-
1. Data: 2002-01-09 10:17:41
Temat: Znowu właściciel mieszkania...
Od: "Krysia" <k...@p...onet.pl>
Witam,
W maju 2000 wynajęłam piętro budynku jednorodzinnego [roczna umowa najmu].
Po roku umowę przedłużyłam o rok i aktualnie na 4 miesiące. Pytanie
poboczne - gdzie znajdę aktualne przepisy dot. wynajmu? jakaś stronka ?
Właściciel jest 'kuty na 4 łapy'.
Mając warsztat samochodowy, kilku takich lokatorów jak ja, jeszcze wbudował
garaże, które podnajmuje na szwalnię od zeszłego lata. Nie dokuczałoby mi
to, gdyby nie ogrzewanie akumulacyjne zastosowane w tych garażach. Wydaje
się, że linia energetyczna jest podłączona do budynku w którym mieszkam.
Sieć elektryczna tego nie wytrzymuje, ja też.
Światło miga prawie całą dobę, UPS - wyje, drugi komputer w sieci [Córki]
włączyć nie można. Ani czytać, ani uczyć się, a tu sesja, TV skacze [znaczy
obraz], a włączenie czajnika powoduje awanturę całego sprzętu. Oczy jak u
królika, nadają się ponownie na leczenie [mam 3 grupę od urodzenia z tytułu
wzroku]. Na grzeczne pytanie - co się dzieje i czemu tak światło miga ? -
dowiedziałam się, że tak będzie - bo gdzieś spawarka pracuje. Całą dobę?!! O
2 - 3 w nocy też?!! To zostaje bez odpowiedzi.
Z-d Energetyczny może najwyżej przysłać kontrolę liczników i ich sprawności
[w ramach pajęczarzy].
Co z tym robić, tylko nie piszcie polubić. Wydaje się, że zapewnienie
odpowiedniego napięcia w gniazdkach przez właściciela posesji, jest tak samo
z siebie zrozumiałe. Nie chodzi tu o zmniejszenie czynszu z powodu
pogorszenia warunków na jakich zawarłam umowę najmu, lecz o zmuszenie
Właściciela do działania. Poradźcie coś konstruktywnego.
Jak wpływa się na Właściciela co by odkopywał przejście na ulicę, a lód
posypywał? Dom w którym mieszkam stoi na zapleczu innego domu
jednorodzinnego, koło którego trzeba przejść, żeby wyjść na ulicę [brak
podjazdu], stale jest i na przejściu i na schodach dużo śniegu i bardzo
ślisko. Córka na zajęcia wychodzi o 7:15 i kilka razy już nieźle lądowała.
Odwiedzające nas osoby też. Na razie bez poważniejszych skutków, ale tak nie
powinno być.
Pozdrawiam
Krystyna