-
1. Data: 2003-05-31 12:18:10
Temat: czy to tak ma byc?
Od: i...@p...onet.pl
Witam Szanownych Grupowiczów
Mam kilka pytań, ale żeby je zadać to musze co-nie-co napisac, a wiec zaczne od
początku:
We wrzesniu 2000 roku naliczono mi podatek od nabytych praw majątkowych po
mamie na podstawie zlozonej deklaracji. Wniosłem do Urzedu Skarbowego prosbe o
odroczenie terminu platnosc do konca grudnia 2001 roku, bo do tego czasu
przewidywalnie mialo sie zakonczyc postepowanie w Sadzie Cywilnym o dzial
spadku. Urzad Skarbowy odmowil. Odwołałem się do Izby Skarbowej - podtrzymano
decyzje Urzędu Skarbowego. Wniosłem skargę do NSA i do dnia dzisiejszego nie ma
jeszcze wyroku - to potrwa jeszcze około roku.
We wrzesniu 2001 roku zakończyla się sprawa o dział spadku w Sądzie Cywilnym.
Dostałem spadek i zapłaciłem zaległy podatek od spadku. Wpłaciłem kwotę którą
wymierzył mi Urząd Skarbowy rok wczesniej. Byłem pewny ze podatek wpłaciłem w
całości a ewentualne odsetki zostaną mi naliczone dopiero po pozytywnym bądź
negatywnym wyroku w NSA.
W tym przekonaniu trwałem przez 1,5 roku, aż tu nagle dostałem upomnienie z
Urzędu Skarbowego. Nie wiedząc o co chodzi napisałem pismo z prośbą o
wyjaśnienie. Napisano mi ze moje zobowiązanie w momencie wplaty zaostalo
zaksiegowane wg jakiegos tam przepisu na naleznosc glowna i odsetki
rownomiernie i ze pozostalo do zaplacenia troszke naleznosci + kolejne odsetki
za 1,5 roku od kiedy nie mogli mi doreczyc informacji o zaleglosci. (Tutaj
dodam ze na samym poczatku postepowania poprosilem o przesylanie wszelakiej
korespondencji na Skrytke Pocztowa. Zlozylem rowniez NIP 3 w ktorym to zawarty
byl adres Skrytki Pocztowej.)
Napisalem ze naliczenie odestek i sposob ksiegowania Urzedu Skarbowego nie jest
mi znany, i ze powinni mnie poinfomowac, na co Urząd wyslal mi zarachowanie z
data 1,5 roku wstecz na Skrytke, gdzie wczesniej wysylal to zarachowanie na
wszystkie inne adresy tylko nie na moj adres wlasciwy ktory mieli we wszystkich
dokumentach oraz zeby bylo zabawniej - na blankiecie wplaty kwoty podatku
widnial rowniez adres na skrytke !!!!!!!!!
Wnioslem skarge do Izby Skarbowej - na co ta uznala, ze naruszono moje prawa w
zakresie doreczen, ale naliczenie odsetek jest sluszne i ze wplacajac podatek
po terminie powinienem sie liczyc z powstaniem odsetek i wplacic je wplacajac
podate wyliczajac je sobie sam.
Ewidentnie urzad skarbowy dal dupy - bo wysylajac informacje o zarachowaniu na
wlasciwy adres moglem sie uchronic od placenia "odsetek od odsetek"
WLASCIWA CZESC POSTU:
- co mam zrobic aby nie placic tych cholernych odsetek?
- czy konstytucja mi nie gwaratuje tego, ze nie musze wszystkiego wiedziec i
znac sie na prawie i prawie podatkowym i woogole na ich wymyslach? (uznanie
administracyjne = pani kazia z pania krysia przy kawie powiedzialy: nie
odroczymy, nazwisko mi sie nie podoba)
- czy jest sens sie odwolywac? mam dosc ciagania sie z urzedasami
- czy jest jakas instytucja w kraju, ktora moze mi pomoc (rzecznik praw
obywatelskich? czy jakis minister?)
czy ktokolwiek z was moze mi cos podpowiedziec.
prosze, bardzo mocno
mam dosc cholernych urzedasow. pomozcie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl