-
1. Data: 2011-08-09 13:29:37
Temat: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: " legalista" <l...@g...pl>
Szanowni forumowicze,
Jak zwykle macie rację, nie chodzi o żadne pomówienia, a generalnie o brak
wymiernych dowodów. Zmieniam podstawy faktyczne:
Oskarżyciel posiłkowy ma ślady kolizji na swoim samochodzie oraz małżonkę,
która widziała kolizję z udziałem obwinionego (dwa nieszczęścia na raz).
Obwiniony nie ma śladów kolizji na swoim wypasionym samochodzie, ma
wykupione AC i OC, oraz małżonkę (własną), która nie widziała żadnej
kolizji, ani śladów kolizji na samochodzie męża.
Brak innych świadków w podanym przez oskarżyciela posiłkowego czasie i
miejscu, policja nie była wzywana.
Biegły sądowy twierdzi po roku, że przez rok „wszystko się mogło
zdarzyć ..." (bo głowa pełna marzeń....) i wszyscy się z tym zgadzają.
Jest słowo przeciwko słowu. Więc jaki, wielki Johnsonie, byłby Twój wyrok?
A może sprawę skierować do sądu rodzinnego?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2011-08-09 13:41:23
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: Johnson <j...@n...pl>
W dniu 2011-08-09 15:29, legalista pisze:
> Więc jaki, wielki Johnsonie, byłby Twój wyrok?
Same modły nie są skuteczne.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
b8519213760f162c2b73830481d
-
3. Data: 2011-08-09 13:54:29
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: grzech <s...@p...onet.pl>
> Biegły sądowy twierdzi po roku, że przez rok„wszystko się mogło
> zdarzyć ..." (bo głowa pełna marzeń....) i wszyscy się z tym zgadzają.
> Jest słowo przeciwko słowu.
Czyli biegły nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Są zeznania
przeciwko zeznaniom. Więc w tym wypadku jak najbardziej będzie miało
zastosowanie zasady domniemania niewinności.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że twoje pisanie dalekie jest od
prawdy obiektywnej.
-
4. Data: 2011-08-09 14:09:12
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: " le glista" <l...@g...pl>
Skoro biegły sądowy nie może ustalić prawdy obiektywnej, to na jakiej
podstawie forumowicz może zakładać, czy i na ile ja jestem daleki od prawdy
obiektywnej?
Pytanie, jaki biegły może coś ustalić po roku? Czy biegły z medycyny sądowej
znajdzie ślady DNA małżonki oskarżyciela na samochodzie obwinionego? A może
biegły psycholog lub psychiatra zbada obie małżonki?
Nawet,jeśli biegły sądowy od kolizji samochodowych i biegły ubezpieczeniowy
staną po jednej lub drugiej stronie, to jak Sąd może uznać ich ekspertyzy po
roku za wiarygodne ?
grzech <s...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > Biegły sądowy twierdzi po roku, że przez rok„wszystko się mogło
> > zdarzyć ..." (bo głowa pełna marzeń....) i wszyscy się z tym zgadzają.
> > Jest słowo przeciwko słowu.
>
>
>
> Czyli biegły nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Są zeznania
> przeciwko zeznaniom. Więc w tym wypadku jak najbardziej będzie miało
> zastosowanie zasady domniemania niewinności.
>
> Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że twoje pisanie dalekie jest od
> prawdy obiektywnej.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2011-08-09 16:01:33
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-09 16:09:12 +0200, " le glista" <l...@g...pl> said:
> Skoro biegły sądowy nie może ustalić prawdy obiektywnej, to na jakiej
> podstawie forumowicz może zakładać, czy i na ile ja jestem daleki od prawdy
> obiektywnej?
Na podstawie tego jak się plączesz w zeznaniach.
;>
Podsumuję:
Pan A oskarża o coś pana B.
Pan B zaprzecza.
Biegły nie ma pojęcia co się stało.
Kto wygra?
Ten, kto przekona sąd.
--
Bydlę
-
6. Data: 2011-08-09 18:19:44
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: " le glista" <l...@g...pl>
Bydlę, bardzo mnie inspirujesz To Sąd naprawdę orzeka w zależności od tego,
kto zrobi na nim lepsze wrażenie? A może na podstawie castingu małżonek
uczestników postępowania?
No bo samochód w tej sprawie dowodem po roku nie będzie.
A może biegły puści wodze fantazji...
Bydlę <p...@g...com> napisał(a):
> On 2011-08-09 16:09:12 +0200, " le glista" <l...@g...pl>
said:
>
> > Skoro biegły sądowy nie może ustalić prawdy obiektywnej, to na jakiej
> > podstawie forumowicz może zakładać, czy i na ile ja jestem daleki od
prawdy
> > obiektywnej?
>
> Na podstawie tego jak się plączesz w zeznaniach.
> ;>
>
>
>
> Podsumuję:
>
> Pan A oskarża o coś pana B.
> Pan B zaprzecza.
> Biegły nie ma pojęcia co się stało.
> Kto wygra?
> Ten, kto przekona sąd.
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2011-08-09 20:48:34
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 9 Aug 2011, grzech wrote:
> Czyli biegły nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Są zeznania przeciwko
> zeznaniom. Więc w tym wypadku jak najbardziej będzie miało zastosowanie
> zasady domniemania niewinności.
Ale to dotyczy ew. części karnej.
Jasne jest, że uczestnicy "zdarzeń drogowych" :P wolą mieć załatwioną
ścieżkę karną, bo to powoduje "ustawienie" części cywilnej (w postępowaniu
cywilnym odnoszącym się do skutków czynu karalnego nie bada się już
podstaw skazania - "winny" i tyle).
Ale sprawa cywilna ZOSTAJE.
W postępowaniu odrębnym.
A tam "domniemania" nie ma, prawda?
> Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że twoje pisanie dalekie jest od prawdy
> obiektywnej.
W to nie wnikam ;)
pzdr, Gotfryd
-
8. Data: 2011-08-09 21:18:54
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: grzech <s...@p...onet.pl>
W dniu 2011-08-09 22:48, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Tue, 9 Aug 2011, grzech wrote:
>
>> Czyli biegły nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Są zeznania
>> przeciwko zeznaniom. Więc w tym wypadku jak najbardziej będzie miało
>> zastosowanie zasady domniemania niewinności.
>
> Ale to dotyczy ew. części karnej.
> Jasne jest, że uczestnicy "zdarzeń drogowych" :P wolą mieć załatwioną
> ścieżkę karną, bo to powoduje "ustawienie" części cywilnej (w postępowaniu
> cywilnym odnoszącym się do skutków czynu karalnego nie bada się już
> podstaw skazania - "winny" i tyle).
>
> Ale sprawa cywilna ZOSTAJE.
> W postępowaniu odrębnym.
> A tam "domniemania" nie ma, prawda?
>
Ale jest art 6 KC, prawda?
-
9. Data: 2011-08-11 17:49:31
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: Johnson <j...@n...pl>
W dniu 2011-08-09 22:48, Gotfryd Smolik news pisze:
> Jasne jest, że uczestnicy "zdarzeń drogowych" :P wolą mieć załatwioną
> ścieżkę karną, bo to powoduje "ustawienie" części cywilnej (w postępowaniu
> cywilnym odnoszącym się do skutków czynu karalnego nie bada się już
> podstaw skazania - "winny" i tyle).
Tylko że to akurat tutaj nie ma znaczenia - chyba że strony to nieuki.
Tu mamy sprawę o wykroczenie. Wyrok skazujący za wykroczenie nie wiąże
sądu cywilnego i nie stwarza żadnego domniemania. Oskarżanie kogoś o
wykroczenie po to by uzyskać wyrok skazujący i by potem posłużyć się
przed sądem cywilnym jest stratą czasu (o ile zakładamy proces cywilny).
Co najwyżej niekiedy działa na firmy ubezpieczeniowe.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
b8519213760f162c2b73830481d
-
10. Data: 2011-08-16 10:20:41
Temat: Re: domniemanie niewinności a brak dowodów
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 11 Aug 2011, Johnson wrote:
> Tu mamy sprawę o wykroczenie. Wyrok skazujący za wykroczenie nie wiąże sądu
> cywilnego i nie stwarza żadnego domniemania.
Ups. Mea culpa i thx za wyjaśnienie.
pzdr, Gotfryd