-
1. Data: 2002-11-18 06:17:56
Temat: Znane logo.
Od: HARY <H...@a...is.invalid>
Witam,
Problem, obawiam się, z rodzaju: "ile ziarenek piasku stanowi wydmę".
Spróbuję wyjaśnić na (wymyślonym) przykładzie.
Wyobraźmy sobie znaną firmę produkującą papier toaletowy ze
skrzydełkami. Logo przedstawia lecącą sławojkę, za którą powiewa
wstążka takiego papieru.
Chciałbym zrobić rysunek, który ma się z tym logo kojarzyć i
wykorzystać go w celach komercyjnych. Jak daleko można się posunąć w
podobieństwie do znanego symbolu? Powiedzmy, że na moim rysunku nie
sławojka leci, a muszla klozetowa. Albo i sławojka, ale tym, co powiewa
jest transparent z napisem "to my, trociny". Albo leci lodówka z
powiewającymi serdelkami. I tak dalej...
Czy w ogóle można /a priori/ rozstrzygnąć taką kwestię, czy też w
każdym przypadku pozostaje tylko wystawić kuper jak ta ślepa gęś w
gradobicie, i czekać, czy ktoś tam uzna, że nadużyło się jego symbolu
handlowego?
Bardzo proszę o odpowiedzi w języku zrozumiałym dla nieprawnika.
Dziękuję,
HARY