Załóżmy sytuację:
Umiera kowalski, nie ma żony ani dzieci, ma za to rodziców i brata.
Czy oni dziedziczą po nich jeśli nie było testamentu?


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

PlaMa pisze:
> Załóżmy sytuację:
> Umiera kowalski, nie ma żony ani dzieci, ma za to rodziców i brata.
> Czy oni dziedziczą po nich jeśli nie było testamentu?
>
>
> pozdrawiam.
> PlaMa

Tak

do góry

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Mon, 13 Aug
2007 21:40:36 +0200, PlaMa zeznał(a):

> Załóżmy sytuację:
> Umiera kowalski, nie ma żony ani dzieci, ma za to rodziców i brata.
> Czy oni dziedziczą po nich jeśli nie było testamentu?

tak

do góry

Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f9qc3i$s4o$1@inews.gazeta.pl...
> Załóżmy sytuację:
> Umiera kowalski, nie ma żony ani dzieci, ma za to rodziców i brata.
> Czy oni dziedziczą po nich jeśli nie było testamentu?
>
>
sprawdz w kodeksie cywilnym

do góry

PlaMa napisał(a):
> Umiera kowalski, nie ma żony ani dzieci, ma za to rodziców i brata.
> Czy oni dziedziczą po nich jeśli nie było testamentu?

Dziedzicza rodzice i brat.
Jesli bylaby zona, dziedziczy zona i rodzenstwo (nie wiem jak z rodzicami).
Jesli bylyby dzieci, dziedzicza zona i dzieci.
Za to jesli bylyby dzieci, rodzice umieraja, dzieci otrzymuja spadek,
pozniej tez umieraja to dziadkowie nie moga dziedziczyc spadku po wnukach.
--
badzio

do góry

badzio napisał(a):
> Za to jesli bylyby dzieci, rodzice umieraja, dzieci otrzymuja spadek,
> pozniej tez umieraja to dziadkowie nie moga dziedziczyc spadku po wnukach.

i to uregulowanie (czy też brak uregulowania) jest szczególnie przykre w
sytuacjach ekstremalnych takich, jak np. wypadek samochodowy z udziałem
rodziców i dzieci, gdzie na miejscu giną rodzice, a dzieci po kilku
godzinach w szpitalu.

andy_nek

do góry

Patrze, patrze a tu Andrzej Kłos porozsypywal nastepujace haczki:
>> Za to jesli bylyby dzieci, rodzice umieraja, dzieci otrzymuja spadek,
>> pozniej tez umieraja to dziadkowie nie moga dziedziczyc spadku po
>> wnukach.
>
> i to uregulowanie (czy też brak uregulowania) jest szczególnie przykre w
> sytuacjach ekstremalnych takich, jak np. wypadek samochodowy z udziałem
> rodziców i dzieci, gdzie na miejscu giną rodzice, a dzieci po kilku
> godzinach w szpitalu.

Zgadzam sie. Kilka m-cy temu byl taki przypadek. Mieszkanie przeszlo na
Skarb Panstwa, ktory nie mogl odrzucic tego spadku :(

--
badzio

do góry

Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał w
wiadomości news:f9rka3$pr8$1@inews.gazeta.pl...
> Patrze, patrze a tu Andrzej Kłos porozsypywal nastepujace haczki:
>>> Za to jesli bylyby dzieci, rodzice umieraja, dzieci otrzymuja spadek,
>>> pozniej tez umieraja to dziadkowie nie moga dziedziczyc spadku po
>>> wnukach.
>>
>> i to uregulowanie (czy też brak uregulowania) jest szczególnie przykre w
>> sytuacjach ekstremalnych takich, jak np. wypadek samochodowy z udziałem
>> rodziców i dzieci, gdzie na miejscu giną rodzice, a dzieci po kilku
>> godzinach w szpitalu.
>
> Zgadzam sie. Kilka m-cy temu byl taki przypadek. Mieszkanie przeszlo na
> Skarb Panstwa, ktory nie mogl odrzucic tego spadku :(
>
> --
> badzio

i pewnie dlatego szefowie zachodnich koncernów maja kategoryczny zakar
podróżowania na pokładzie tego samego samolotu :-)

do góry

Patrze, patrze a tu Rajmund Wrotek porozsypywal nastepujace haczki:
> i pewnie dlatego szefowie zachodnich koncernów maja kategoryczny zakar
> podróżowania na pokładzie tego samego samolotu :-)

Znaczy sie rozumiem kilku szefow tego samego koncernu;) Mysle ze ma to
inne podloze. Poza tym - kto moze wydac zakaz szefowi? Szef wszystkich
szefow? ;P
--
badzio

do góry

badzio pisze:

> Znaczy sie rozumiem kilku szefow tego samego koncernu;) Mysle ze ma to
> inne podloze. Poza tym - kto moze wydac zakaz szefowi? Szef wszystkich
> szefow? ;P

Noo, Krzysztof Jarzyna ze Szczecina - szef wszystkich szefów... ;)


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry