-
1. Data: 2006-10-22 14:51:43
Temat: czy można hodować trujące rośliny?
Od: "Anna LT" <l...@w...pl>
Witam
Sasiedzi hodują na balkonie tzw. bieluń Datura stramonium.
Teoretycznie jednoroczna, ale u sąsiadów kwitnie już któryś rok z rzędu.
Jest to krzew już w tej chwili wysokości gdzieś około 2,00 - 2,20 metra.
Roslina w całości jest trująca, zaś jej owoce zawierają nasiona o działaniu
narkotycznym i halucynogennym.
Kwiaty maja bardzo charakterystyczną i ostra mdlącą woń, która przy
pogodzie, jak utrzymuje się od lipca tego roku jest po prostu nie do
zniesienia.
Roślina stoi na balkonie w bloku.
Sąsiadka mieszkająca nad tym"bieluniem" w te wakacje zapadła na dziwną
chorobę oczu (takie działanie podobno ma ta roślina, że można wzrok
stracić).
Inni sąsiedzi też skarżą się na mdlącą woń wydzielaną dość silnie po
południu i wieczorem.
Czy można prawnie zmusić osobę mieszkającą w bloku aby usunęła z balkonu
taką trującą roślinę?
Jaka ustawa, rozporządzenie mówi o tym co można z takich roślin hodować a co
nie?
Wiem, że nie wolno w Polsce uprawiać maku i konopii indyjskiej, a co z takim
cholerstwem, co to grozi śmiercią i ma działanie narkotyczne?
Anna Tomczyk
-
2. Data: 2006-10-22 20:18:07
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Anna LT" <l...@w...pl> wrote in message
news:ehg0nh$gda$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Wiem, że nie wolno w Polsce uprawiać maku i konopii indyjskiej, a co z
> takim cholerstwem, co to grozi śmiercią i ma działanie narkotyczne?
>
Masz w domu fikusa?
A masz dzieci?
To uważaj bo liście są trujące jak cholera.
-
3. Data: 2006-10-22 20:51:13
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sun, 22 Oct 2006 15:18:07 -0500, witek napisał(a):
>> Wiem, że nie wolno w Polsce uprawiać maku i konopii indyjskiej, a co z
>> takim cholerstwem, co to grozi śmiercią i ma działanie narkotyczne?
> Masz w domu fikusa? A masz dzieci? To uważaj bo liście są trujące jak
> cholera.
No i cisy, cisy też. Prawie cała roślinka, za wyjątkiem czerwonych osnówek
zawiera taksynę. Osłonki podobno jadalne, ptaki to wtrążalają,
ja nie próbowałem. ;)
--
pozdro
poreba
-
4. Data: 2006-10-23 09:03:42
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sun, 22 Oct 2006 16:51:43 +0200, Anna LT napisał(a):
> Czy można prawnie zmusić osobę mieszkającą w bloku aby usunęła z balkonu
> taką trującą roślinę?
> Jaka ustawa, rozporządzenie mówi o tym co można z takich roślin hodować a co
> nie?
>
> Wiem, że nie wolno w Polsce uprawiać maku i konopii indyjskiej, a co z takim
> cholerstwem, co to grozi śmiercią i ma działanie narkotyczne?
A co na to sąsiedzi? Nie dają się przeknonać? Sąsiadka z góry może
ich oskarżyć z KC jeśli udowodni że zachorowała z tego powodu.
Zaś Ty poczytaj o imisjach i okolicach 144 KC - może tutaj można
się zahaczyć.
Pozdrawiam,
Henry
-
5. Data: 2006-10-23 20:36:33
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: i...@w...pl
Anna LT napisał(a):
> Sasiedzi hodują na balkonie tzw. bieluń Datura stramonium.
> Wiem, że nie wolno w Polsce uprawiać maku i konopii indyjskiej, a co z takim
> cholerstwem, co to grozi śmiercią i ma działanie narkotyczne?
To samo, co z toksycznymi sąsiadami takimi, jak Wy - czyli NIC.
Chyba nikomu z Was nie przychodzi na myśl, aby pochłonąć kawał
kwiatka sąsiadki. Co do zapachu - kwestia gustu. W każdym razie na
pewno bardziej Wam szkodzi fetor wydobywający się ze śmietników w
blokowisku, niż zapach tej rośliny. Walczcie z muchami i śmieciami,
będzie zdrowiej, a rośliny zostawcie w spokoju, przynajmniej póki
nie dorosną do Waszego piętra i nie zaczną Was zjadać...
-
6. Data: 2006-10-23 21:19:44
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: "Art" <T...@z...adres.poczty.pl>
Prawnie to będzie ciężko - ale tu na grupie wielokrotnie polecany był taki
środek na źle rosnące roślinki - roundup czy jakoś tak - polać wieczorem z
góry parę razy troszkę jakimś rozpylaczem i uschnie biedaczek ;-)
Pozdr
Art
-
7. Data: 2006-10-23 22:07:05
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: "Dariusz Młyński" <m...@p...pl>
> Prawnie to będzie ciężko - ale tu na grupie wielokrotnie polecany
był taki
> środek na źle rosnące roślinki - roundup czy jakoś tak - polać
wieczorem z
> góry parę razy troszkę jakimś rozpylaczem i uschnie biedaczek ;-)
>
Dokładnie. W handlu jest pod nazwą Randap lub Roundup (zielona butelka
z żółtym korkiem)
Na wiosnę rano przy pięknej słonecznej i bezwietrznej pogodzie zrób
roztwór 3-4 razy silniejszy niż w instrukcji.
A potem rozpylaczem po liściach. Efekt murowany.
-
8. Data: 2006-10-24 10:58:01
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Dariusz Młyński napisał(a):
> Na wiosnę rano przy pięknej słonecznej i bezwietrznej pogodzie zrób
> roztwór 3-4 razy silniejszy niż w instrukcji.
> A potem rozpylaczem po liściach. Efekt murowany.
I nie zapomnij sie nawdychać. Ten środek pięknie pachnie, nie to, co
jakaś datura.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
9. Data: 2006-10-24 21:49:05
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
krys napisał(a):
> Dariusz Młyński napisał(a):
>
>> Na wiosnę rano przy pięknej słonecznej i bezwietrznej pogodzie zrób
>> roztwór 3-4 razy silniejszy niż w instrukcji.
>> A potem rozpylaczem po liściach. Efekt murowany.
>
> I nie zapomnij sie nawdychać. Ten środek pięknie pachnie, nie to, co
> jakaś datura.
Wszystko ładnie, pięknie, ale człowiek może być uczulony na zapach
jakichś tam kwiatów czy perfum. Sama kiedyś nie wiedziałam, że jestem
uczulona na zapach lilii. Miałam te kwiaty (piekne!) w wazonie i jak
usiadłam przy stole, to zaczynały mi puchnąć oczy, katar, kichanie,
duszenie się. Wyszłam do kuchni czy drugiego pokoju-zaczynałam się czuć
lepiej. Za którymś tam razem (wchodzenie i wychodzenie z pokoju)
kapnęłam się w czym problem i kwiaty z wazonem wyniosłam na korytarz.
Potem miałam jeszcze taki nieprzyjemny przypadek w kościele i musiałam
wyjść. Kościół był wystrojony białymi liliami. Zapach piękny, ale nie
dla mnie. Oczy mi napuchły i zaczęłam się dusić, mało nie umarłam.
Potem jeszcze ze 2 dni byłam chora.
--
Kaja
-
10. Data: 2006-10-24 21:59:33
Temat: Re: czy można hodować trujące rośliny?
Od: "Art" <T...@z...adres.poczty.pl>
> Wszystko ładnie, pięknie, ale człowiek może być uczulony na zapach
> jakichś tam kwiatów czy perfum. Sama kiedyś nie wiedziałam, że jestem
> uczulona na zapach lilii. Miałam te kwiaty (piekne!) w wazonie i jak
> usiadłam przy stole, to zaczynały mi puchnąć oczy, katar, kichanie,
> duszenie się. Wyszłam do kuchni czy drugiego pokoju-zaczynałam się
> czuć lepiej. Za którymś tam razem (wchodzenie i wychodzenie z pokoju)
> kapnęłam się w czym problem i kwiaty z wazonem wyniosłam na korytarz.
> Potem miałam jeszcze taki nieprzyjemny przypadek w kościele i musiałam
> wyjść. Kościół był wystrojony białymi liliami. Zapach piękny, ale nie
> dla mnie. Oczy mi napuchły i zaczęłam się dusić, mało nie umarłam.
> Potem jeszcze ze 2 dni byłam chora.
Toteż nikt tutaj nie neguje tego..
Chodzi nam o to że jeśli rozmowa z sąsiadami hodującymi taką roślinę nic nie
daje, to środkami _prawnymi_ raczej ciężko będzie coś osiągnąć, należy
natomiast sięgnąć po inne środki - mianowicie _chwastobójcze_ ;-) - roundup
jest podobno w kilkakrotnie większym niż zalecane stężeniu bardzo
skuteczny - należy przypadkiem wieczorkiem z góry skropić parę razy roślinkę
i po kłopocie..
Pozdr
Art