Witam,
mam DG i martwi mnie biuro rachunkowe, ktoremu zlecilem rozrachunki.
Otoz osoby, ktore pracuja w tym biurze rachunkowym sa delikatnie mowiac
"kleperami" boje sie ,ze moje kontakty , dostawcy , towar wyjda na jaw a
tego bym nie chcial poniewaz towar w sumie jest malo popularny w Polsce ale
chodliwy.
Co zrobic ? Jest mozliwosc spisania umowy lub czegos w tym stylu ?
Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Roman" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:48d15cf3@news.home.net.pl...
> Witam,
> mam DG i martwi mnie biuro rachunkowe, ktoremu zlecilem rozrachunki.
> Otoz osoby, ktore pracuja w tym biurze rachunkowym sa delikatnie mowiac
> "kleperami"

Kto to jest "kleper" - taki co klepie dane do komputera? ;)

> boje sie ,ze moje kontakty , dostawcy , towar wyjda na jaw a tego bym nie
> chcial poniewaz towar w sumie jest malo popularny w Polsce ale chodliwy.

Pochwal się czym to handlujesz ;)

> Co zrobic ? Jest mozliwosc spisania umowy lub czegos w tym stylu ?

Pewnie że jest, mozliwe zawarcie w umowie odpowiednich klauzul
zobowiązujących do dyskrecji.
Tyle że o tym myśleć trzeba zawczasu...

--
==========###-###*###-###==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom j...@i...pl
==========###-###-###-###==============

do góry

Użytkownik "Jd." <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:garnvh$plq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Roman" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:48d15cf3@news.home.net.pl...
>> Witam,
>> mam DG i martwi mnie biuro rachunkowe, ktoremu zlecilem rozrachunki.
>> Otoz osoby, ktore pracuja w tym biurze rachunkowym sa delikatnie mowiac
>> "kleperami"
>
> Kto to jest "kleper" - taki co klepie dane do komputera? ;)
>
>> boje sie ,ze moje kontakty , dostawcy , towar wyjda na jaw a tego bym
>> nie chcial poniewaz towar w sumie jest malo popularny w Polsce ale
>> chodliwy.
>
> Pochwal się czym to handlujesz ;)
>
>> Co zrobic ? Jest mozliwosc spisania umowy lub czegos w tym stylu ?
>
> Pewnie że jest, mozliwe zawarcie w umowie odpowiednich klauzul
> zobowiązujących do dyskrecji.
> Tyle że o tym myśleć trzeba zawczasu...
>
Niestety tego typu umowa teoretycznie tylko chroni, tzn,, jesli udowodni się
skąd był wyciek. Najczesciej ani szef biura rachunkowego ani pracownik - nie
przyzna się do tego z własnej woli, tym bardziej konkurencja nie wyjawi skąd
otrzymała te informacje.

Jesli zobaczylbym, że ktos ma atrakcyjny i dobrze sprzedajacy się towar - to
nie wyciagalbym informacji od jego ksiegowego lecz wyszukalbym w internecie
kto jest jego producentem i sam nawiazalbym z nim kontakt.

Co innego jednak - towary ktore dobrze sie spzredaja ale ogol spoleczenstwa
o tym nie wie, slyszalem ze wiele lat temu pewien czlowiek wpadl w Polsce na
pomysl produkcji tak banalnej i prostej rzeczy jak wykałaczki i nie chwaląc
się tym robił "kokosy". Wystarczy jednak przyznać sie że to opłacalne - to
zaraz pojawi się konkurencja.

do góry

Dnia 17-09-2008 o 21:39:28 Roman <r...@w...pl> napisał(a):

> Witam,
> mam DG i martwi mnie biuro rachunkowe, ktoremu zlecilem rozrachunki.
> Otoz osoby, ktore pracuja w tym biurze rachunkowym sa delikatnie mowiac
> "kleperami" boje sie ,ze moje kontakty , dostawcy , towar wyjda na jaw a
> tego bym nie chcial poniewaz towar w sumie jest malo popularny w Polsce
> ale
> chodliwy.
> Co zrobic ? Jest mozliwosc spisania umowy lub czegos w tym stylu ?
> Pozdrawiam

Większość przedsiębiorców przeraża rachunkowość i księgowość, a w
przypadku własnej DG,
gdzie są zakupy, sprzedaż, i niewiele kosztów + rozliczenie VATu, cała
sprawa rachunkowa
nie jest zbyt skomplikowana i średniointeligentny przedsiębiorca rozgryzie
to w 1-2 miesiące.

Poza tym są uproszczone metody księgowości - ryczałt ewidencjonowany.
Podatkowo ma swoje minusy, jeśli koszty są duże... ale do prowadzenia
ryczałtu biuro rachunkowe
nie jest potrzebne.


--
Tomasz Renik jestem

do góry

On Thu, 18 Sep 2008, Tomek Renik wrote:

> Większość przedsiębiorców przeraża rachunkowość i księgowość, a w przypadku
> własnej DG,
> gdzie są zakupy, sprzedaż, i niewiele kosztów + rozliczenie VATu, cała sprawa
> rachunkowa
> nie jest zbyt skomplikowana i średniointeligentny przedsiębiorca rozgryzie to
> w 1-2 miesiące.

Ba, poczytanie o wyczynach niektórych "tanich księgowych", choćby
na sąsiedniej grupie .podatki, może zachęcić do osobistej kontroli...

A kłopot często sprawia nie "wyliczenie", lecz "klasyfikacja",
czyli zastanowienie się JAK potraktować dany przychód lub wydatek :)

pzdr, Gotfryd

do góry