-
1. Data: 2004-02-21 16:33:44
Temat: brak społecznej szkodliwości
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Załóżmy, że mamy czyn wyczerpujący znamiona któregoś z przestępstw, ale
stwierdzamy, że nie jest on społecznie szkodliwy. Czy podstawą umorzenia
(ew. uniewinnienia) będzie art.17§1 pkt 2 kpk (ustawa stanowi, że
sprawca nie popełnia przestępstwa) czy pkt 3 (społeczna szkodliwość
czynu jest znikoma)? Jest orzeczenie SN skazujące na pkt 2, ale trochę
mi się to nie podoba... osobiście chyba wolałbym zastosować pkt 3 -
jeśli umarzamy na tej podstawie ze względu na znikomą szkodliwość, to
tym bardziej jeśli jej w ogóle nie ma, to przecież analogiczne sytuacje.
Znikoma szkodliwość to i tak szczególny przypadek sytuacji, w której nie
ma przestępstwa i mogłaby się mieścić w zakresie pkt.2. Jeśli juz
stworzono dla niej odrębną podstawę umorzenia, to po co, chyba nieco
sztucznie, dzielić i stosować inne zasady przy znikomości i braku
społecznej szkodliwości?
Ktoś ma ochotę podyskutować?
KG
-
2. Data: 2004-02-21 16:57:30
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
news:c180qo$aqe$1@inews.gazeta.pl...
> Załóżmy, że mamy czyn wyczerpujący znamiona któregoś z przestępstw, ale
> stwierdzamy, że nie jest on społecznie szkodliwy. Czy podstawą umorzenia
> (ew. uniewinnienia) będzie art.17§1 pkt 2 kpk (ustawa stanowi, że
> sprawca nie popełnia przestępstwa) czy pkt 3 (społeczna szkodliwość
> czynu jest znikoma)? Jest orzeczenie SN skazujące na pkt 2, ale trochę
> mi się to nie podoba... osobiście chyba wolałbym zastosować pkt 3 -
> jeśli umarzamy na tej podstawie ze względu na znikomą szkodliwość, to
> tym bardziej jeśli jej w ogóle nie ma, to przecież analogiczne sytuacje.
> Znikoma szkodliwość to i tak szczególny przypadek sytuacji, w której nie
> ma przestępstwa i mogłaby się mieścić w zakresie pkt.2. Jeśli juz
> stworzono dla niej odrębną podstawę umorzenia, to po co, chyba nieco
> sztucznie, dzielić i stosować inne zasady przy znikomości i braku
> społecznej szkodliwości?
> Ktoś ma ochotę podyskutować?
>
Zgadzam się. pkt 2 odnosi się do przypadków, gdy albo nie ma znamion czynu
zabronionego - czyli nie zabrał, nie w celu przywłaszczenia, i nie cudzą
rzecz. Albo wziął kredyt, ale gdy go brał to planował że zwróci.
Natomiast, gdy czyn ma znamiona zabronionego - zabrał, zniszczył rzecz, ale
nie wyrządził tym czynem szkody społeczenstwu, lub wyrządził ją w stopniu
znikomym powinno się stosować pkt 3. Dla mnie to zawsze było oczywiste. Poza
tym trudno mi sobie wyobrazić przypadek czynu wyczerpującego znamiona
przestępskwa a jednocześnie wogóle nieszkodliwego społecznie, każdy z czynów
opisanych w KK znalazł się tam, gdyż wyrządza się nim szkody społeczeństwu.
A co do SN to nie takie bzdury zdarzyło im się uchwalać. Nie raz widziałem
trzy orzeczenia do podobnego stanu faktycznego: jedno na tak, drugie na nie
a trzecie, ze w zasadzie tak, ale czasami nie.
___________
RF
-
3. Data: 2004-02-21 17:29:08
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Falkenstein wrote:
> Poza
> tym trudno mi sobie wyobrazić przypadek czynu wyczerpującego znamiona
> przestępskwa a jednocześnie wogóle nieszkodliwego społecznie, każdy z czynów
> opisanych w KK znalazł się tam, gdyż wyrządza się nim szkody społeczeństwu.
tu bym się nie zgodził... choć przeprowdzić granicę między znikomością a
brakiem społecznej szkodliwości byłoby bardzo trudno
> A co do SN to nie takie bzdury zdarzyło im się uchwalać. Nie raz widziałem
> trzy orzeczenia do podobnego stanu faktycznego: jedno na tak, drugie na nie
> a trzecie, ze w zasadzie tak, ale czasami nie.
to chociaż jedno poprawne ;)
KG
-
4. Data: 2004-02-21 19:42:04
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: JanuszHr <h...@p...com>
Sat, 21 Feb 2004 17:33:44 +0100, na pl.soc.prawo, kam napisał(a):
> Załóżmy, że mamy czyn wyczerpujący znamiona któregoś z przestępstw, ale
> stwierdzamy, że nie jest on społecznie szkodliwy. Czy podstawą umorzenia
> (ew. uniewinnienia) będzie art.17§1 pkt 2 kpk
To pytanie jest całkowicie źle postawione.
Przepisy kpk mówiąc bardzo ogólnie określają "sposób " i "tryb" ustalenia
czy dany czyn jest przestępstwem oraz określają w jaki sposób można
dowodzić winy
To czy dany czyn jest przestępstwem czy nie oraz ,zakres kary orzaz rodzaj
winy określa kodeks karny - mówiąc bardzo uproszczonym językiem.
Problem o który pytasz należy rozważać na tle kodeksu karnego a nie kpk.
JanuszHr
-
5. Data: 2004-02-22 01:08:56
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
JanuszHr wrote:
> To pytanie jest całkowicie źle postawione.
Dlaczego?
> Problem o który pytasz należy rozważać na tle kodeksu karnego a nie kpk.
Jeśli chcesz możesz rozważać na podstawie kk, ale w jakiś sposób
postępowanie, stosując przepisy kpk zakończyć musisz. I o to w jaki jest
pytanie.
KG
-
6. Data: 2004-02-23 10:28:35
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
news:c180qo$aqe$1@inews.gazeta.pl...
> Załóżmy, że mamy czyn wyczerpujący znamiona któregoś z przestępstw, ale
> stwierdzamy, że nie jest on społecznie szkodliwy. Czy podstawą umorzenia
> (ew. uniewinnienia) będzie art.17§1 pkt 2 kpk (ustawa stanowi, że
> sprawca nie popełnia przestępstwa) czy pkt 3 (społeczna szkodliwość
> czynu jest znikoma)?
Jaka jest definicja "spolecznej szkodliwosci czynu"?
W czym sie taka szkodliwosc mierzy?
Wg mnie, jesli jest przestepstwo - to musi byc kara.
Oczywiscie moga byc okolicznosci lagodzace, ale
nie mozna uniewinniac osoby winnej (tak jak skazywac
osoby niewinnej).
Owa szkodlowosc spoleczna (cokolwiek mialaby znaczyc)
nie ma tu nic do rzeczy.
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
http://www.wojsal.prv.pl
-
7. Data: 2004-02-23 11:08:45
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: "Alek" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c1ckl2$86e$1@inews.gazeta.pl...
>
> Jaka jest definicja "spolecznej szkodliwosci czynu"?
> W czym sie taka szkodliwosc mierzy?
>
Widziałem kiedyś definicję w jakiejś gazecie:
"
- Tato, tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną czynu?
- Po wielkiej szkodzie prywatnej synku."
;))))) Autora niestety nie pamiętam.
pozdrawiam
Alek
-
8. Data: 2004-02-23 19:58:28
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
WOJSAL wrote:
> Jaka jest definicja "spolecznej szkodliwosci czynu"?
art.115§2 (?) kk, ale to nie o to tu chodzi
> Wg mnie, jesli jest przestepstwo
tyle że przestępstwo jest, jeśli społeczna szkodliwość jest wyższa od
znikomej
- to musi byc kara.
tu się zgadzamy :)
KG
-
9. Data: 2004-02-24 06:52:14
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
news:c1dlid$4lj$2@inews.gazeta.pl...
> WOJSAL wrote:
> > Jaka jest definicja "spolecznej szkodliwosci czynu"?
>
> art.115§2 (?) kk, ale to nie o to tu chodzi
Czy moglbys to zacytowac?
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
10. Data: 2004-02-24 23:24:54
Temat: Re: brak społecznej szkodliwości
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
WOJSAL wrote:
> Czy moglbys to zacytowac?
"Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę
rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej
szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez
sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy,
rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. "
KG