Jak zapewne czesc z was wie, ze w od 2012 roku nastapila zmiana w Ustawie Prawo
Geologiczne i Gornicze w ktorej w bodajze art.3 wykreslono podpunkt wylaczajacy z pod
Ustawy studnie o glebokosci do 30 metrow i poborze do 5m3/dobę. Jednak 20 marca 2012
roku Minister Srodowiska wydal zaakceptowana przez Gkownego Geologa Kraju
interptretacje tej Ustawy z ktorej to interpretacji wynika ze ustawa nie dotyczy
studni budowanych na potrzeby zwyklego korzystania z wod.

To jest owo stanowisko ministerstwa:

http://www.mos.gov.pl/g2/big/2012_03/9f7c0584cb7c2a1
68796dc560d5b22bc.pdf


No i w czerwcu wyslalem do odpowiedniego wydzialu w powiecie zapytanie jakie
formalnosci musze spelnic chcac wywiercic studnie. Odpisano mi ze zmienily sie
przepisy i musze przygotowac projekt prac geologicznych i wystapic o pozwolenie na
budowe studni itd.
W odpowiedz odpisalem ze zgodnie ze wspomnianym pismem z ministerstwa nie ma takiej
potrzeby.
Dostalem odpowiedz ze w zwiazku z rozbieznymi interpretacjami zasiegna porady geologa
wojewodzkiego.
Po jakims czasie dostale modpowiedz ze geolog wojewodzki nie zgadza sie z tym pismem.
Co jest dla mnie troche dziwne ze geolog wojewodzki podwaza pismo zaaprobowane przez
glownego geologa kraju...
Wyslano w sierpniu z powiatu pismo do ministerstwa z prosba o zajecie stanowiska w
tej sprawie (co tez jest bez sensu, bo stanowisko zostalo juz zajete) bo, jak mi
powiedziano, minister musi ich przekonac ze ma racje!
Jak na razie odpowiedz ponoc nie nadeszla.
I teraz zastanawiam sie jak to dalej ugryzc :) Nie podoba mi sie sytuacja ze urzednik
bedzie twierdzil, ze jego interpretacja ustawy jest bardziej prawidlowa od
interpretacjia ministerstwa w ktorym owa ustawa powstala, a minister ma mu udowadniac
ze ma racje. Czy moze ktos juz przerabial ten temat z nowa Ustawa, albo wie jak to
dziala w innych wojewodztwach/powiatach?

do góry

Użytkownik "Przemek Lipski" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e953db71-9a14-4bc0-9d3b-b582acb8ca9d@googlegrou
ps.com...

Poza przepisami podatkowymi stanowisko jakiegokolwiek urzędu nie stanowi
prawa. Skoro w Twojej ocenie nie jest wymagane zezwolenie, to ja bym na
Twoim miejscu złożył zgłoszenie o zamiarze rozpoczęcia robót - jak dla
obiektów małej architektury. Urząd ma dwa rozwiązania. Albo wnieść
sprzeciw, ale po pierwsze musi wskazać podstawę prawną, po drugie jakby co,
to będzie Ci przysługiwała droga odwoławcza, a tu juz są terminy wynikajace
z kpa.

do góry

W dniu niedziela, 1 grudnia 2013 23:26:18 UTC użytkownik Robert Tomasik napisał:
> U�ytkownik "Przemek Lipski" napisa� w wiadomo�ci
>
> news:e953db71-9a14-4bc0-9d3b-b582acb8ca9d@googlegrou
ps.com...
>
>
>
> Poza przepisami podatkowymi stanowisko jakiegokolwiek urz�du nie stanowi
>
> prawa. Skoro w Twojej ocenie nie jest wymagane zezwolenie, to ja bym na
>
> Twoim miejscu z�o�y� zg�oszenie o zamiarze rozpocz�cia rob�t - jak dla
>
> obiekt�w ma�ej architektury. Urz�d ma dwa rozwi�zania. Albo wnie��
>
> sprzeciw, ale po pierwsze musi wskazaďż˝ podstawďż˝ prawnďż˝, po drugie jakby co,
>
> to b�dzie Ci przys�ugiwa�a droga odwo�awcza, a tu juz s� terminy
wynikajace
>
> z kpa.

Tak, wiem ze interpretacje wiazace przysluguja tylko ministrowi finansow.
I taki plan wlasnie mialem, zlozyc wniosek i zobaczyc jak zareaguje urzad. I w
zaleznosci od tego podejmowac dalsze kroki.

do góry

dodatkowo w Ustawach znalazlem takie punkty:

Prawo Geologiczne i Gornicze (w ktorym zabraklo stosownego wylaczenia)

Art. 3. Wylaczenie stosowania ustawy
Ustawy nie stosuje sie do:

1) korzystania z wod w zakresie uregulowanym odrebnymi przepisami;

a odrebne przepisy to chyba



Prawo wodne

Art. 36. Zwykle korzystanie z wod

1. Wlascicielowi gruntu przysluguje prawo do zwyklego korzystania z wod stanowiacych
jego wlasnosc oraz z wody podziemnej znajdujacej sie w jego
gruncie; prawo to nie stanowi prawa do wykonywania urzadzen wodnych bez wymaganego
pozwolenia wodnoprawnego.

i dalej

Art. 124. Czynnosci niewymagajace pozwolenia wodnoprawnego

8) pobor wod powierzchniowych lub podziemnych w ilosci nieprzekraczajacej 5 m3 na
dobę;


dodatkowo w prawie budowlanym jest:

Prawo budowlane

Art. 2. Wyłaczenie stosowania ustawy

1. Ustawy nie stosuje sie do wyrobisk gorniczych.

2. Przepisy ustawy nie naruszaja przepisow odrebnych, a w szczegolnosci:

2) prawa wodnego - w odniesieniu do urzadzen wodnych;

pytanie czy wywiercony otwor w celu pozyskania kopalin (a tym jest woda zgodnie z
definicja w ustawie Art. 6 19) zlozem kopaliny - jest naturalne nagromadzenie
mineralow, skal oraz innych substancji, ktorych wydobywanie moze przyniesc korzysc
gospodarcza;) jest wyrobiskiem? Definicji wyrobiska w ustawie tak naprawde nie ma.

do góry

W dniu poniedziałek, 2 grudnia 2013 00:04:01 UTC+1 użytkownik Przemek Lipski napisał:
> Jak zapewne czesc z was wie, ze w od 2012 roku nastapila zmiana w Ustawie Prawo
Geologiczne i Gornicze w ktorej w bodajze art.3 wykreslono podpunkt wylaczajacy z pod
Ustawy studnie o glebokosci do 30 metrow i poborze do 5m3/dobę. Jednak 20 marca 2012
roku Minister Srodowiska wydal zaakceptowana przez Gkownego Geologa Kraju
interptretacje tej Ustawy z ktorej to interpretacji wynika ze ustawa nie dotyczy
studni budowanych na potrzeby zwyklego korzystania z wod.
>
> To jest owo stanowisko ministerstwa:
>
> http://www.mos.gov.pl/g2/big/2012_03/9f7c0584cb7c2a1
68796dc560d5b22bc.pdf
>
>
> No i w czerwcu wyslalem do odpowiedniego wydzialu w powiecie zapytanie jakie
formalnosci musze spelnic chcac wywiercic studnie. Odpisano mi ze zmienily sie
przepisy i musze przygotowac projekt prac geologicznych i wystapic o pozwolenie na
budowe studni itd.
> W odpowiedz odpisalem ze zgodnie ze wspomnianym pismem z ministerstwa nie ma takiej
potrzeby.
> Dostalem odpowiedz ze w zwiazku z rozbieznymi interpretacjami zasiegna porady
geologa wojewodzkiego.
> Po jakims czasie dostale modpowiedz ze geolog wojewodzki nie zgadza sie z tym
pismem. Co jest dla mnie troche dziwne ze geolog wojewodzki podwaza pismo
zaaprobowane przez glownego geologa kraju...
> Wyslano w sierpniu z powiatu pismo do ministerstwa z prosba o zajecie stanowiska w
tej sprawie (co tez jest bez sensu, bo stanowisko zostalo juz zajete) bo, jak mi
powiedziano, minister musi ich przekonac ze ma racje!
> Jak na razie odpowiedz ponoc nie nadeszla.
> I teraz zastanawiam sie jak to dalej ugryzc :) Nie podoba mi sie sytuacja ze
urzednik bedzie twierdzil, ze jego interpretacja ustawy jest bardziej prawidlowa od
interpretacjia ministerstwa w ktorym owa ustawa powstala, a minister ma mu udowadniac
ze ma racje. Czy moze ktos juz przerabial ten temat z nowa Ustawa, albo wie jak to
dziala w innych wojewodztwach/powiatach?



DZIEŃ DOBRY.
PYTANIE MAM DO PRZEDMIOTOWEJ SPRAWY 0 JAK TO SIĘ SKOŃCZYŁO?
MAM PODOBNY TEMAT I ODMOWĘ ZATWIERDZENIA DOKUMENTACJI HYDROGEOL. W POSTACI DECYZJI
STAROSTY - PRZYGOTOWUJĘ ODWOŁANIE DO SKO.
WDZIĘCZNY BĘDĘ ZA KAŻDĄ INFORMACJĘ.

do góry

W dniu poniedziałek, 14 stycznia 2019 07:36:45 UTC+1 użytkownik b...@g...com
napisał:
> PYTANIE MAM DO PRZEDMIOTOWEJ SPRAWY 0 JAK TO SIĘ SKOŃCZYŁO?
> MAM PODOBNY TEMAT I ODMOWĘ ZATWIERDZENIA DOKUMENTACJI HYDROGEOL. W POSTACI DECYZJI
STAROSTY - PRZYGOTOWUJĘ ODWOŁANIE DO SKO.
> WDZIĘCZNY BĘDĘ ZA KAŻDĄ INFORMACJĘ.

nie chcialo mi się czekac (zanim by doszlo do rozprawy to stracilbym sporo czasu),
wiec odpuscilem.
poczatkowo zlozylem papieru o pozwolenie na budowe bez dokumentacji studni i przyszła
odpowiedż ze dokumentacja jest wymagana i przytoczono przepis z prawa górniczego:)))
A ten przepis nie mowil ze jest taki wymog, ale ze starosta zatwierdza takie
dokumenty :))))
Ale generalnie polecam zerknac na sam poczatek ustawy prawo geologiczne i gornicze.
Tam jest dokladnie napisane czego ta ustawa dotyczy i nie ma tam nic co pasuje do
studni, czyli powoływanie sie na przepisy tej ustawy jest absurdalne
Tyle ze to bylo pare ladnych lat temu i dokladnie nie pamietam wszystkiego.

Przemek

do góry

W dniu 2019-01-16 o 1:27, Przemek Lipski pisze:
> W dniu poniedziałek, 14 stycznia 2019 07:36:45 UTC+1 użytkownik b...@g...com
napisał:
>> PYTANIE MAM DO PRZEDMIOTOWEJ SPRAWY 0 JAK TO SIĘ SKOŃCZYŁO?
>> MAM PODOBNY TEMAT I ODMOWĘ ZATWIERDZENIA DOKUMENTACJI HYDROGEOL. W POSTACI DECYZJI
STAROSTY - PRZYGOTOWUJĘ ODWOŁANIE DO SKO.
>> WDZIĘCZNY BĘDĘ ZA KAŻDĄ INFORMACJĘ.
>
> nie chcialo mi się czekac (zanim by doszlo do rozprawy to stracilbym sporo czasu),
wiec odpuscilem.
> poczatkowo zlozylem papieru o pozwolenie na budowe bez dokumentacji studni i
przyszła odpowiedż ze dokumentacja jest wymagana i przytoczono przepis z prawa
górniczego:))) A ten przepis nie mowil ze jest taki wymog, ale ze starosta zatwierdza
takie dokumenty :))))
> Ale generalnie polecam zerknac na sam poczatek ustawy prawo geologiczne i gornicze.
Tam jest dokladnie napisane czego ta ustawa dotyczy i nie ma tam nic co pasuje do
studni, czyli powoływanie sie na przepisy tej ustawy jest absurdalne
> Tyle ze to bylo pare ladnych lat temu i dokladnie nie pamietam wszystkiego.

Na swoim podwórku to się nie musisz nikogo pytać.
Mój ojciec-jak jeszcze mnie nie było na świecie pochodził z różdżką i
wybrał doskonałe miejsce. Dokopał się do wody żródlanej (w Warszawie),
zamontował pompę i była wspaniała woda. Sąsiedzi przychodzili z
wiaderkami po tę wodę :-)


--
animka

do góry

W dniu 2019-01-16 o 02:06, Animka pisze:
> Mój ojciec-jak jeszcze mnie nie było na świecie pochodził z różdżką i
> wybrał doskonałe miejsce.
Ciekawe czy różdżką znalazłby miejsce gdzie wody nie ma? :-)

Robert

do góry

Robert Wańkowski w
<news:5c3edab7$0$502$65785112@news.neostrada.pl>:

> W dniu 2019-01-16 o 02:06, Animka pisze:
>> Mój ojciec-jak jeszcze mnie nie było na świecie pochodził z różdżką i
>> wybrał doskonałe miejsce.
> Ciekawe czy różdżką znalazłby miejsce gdzie wody nie ma? :-)

Nie zrozumiałeś.

Chodził, chodził... aż w końcu zamoczył i spłodził kretynkę!

--
'Tom N'

do góry

W dniu 2019-01-16 o 9:18, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 2019-01-16 o 02:06, Animka pisze:
>> Mój ojciec-jak jeszcze mnie nie było na świecie pochodził z różdżką i
>> wybrał doskonałe miejsce.
> Ciekawe czy różdżką znalazłby miejsce gdzie wody nie ma? :-)

Ja osobiście ojca nigdy z różdżką nie widziałam i nie wiem czy znalazłby
miejsce gdzie wody nie ma. Wiem tylko, że był niezwykle zdolnym
człowiekiem. Nie latał do kościoła, a biblię znał na pamięć, długie
wiersze i kawały znał na pamięc, wszystkie bajki Andersena znał na
pamieć i mi opowiadał jak byłam mała. Dziwne jest to że ojciec czytał
książki tak: początek-pare kartek, środek i koniec i wiedział wszystko.
Śmieszne to, ale prawdziwe. Może dokładnie nauczył się wszystkiego na
pamięć jak był w Niemczech na robotach. Grupa ludzi schroniła sie w
czasie nalotu Niemców w Kościele w Wilanowie i zabrali ich na roboty.
Ojciec był gdzieś przy wyrębie drzew w lesie. Mówił, że gospodarza mieli
dobrego, więc pewnie w wolnych chwilach czytał. Do Polski wracali na
piechotę jak ich Amerykanie wyzwolili.
Przepraszam, że nie na temat napisałam.


--
animka

do góry