
założyć
> mi sprawę o odszkodowanie.
> Wydział Ochrony Środowiska nie podejmujedecyzji w zakresie drzew
owocowych.
> Tylko nie piszcie żebym je podlał jakąś trucizną. :-)
> pozdrowienia Krzysiek
1: przesadzic je na strone sasiada (powinien sie zgodzic).
2: jezeli jest za duze, to usunac, a sasiadowi sprawic nowe drzewko.
2: zatruc ;-)
powinienes jednoznacznie okreslic do ktorej dzialki nalezy to drzewo,
chocby linijka.
i jeszcze jedno: ja bym tego sasiada nie nazwal sasiadem...
pozdrawiam
--
zaku
-
5. Data: 2004-10-27 00:52:11
Temat: Re: drzewo w ogrodzeniu
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <clm7kp$mrh$1@nemesis.news.tpi.pl>, krzysiek wrote:
> Co zrobić, gdy drzewo (czereśnia) rośnie w granicy dwóch działek. Jest
> przechylone co prawda w ok 90 % na stronę sąsiada ale pień wyrasta w granicy
> ogrodzenia . Sąsiad nie chce sie zgodzić na jej usuniecie. Nawet murka do
> ogrodzenia nie mogłem w tym miejscu wykonać. Gdy je wytnę, on moze założyć
> mi sprawę o odszkodowanie.
Nie przesadzasz? Nie możesz po prostu poprowadzić tak murka aby czereśnia
była jego elementem (rosna raczej przewidywalnie) lub ją ominąć?
A jak chcesz to koniecznie rozwiązywać formalnie to poczytaj Kodeks
Cywilny w zakresie art. 148 - 154. Według art. 154 §1 jesteś prawnym
współużytkownikiem tego drzewa czyli o ile dobrze to wszystko interpretuję
masz prawo do 50% niespadłych pożytków :)
--
Marcin
-
6. Data: 2004-10-27 18:13:05
Temat: Re: drzewo w ogrodzeniu
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Tylko nie piszcie żebym je podlał jak=3F=3F trucizn=3F. :-)
Obetnij/wytnij czesci bedaca na twojej stronie ;-)
--
Krzysiek, Krakow
-
7. Data: 2004-10-27 18:16:08
Temat: Re: drzewo w ogrodzeniu
Od: "krzysiek" <k...@n...pl>
> Nie przesadzasz? Nie możesz po prostu poprowadzić tak murka aby czereśnia
> była jego elementem (rosna raczej przewidywalnie) lub ją ominąć?
Czereśnia jest spora i jeszcze urośni podejżewam że niedługo podważy
kożeniami murek.
> A jak chcesz to koniecznie rozwiązywać formalnie to poczytaj Kodeks
> Cywilny w zakresie art. 148 - 154. Według art. 154 §1 jesteś prawnym
> współużytkownikiem tego drzewa czyli o ile dobrze to wszystko interpretuję
> masz prawo do 50% niespadłych pożytków :)
Tak sie składa ze całe drzewo jest przechylone na stronę sąsiada łącznie z
gałęziami i owymi pożytkami :-) po za tym nie chodzi mi tu o kilogram
sasranych czereśni tylko o dokończenie ogrodzenia.
Mam małą dzieałkę (szeregowiec) i nie będę tyczył nowych granic daltego że
facet uparł sie na to drzewo.
Krzysiek