-
1. Data: 2004-02-26 12:19:06
Temat: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: "K-2" <b...@i...pl>
Wydaje mi się, że nie jest ale z czego to wynika ?
Pozdrawiam
dwaKa
-
2. Data: 2004-02-26 19:32:10
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "K-2" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c1ko8f$5t2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wydaje mi się, że nie jest ale z czego to wynika ?
> Pozdrawiam
Zgodnie z art. 115 kk dokumentem jest każdy przedmiot lub zapis na
komputerowym nośniku informacji, z którym jest związane określone prawo
albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku
prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. W tym stanie rzeczy
e-mail może być dokumentem, o ile z jego treści wynika dowód jakiegoś
prawa, stosunku prawnego lub okoliczność mająca znaczenie prawne. Na
przykład dokumentem na pewno będzie zamówienie mailowe na dostawę czegoś.
-
3. Data: 2004-02-26 22:01:56
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: Marcyś <m...@x...pl>
Użytkownik "K-2" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c1ko8f$5t2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wydaje mi się, że nie jest ale z czego to wynika ?
> Pozdrawiam
Np. w prawie karnym:
Art. 155 kk
§ 14. Dokumentem jest każdy przedmiot lub zapis na komputerowym nośniku
informacji, z którym jest związane określone prawo albo który ze względu na
zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności
mającej znaczenie prawne.
Jesli np. poprzez e-mail grozisz komuś popełnieniem
przestępstwa, to taki mail zawiera okoliczności mające
znaczenie prawne.
-
4. Data: 2004-02-27 00:21:51
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: Sundayman <s...@p...onet.pl>
A czy to samo dotyczy SMS ?
O ile np ktos mi w nim pisze "ze mi leb urwie" ?
A jezeli skopiuje zawartosc tego SMS do komputera za pomoca specjalnego
programu (zeby zwolnic miejsce w telefonie).
pozdr.
-
5. Data: 2004-02-27 07:34:39
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: "PawelT" <p...@p...onet.pl>
Czesc
Jak sam zauwazyles, bedziesz
w posiadaniu kopii dokumentu
pozdrowienia
PawelT
Uzytkownik "Sundayman" <s...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:c1m2nb$mao$2@atlantis.news.tpi.pl...
> A czy to samo dotyczy SMS ?
> O ile np ktos mi w nim pisze "ze mi leb urwie" ?
> A jezeli skopiuje zawartosc tego SMS do komputera za pomoca specjalnego
> programu (zeby zwolnic miejsce w telefonie).
>
> pozdr.
>
-
6. Data: 2004-02-27 13:27:01
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: "Hokus-Pokus" <s...@o...pl>
{ Sender = Marcyś <m...@x...pl>;
DateTime = 26 luty 2004 23:01:56;
Article = <news:c1lqnd$dfh$3@atlantis.news.tpi.pl> }
>
> Użytkownik "K-2" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:c1ko8f$5t2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Wydaje mi się, że nie jest ale z czego to wynika ?
>> Pozdrawiam
>
> Np. w prawie karnym:
> Art. 155 kk
> § 14. Dokumentem jest każdy przedmiot lub zapis na komputerowym
> nośniku informacji, z którym jest związane określone prawo albo który
> ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku
> prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.
>
>
>
> Jesli np. poprzez e-mail grozisz komuś popełnieniem
>
> przestępstwa, to taki mail zawiera okoliczności mające
>
> znaczenie prawne.
A co bardzo łatwą "edytowalnością" takiego dowodu? Przecież w bardzo prosty
sposób, można taki plik dowolnie edytować zmieniając w nim wszystko. Co z
wiarygodnością takiego dowodu?
--
Pozdrawiam
Hokus-Pokus
http://ag.bocznica.org/
-
7. Data: 2004-02-27 16:31:39
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: "chiniol" <c...@p...onet.pl>
A co bardzo łatwą "edytowalnością" takiego dowodu? Przecież w bardzo prosty
> sposób, można taki plik dowolnie edytować zmieniając w nim wszystko. Co z
> wiarygodnością takiego dowodu?
>
>
Co innego znaczy dokument a co innego znaczy dowod. E-mail jest tzw. dowodem
uprawdopodobniajacym. Podobnie rzecz sie ma z smsami.
pozdrawiam
chiniol ;)
-
8. Data: 2004-02-27 17:15:47
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_o2.pl>
Użytkownik "chiniol"
> A co bardzo łatwą "edytowalnością" takiego dowodu? Przecież w bardzo prosty
> > sposób, można taki plik dowolnie edytować zmieniając w nim wszystko. Co z
> > wiarygodnością takiego dowodu?
> >
> Co innego znaczy dokument a co innego znaczy dowod. E-mail jest tzw. dowodem
> uprawdopodobniajacym. Podobnie rzecz sie ma z smsami.
są e-maile z podpisem elektronicznym - zaraz powie jak cos w tresci zbys zmienil
- IMHO to jest wlasnie dokument elektroniczny
natomiast sms-ow tak podpisanych nie widziałem
*** blad ***
-
9. Data: 2004-02-27 22:09:37
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: Marcyś <m...@x...pl>
Użytkownik "Hokus-Pokus" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:Xns949C92FE76979HokusPokus@127.0.0.1...
>
> A co bardzo łatwą "edytowalnością" takiego dowodu? Przecież w bardzo
prosty
> sposób, można taki plik dowolnie edytować zmieniając w nim wszystko. Co z
> wiarygodnością takiego dowodu?
>
Papierowe dokumenty też są "edytowalne" - stąd różne
fałszerstwa. Od badania tego są biegli, a od ostatecznej
oceny - sąd.
-
10. Data: 2004-02-27 23:03:42
Temat: Re: czy e-mail jest dokumentem ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 27 Feb 2004, Sundayman wrote:
>+ A czy to samo dotyczy SMS ?
IMHO - z SMSem może być lepiej niż mailem.
Dlaczego ? - bo pytaniem jest czy i kto mógł mieć możliwość
"poprawienia" dowodów. Oczywiście jeśli ktoś jest pracownikiem
firmy telekomunikacyjnej i akurat "w SMSach" pracuje to
może być wiarygodniejszy email przechowywany na serwerze
u obcego providera :)
IMHO właśnie możliwość dotarcia do kopii przechowywanej przez
"osoby trzecie" może być argumentem za jego "dowodowościa".
Jeśli masz mail u providera *i on tam leży* (a nie skasowałeś
przy ściaganiu na dysk) to IMHO rozmowa powinna być inna,
niż jeśli to mail sciągnięty Ooopslookiem ;), Netscapem
czy innym pinem ;) na twojego PCta (gdzie jest dla ciebie
"łatwo edytowalny")
>+ O ile np ktos mi w nim pisze "ze mi leb urwie" ?
>+ A jezeli skopiuje zawartosc tego SMS do komputera za pomoca specjalnego
>+ programu (zeby zwolnic miejsce w telefonie).
IMHO to może zależeć od wagi sprawy. Nie mam pojęcia co trzeba
by zrobić i jaki to koszt (sąd jest władny to i owo nakazać,
bo przecież NIC nie jest możliwe do zrobienia "za darmo" !)
ale... ale SMS to tylko 160 bajtów cyfrowej informacji.
Pewnie leżą na którejś tasiemce w archiwum.
Bo - jak wyżej, jak ściągniesz "na PCta" to każdy będzie
argumentował że on to ci dopiero może pokazać czym mu groziłeś,
zdziwisz się ;) !
pozdrowienia, Gotfryd