Witam serdecznie,

Jakaś osoba przesłała do serwisu www download program. Ten program został
przeze mnie obejrzany i zaakceptowany. Po 2 miesiącach zgłosił się do mnie
autor programu grożąc Policją oraz domagając się kilkutysięcznego
odszkodowania. Twierdzi, że jest autorem a raczej odkupił licencje jakiegoś
anglojęzycznego programu, posiada kod źródłowy i sprzedaje program na
aukcjach (około 2PLN za sztukę). Ponieważ się nie zgodziłem na zapłatę to
powiedział, że jutro idzie na Policje.

Jeszcze raz przejrzałem program - a raczej kalkulator/poradnik i nie ma
kompletnie wzmianki o autorstwie. Nie zostało też to specjalnie usunięte, po
prostu program nie zawiera żadnych informacji. Nie ma żadnego menu, nie ma
żadnego komunikatu przed uruchomieniem, nie ma pomocy ani dokumentacji,
żadnych zasad. Do tego ten kalkulator jest w języku angielskim

Co może zrobić oraz jaką przygotować linię obrony?

do góry

Użytkownik "kolczyk" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:drtj8e$e59$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam serdecznie,
>
> Jakaś osoba przesłała do serwisu www download program. Ten program został
> przeze mnie obejrzany i zaakceptowany. Po 2 miesiącach zgłosił się do mnie
> autor programu grożąc Policją oraz domagając się kilkutysięcznego
> odszkodowania. Twierdzi, że jest autorem a raczej odkupił licencje
> jakiegoś anglojęzycznego programu, posiada kod źródłowy i sprzedaje
> program na aukcjach (około 2PLN za sztukę). Ponieważ się nie zgodziłem na
> zapłatę to powiedział, że jutro idzie na Policje.
>
> Jeszcze raz przejrzałem program - a raczej kalkulator/poradnik i nie ma
> kompletnie wzmianki o autorstwie. Nie zostało też to specjalnie usunięte,
> po prostu program nie zawiera żadnych informacji. Nie ma żadnego menu, nie
> ma żadnego komunikatu przed uruchomieniem, nie ma pomocy ani dokumentacji,
> żadnych zasad. Do tego ten kalkulator jest w języku angielskim
>
> Co może zrobić oraz jaką przygotować linię obrony?

a jakiej tresci wiadomosc otrzymales ? (z programem, nie od autora)

P.

do góry

kolczyk wrote:

> Jakaś osoba przesłała do serwisu www download program. Ten program
> został przeze mnie obejrzany i zaakceptowany. Po 2 miesiącach zgłosił
> się do mnie autor programu grożąc Policją oraz domagając się
> kilkutysięcznego odszkodowania. Twierdzi, że jest autorem a raczej
> odkupił licencje jakiegoś anglojęzycznego programu, posiada kod
> źródłowy i sprzedaje program na aukcjach (około 2PLN za sztukę).
> Ponieważ się nie zgodziłem na zapłatę to powiedział, że jutro idzie na
> Policje.
>
> Jeszcze raz przejrzałem program - a raczej kalkulator/poradnik i nie
> ma kompletnie wzmianki o autorstwie. Nie zostało też to specjalnie
> usunięte, po prostu program nie zawiera żadnych informacji. Nie ma
> żadnego menu, nie ma żadnego komunikatu przed uruchomieniem, nie ma
> pomocy ani dokumentacji, żadnych zasad. Do tego ten kalkulator jest w
> języku angielskim

Więc w jaki sposób zaakceptowałeś taki program do swojego serwisu? Nie
wiedząc kto jest autorem, nie wiedząc kto posiada do niego prawa
majątkowe?
Sorry, ale po prostu się podłożyłeś.

> Co może zrobić oraz jaką przygotować linię obrony?

Iść na ugodę, szukać autora, udowadniać że ten człowiek nie ma do
programu praw, prosić o łagodny wymiar kary.....
]

do góry