-
1. Data: 2003-02-18 13:40:59
Temat: dobro dziecka - jak rozumiane przez sad??
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>
Witajcie...
Co wedlug sadu jest dobrem dziecka?? Mam taka sytuacje:
1. ojciec dziecka, mieszka ze swoimi rodzicami, zajmuje sie hodowla owadow i
pajakow, twierdzi, ze zarabia na tym. Jest po leczeniu psychiatrycznym zam
knietym (10 tyg. terapia), nie wychodzi prawie z domu. W opinii psychologa z
RODK napisano, ze jest bezradny wobec problemow dziecka, kaze mu sie kontr
olowac, karci za to, ze dziecko jest spontaniczne. W badaniu za pomoca kwe
stionariusza wyszlo, ze jest niezrownowazony emocjonalnie, nie umie sensow
nie reagowac na problemy zwiazane z wychowywaniem dziecka. Facet mieszka z
rodzicami, i tak na prwde to dzieckiem opiekuje sie i wychowuje je ciezko
chora babcia. W opinii znajduje sie rowniez stwierdzenie, ze dziecko maskuje
swoje uczucia zwiazane ze mna, jak rowniez to, ze w domu zdarzaja sie awan
tury...
2. z drugiej strony ja, czyli matka dziecka. koncze studia (jestem na osta
tnim roku), mam meza, wynajmujemy mieszkanie w Krakowie. Tworzymy pelna (z
rekonstruowana) rodzine dla mojej corki, ktora ze mna mieszka. Syn, mieszk
ajacy z ojcem akceptuje mojego meza. Czesto wyjezdzamy w gory. Ja pracuje w
domu (jestem programista). Wedlug badan w RODK jestem dobra matka, nie sku
piam sie na dziecku, traktujac je jako odrebnego czlowieka, nie nastawiam
negatywnie przeciwko ojcu itp.
No i Pani sedzia w Warszawie, ktorej ani moje wnioski, ani opinia z RODK nie
przekonuja... Pani Sedzia doszla do wniosku, ze w tej sytuacji decyzja nal
ezy do 7-mio letniego dziecka.
I jak tu rozumiec sad?? Facet nastawia negatywnie dziecko do mnie i mojej
rodziny, kaze udawac, ze mnie nie kocha. Urzadza awantury (rozstalismy sie
dlatego, ze mnie bil). Przy mnie nawrzeszczal na syna, za to ze powiedzial,
ze u nich w domu jest zimno...
I co ja mam zrobic?? Pani sedzia najchetniej zamknelaby sprawe, bo jej sta
tystyki psuje... Pomozcie, bo juz nie wiem, jak ta kobiete przekonac, ze tam
mojemu synowi nie jest dobrze...
Kania
-
2. Data: 2003-02-19 08:42:02
Temat: Re: dobro dziecka - jak rozumiane przez sad??
Od: "Anna" <a...@w...pl>
Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl
> Witajcie...
> I co ja mam zrobic?? Pani sedzia najchetniej zamknelaby sprawe, bo jej sta
> tystyki psuje... Pomozcie, bo juz nie wiem, jak ta kobiete przekonac, ze
tam
> mojemu synowi nie jest dobrze...
>
> Kania
A pogadaj z jakims doradcą z Ligii Polskich Kobiet - udzielaja darmowych
porad w zakresie prawa , psycholigii W warszawie to tel 022/621 29 64 lub
6250853 ( Pon : 10:00-13:00, 16:00-18:00 Czw i Piat: 10:00-13:00) Wrocław
071/3431927 a najlepiej zajrzyj na ich stronę.
Jest jeszcze coś takiego jak Fundacja Non Licet
Demokratyczna Unia Kobiet
na Twoim miejscu tam bym poszukała pomocy
pozdrawiam
Ania