eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zgodność z konstytycją
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2007-02-24 17:51:19
    Temat: Zgodność z konstytycją
    Od: "coder" <j...@o...pl>

    Mam pytanie do prawników konstytucjonalistów (chociaż pewnie nie
    tylko). Sprawa ma się następująco:

    Jeżeli w konstytucji jest jakiś zapis który czegoś np. zakazuje a
    parlament przyjmie ustawę sprzeczną z tym zapisem to Trybunał
    Konstytycyjny stwierdza po zgłoszeniu, że ta ustawa jest niezgodna z
    konstytucją i nakazuję zmiane.

    Jednak do czasu zmiany ta ustawa obowiązuje!!!. I tu moje pytanie jaki
    przepis w prawie polskim mówi, że uznana za niezgodną z
    konstytucjąustawa obowiązuje aż do czasu jej zmiany? Czy mógłby mi
    ktoś podać konkretną podstawę prawną (gdzie to jest napisane).

    Bo mam wrażenie że taki właśnie przepis jest sam sprzeczny z
    konstytucją (która przecież jest najwyższym prawem). Jak jakieś inne
    prawo może mówić że do czasu zmiany konstytucja nie jest najważniejsza
    tylko ta sprzeczna z nią ustawa.

    Może ktoś coś mi powiedzieć jak to jest?


  • 2. Data: 2007-02-24 18:00:45
    Temat: Re: Zgodność z konstytycją
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "coder" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:1172339479.534454.236520@8g2000cwh.googlegroups
    .com...

    teoretycznie masz rację. No ale takie a nie inne unormowanie tego jest wyborem z
    konieczności. Leprze jest złe prawo, niż jego brak. Z drugiej strony TK nie może
    uchwalać nowego prawa.


  • 3. Data: 2007-02-24 19:03:02
    Temat: Re: Zgodność z konstytycją
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    coder wrote:
    > Trybunał
    > Konstytycyjny stwierdza po zgłoszeniu, że ta ustawa jest niezgodna z
    > konstytucją i nakazuję zmiane.

    Tylko to pierwsze.

    > Jednak do czasu zmiany ta ustawa obowiązuje!!!

    Do czasu, jaki ustali TK, chyba że wcześniej zostanie zmieniona.

    > I tu moje pytanie jaki
    > przepis w prawie polskim mówi, że uznana za niezgodną z
    > konstytucjąustawa obowiązuje aż do czasu jej zmiany?

    Z zastrzeżeniem jak wyżej: art. 190 ust. 3 Konstytucji.

    > Bo mam wrażenie że taki właśnie przepis jest sam sprzeczny z
    > konstytucją

    A więc nie ma sprzeczności.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 4. Data: 2007-02-24 20:52:53
    Temat: Re: Zgodność z konstytycją
    Od: Olgierd <n...@o...bblog.pl>

    Dnia Sat, 24 Feb 2007 09:51:19 -0800, coder napisał(a):

    > Jednak do czasu zmiany ta ustawa obowiązuje!!!. I tu moje pytanie jaki
    > przepis w prawie polskim mówi, że uznana za niezgodną z
    > konstytucjąustawa obowiązuje aż do czasu jej zmiany? Czy mógłby mi ktoś
    > podać konkretną podstawę prawną (gdzie to jest napisane).

    Nie ma takiego przepisu.
    Niestety jest tak, że kwestia skutków orzeczeń TK budzi nadal wielkie
    wątpliwości. Sam Trybunał w większości przypadków kluczy, czasem w samych
    orzeczeniach zaznacza jaki jest czasokres działania wyroku (tak było np.
    w wyroku dot. "trzynastek" dla samorządowców, gdzie stwierdził, że wyrok
    jest "na przyszłość"), czasem stwierdza odwrotnie. Czasem nic nie mówi i
    wówczas w ogóle jest cyrk.

    Zwykle inne zdanie ma SN, i to zwykle trzeźwiejsze od samego TK: Sąd
    Najwyższy dość konsekwentnie wychodzi z założenia, że przepis uchylony ze
    względu na jego niekonstytucyjność w ogóle nie może kształtować sytuacji
    prawnej.
    Tak zresztą było w sprawie tychże "trzynastek": sejm je niektórym
    samorządowcom zabrał, TK stwierdził, że to niezgodne z konstytucją i
    przywrócił, ale zaznaczył, że tylko w przód. Ludzie poszli do sądów i
    zażądali wstecz i większość sądów im pozasądzała.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ==> mój konkurs firmowy - atrakcyjne nagrody <==
    http://olgierd.bblog.pl/wpis,konkurs;dla;czytelnikow
    ,2674.html


  • 5. Data: 2007-02-26 08:52:04
    Temat: Re: Zgodność z konstytycją
    Od: "ksli" <k...@p...onet.pl>

    a propos
    skoro samo stwierdzenie niezgodności z konstytucją
    nie stanowi podstaw do dochodzenia odszkodowania z tytułu
    deliktu legislacyjnego - tak kiedyś wyczytałem na stronach TK
    to co jest taką podstawą?

    czy w ogóle w Polsce możliwe jest dochodzenie
    odszkodowania z tytułu deliktu legislacyjnego?
    zwłaszcza gdy skutki orzeczenia TK kształtowane są
    np. na rok do przodu

    oj coś mi się wydaje, że ochrona praw jednostki
    przed złym prawem jest u nas mocno niewłaściwa

    ksli



  • 6. Data: 2007-02-26 09:45:36
    Temat: Re: Zgodność z konstytycją
    Od: Olgierd <n...@o...bblog.pl>

    Dnia Mon, 26 Feb 2007 09:52:04 +0100, ksli napisał(a):

    > skoro samo stwierdzenie niezgodności z konstytucją nie stanowi podstaw
    > do dochodzenia odszkodowania z tytułu deliktu legislacyjnego - tak
    > kiedyś wyczytałem na stronach TK to co jest taką podstawą?

    Poniesiona szkoda.
    TK rokrocznie uchyla kilkadziesiąt przepisów, mnie dotyczy tak ogólnie
    1-2 rocznie. To co, miałbym składać kilkadziesiąt pozwów do sądów?

    > oj coś mi się wydaje, że ochrona praw jednostki przed złym prawem jest u
    > nas mocno niewłaściwa

    Tu masz rację. Zdecydowanie 1) sądy powszechne boją się stosowania
    konstytucji wprost 2) słaba jest instytucja skargi konstytucyjnej.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ==> http://olgierd.bblog.pl <==

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1