-
1. Data: 2007-07-19 12:06:04
Temat: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Piszę do Was z prośbą o poradzenie czy warto się kłócić i bić z pewnym
sklepem internetowym.
Przeglądając wczoraj oferty sklepów oferujących laptopy trafiłem na
laptopa za 988 zł, który w innych sklepach wart jest +-5000zł. Nie
zastanawiając się dużo zamówiłem go, po 10 minutach dzwoni do mnie
pracownik sklepu, że zaszła pomyłka, cena to 4700zł i za taką mogę kupić
tego laptopa, a moje zamówienie zostało anulowane.
W sumie tutaj kończyła by się ta historia, ale brat (student 3 roku
prawa) powiedział mi ze według kodeksu cywilnego tamta cena była częścią
oferty i mam prawo domagać się wywiązania z niej. Podjuszyły mnie także
informacje, które wyskakiwały co chwilę podczas zamówienia, że jeśli
nacisnę "zamów" to już nie mogę zrezygnować z zakupu towaru, a także pkt
3 ich regulaminu (http://www.agito.pl/?switch=pomoc&p=9), który mówi
wyraźnie, że cena widniejąca przy produkcie w czasie zamawiania jest
wiążąca dla obu stron.
Napisałem więc maila do nich, że w oparciu o ich informacje o
niemożności wycofania się z zakupu, punktu 3 ich regulaminu, a także
Kodeksu Cywilnego żądam by reaktywowano transakcję.
Otrzymałem mail zwrotny, w którym powołują się na pkt. 18 ich
regulaminu, który mówi, że to nie jest oferta ale coś innego (co już nie
piszą) i że nie sprzedadzą mi tego laptopa.
Brat twierdzi, że to jest oferta, ale ze względu, że jeszcze przed nim
jeszcze 2 lata uczenia się prawa nie chce mnie wprowadzać w błąd, myślę
żeby iść z tym do Rzecznika Praw Konsumentów, ale wolałbym się upewnić
czy faktycznie mam szanse wygrać ten konflikt. A może to sklep ma racje
i powinienem sobie darować?
Co o tym myślicie?
pozdrawiam.
PlaMa
-
2. Data: 2007-07-19 12:16:12
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl>
"PlaMa" <m...@w...pl> wrote in message
news:f7nk2p$aok$1@inews.gazeta.pl...
> Co o tym myślicie?
IMHO dupa blada ;)
A.
-
3. Data: 2007-07-19 13:00:28
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: "Sarajewo" <h...@p...onet.pl>
"PlaMa" <m...@w...pl> wrote in message
news:f7nk2p$aok$1@inews.gazeta.pl...
> Piszę do Was z prośbą o poradzenie czy warto się kłócić i bić z pewnym
> sklepem internetowym.
> Co o tym myślicie?
Kwestia pomyślenia nad skutecznością tego:
Informacje znajdujące się na stronach internetowych sklepu Agito.pl nie
stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Klient składając zamówienie
za pomocą mechanizmów dostępnych na internetowych stronach sklepu, składa
ofertę kupna określonego towaru na warunkach podanych w opisie produktu.
Moment zawarcia umowy kupna-sprzedaży następuje podczas pisemnego
potwierdzenia odbioru towaru przez klienta na liście przewozowym przesyłki.
T.
-
4. Data: 2007-07-19 13:31:21
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Sarajewo pisze:
>> Piszę do Was z prośbą o poradzenie czy warto się kłócić i bić z pewnym
>> sklepem internetowym.
>> Co o tym myślicie?
> Kwestia pomyślenia nad skutecznością tego:
> Informacje znajdujące się na stronach internetowych sklepu Agito.pl nie
> stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Klient składając zamówienie
> za pomocą mechanizmów dostępnych na internetowych stronach sklepu, składa
> ofertę kupna określonego towaru na warunkach podanych w opisie produktu.
> Moment zawarcia umowy kupna-sprzedaży następuje podczas pisemnego
> potwierdzenia odbioru towaru przez klienta na liście przewozowym przesyłki.
Pytanie brzmi czy oni mają prawo od tak stwierdzić, że ich strona nie
jest ofertą :/
W sumie to głupie, rozumiem, że mogę zamówić 30 laptopów, ale jak przy
odbiorze nie podpiszę niczego i nie przyjmę odbioru to wszystko ok?
pozdrawiam.
PlaMa
-
5. Data: 2007-07-19 16:07:16
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: "bim-bom" <j...@g...pl>
"PlaMa" <m...@w...pl> wrote in message
news:f7nk2p$aok$1@inews.gazeta.pl...
Wg. mnie masz wieśniackie, egoistyczne podejście do tego. Pewnie, jeśli
byliby zmuszeni do sprzedania Ci tego po 1000 zl, to KTOS by za to zaplacil,
calkiem prawdopodobne, ze osoba zajmujaca sie administarcja sklepu i
wpisywaniem cen. To byla zwykle POMYLKA.
Niczym sie to nie rowni od sytuacji, gdybys znalazl czyjs portfel i
postanowil zatrzymac kase, chociaz sa w nim informacje o wlascicielu.
Myslenie, ze "to straci wielka bogata firma" jest tu nie na miejscu.
Powinnismy dazyc do tego, zeby moc sobie ufac, a nie, zeby kazda pomylka
byla wykorzystywana.
Pozdrawiam.
-
6. Data: 2007-07-19 16:23:08
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: PlaMa <m...@w...pl>
bim-bom pisze:
> Wg. mnie masz wieśniackie, egoistyczne podejście do tego. Pewnie, jeśli
> byliby zmuszeni do sprzedania Ci tego po 1000 zl, to KTOS by za to
> zaplacil, calkiem prawdopodobne, ze osoba zajmujaca sie administarcja
> sklepu i wpisywaniem cen. To byla zwykle POMYLKA.
I? ja jak w pracy coś spaprałem to płaciłem za to...
> Niczym sie to nie rowni od sytuacji, gdybys znalazl czyjs portfel i
> postanowil zatrzymac kase, chociaz sa w nim informacje o wlascicielu.
> Myslenie, ze "to straci wielka bogata firma" jest tu nie na miejscu.
> Powinnismy dazyc do tego, zeby moc sobie ufac, a nie, zeby kazda pomylka
> byla wykorzystywana.
Wiesz co? W sumie się z tobą zgadzam, szkoda że ten sklep się nie
zgadzał gdy co 2 sekundy wyrzucał mi informację, że od tego momentu nie
mam prawa zrezygnować z transakcji choćby nie wiem co... pewnie jakbym
pozamawiał sprzętu za 10tysiakow a za chwile wysłał im maila, że to
cofam to by się ucieszyli, że mogą poćwiczyć wzajemne zaufanie?
Ogólnie na laptopa za 5000 tyś (nawet za 3000) mnie nie stać, a na
takiego za 988zł mógłbym sobie pozwolić.
więc jak jest szansa w zgodzie z prawem to rozwiązać to mam zamiar drążyć.
> Pozdrawiam.
pozdrawiam.
PlaMa
-
7. Data: 2007-07-19 18:07:18
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Thu, 19 Jul 2007 18:07:16 +0200, bim-bom napisał(a):
> Wg. mnie masz wieśniackie, egoistyczne podejście do tego. Pewnie, jeśli
> byliby zmuszeni do sprzedania Ci tego po 1000 zl, to KTOS by za to zaplacil,
> calkiem prawdopodobne, ze osoba zajmujaca sie administarcja sklepu i
> wpisywaniem cen. To byla zwykle POMYLKA.
Wiesniackie to ma sklep. Moze i bylo by ok, gdyby nie fakt, ze sami
zastrzegaja, ze oferta jest wiazaca, i jakby sie klient pomylil, to ich to
nie interesuje
"Podjuszyły mnie także
informacje, które wyskakiwały co chwilę podczas zamówienia, że jeśli
nacisnę "zamów" to już nie mogę zrezygnować z zakupu towaru,"
Jak kuba bogu tak bog kubie.
--
marcin
-
8. Data: 2007-07-19 18:25:31
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: "bim-bom" <j...@g...pl>
"zly" <b...@p...fm> wrote in message
news:nr37h14l8w1t.uivrf0ttb9h3.dlg@40tude.net...
> Wiesniackie to ma sklep. Moze i bylo by ok, gdyby nie fakt, ze sami
> zastrzegaja, ze oferta jest wiazaca, i jakby sie klient pomylil, to ich to
> nie interesuje
> "Podjuszyły mnie także
> informacje, które wyskakiwały co chwilę podczas zamówienia, że jeśli
> nacisnę "zamów" to już nie mogę zrezygnować z zakupu towaru,"
>
> Jak kuba bogu tak bog kubie.
Wg. mnie te upomnienia mają na celu TYLKO TO, żeby było mniej pomyłek w
zamówieniach (może się zdarzają dosyć często). Może dałoby się to ładniej
napisać.
A pewnie i tak gdyby kupujący się rozmyślił, to by nic nie zrobili.
Nawet jeśli ktoś by zamówił z przeyłką za pobraniem i by nie odebrał, to nie
pozwaliby go o to do sądu.
Tak więc nie można o tym mówić "Jak kuba bogu tak bog kubie"
Czy może wg. Ciebie sklep internetowy by walczył sądownie o odzyskanie 15 zł
za przesyłkę, albo oskarżył o to, że nie zapłacił, chociaż zamówił?
Nie szukałem, ale nie podejrzewam, żeby takie coś się zdarzało.
Pozdrawiam,
Juliusz Romanowski
-
9. Data: 2007-07-19 18:29:02
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: donwito <d...@s...poczta.onet.pl>
PlaMa napisał(a):
> oferty i mam prawo domagać się wywiązania z niej. Podjuszyły mnie także
^^^^^^^^^^
A tak konkretnie, to bardziej podjudziły czy rozjuszyły?
;P
w.
-
10. Data: 2007-07-19 19:37:28
Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
Od: PlaMa <m...@w...pl>
donwito pisze:
>> oferty i mam prawo domagać się wywiązania z niej. Podjuszyły mnie także
> ^^^^^^^^^^
> A tak konkretnie, to bardziej podjudziły czy rozjuszyły?
Oj :) Thunderbird zna takie słowo więc nie będę za nie przepraszał! :P
pozdrawiam.
PlaMa