-
1. Data: 2010-09-09 10:43:26
Temat: co musi syndyk
Od: Piotr <p...@b...pl>
Witam,
duża spółka akcyjna ogłosiła upadłość, po 2 latach okazało się że inna
spółka ją kupiła ("spółka X została sprzedana. Jej nabywcą jest.."). Po
telefonie do syndyka dowiaduję się że zostały sprzedane nieruchomości i
firma oraz że to starczyło na wierzycieli hipotecznych. Ja jako
wierzyciel nie dostałem żadnej informacji (np. planu podziału)
Jak to jest z syndykiem? Czy on ma obowiązek informować o sprzedaży i
podziale majątku?
Co oznacza dla mnie "spółka została sprzedana"? Zawsze wydawało mi się
ze jak ktoś kupuje spółkę to razem z jej długami?
Zawsze myślałem że kolejność spłaty długów w przypadku upadłości jest taka:
1. US, ZUS i skarb państwa
2. obligatariusze (kredytodawcy)
3. akcjonariusze
4. pracownicy
5. wierzyciele
Pozdrawiam
Piotr
-
2. Data: 2010-09-09 12:49:16
Temat: Re: co musi syndyk
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 09 Sep 2010 12:43:26 +0200, Piotr napisał(a):
> Co oznacza dla mnie "spółka została sprzedana"? Zawsze wydawało mi się
> ze jak ktoś kupuje spółkę to razem z jej długami?
A gdzie przeczytałeś, że "spółka została sprzedana"? Jeśli w jakiejś
gazecie, to oznacza tylko, że dziennikarzyna chciał napisać "majątek
spółki został sprzedany". A napisał to co napisał :)
-
3. Data: 2010-09-09 13:19:17
Temat: Re: co musi syndyk
Od: Piotr <p...@b...pl>
> A gdzie przeczytałeś, że "spółka została sprzedana"? Jeśli w jakiejś
> gazecie, to oznacza tylko, że dziennikarzyna chciał napisać "majątek
> spółki został sprzedany". A napisał to co napisał :)
Na oficjalnej stronie spółki która została kupiona.
Pozdrawiam
Piotr
-
4. Data: 2010-09-09 20:34:35
Temat: Re: co musi syndyk
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 9 Sep 2010, Piotr wrote:
> Co oznacza dla mnie "spółka została sprzedana"? Zawsze wydawało mi się ze jak
> ktoś kupuje spółkę to razem z jej długami?
Ale czy zgadza się, że to nie właściciel odpowiada za długi?
(pytanie zmierza do: "co za różnica, kto jest właścicielem")
W kwestii majątkowej ma znaczenie co dzieje się z majątkiem właśnie,
a nie spółką jako taką.
Jeśli pytanie zmierzało do: "czy jest jakiś kant w oddzieleniu
od siebie pasywów i aktywów" to oczywiście, ale takie pytanie
nie padło ;) (a opis takiego przypadku nie sugeruje).
Z opisu wynika, że zostały sprzedane środki trwałe *lub* cześć
przedsiębiorstwa (dla VAT jest różnica :|) *oraz*... raczej
nie "firma", a "marka", czyli WNiP pt. "nazwa" (być może
chroniona prawnie a być może tylko "wypracowana", tak czy
inaczej związana z wymierną wartością majątkową).
Fakt że firma bywa marką (lub jak kto woli - odwrotnie) jest
przy tym bez znaczenia, dajmy na to była sobie firma Compaq,
po zakupie przez HP firma zniknęła, ale marka reprezentowana
przez tę firmę nadal jest własnością HP.
Przeszkód aby syndyk sprzedał "markę" (w roli WNiP) nie
widzę, są jakieś?
pzdr, Gotfryd