Witam,

Wczoraj zawitałem do swojego mieszkania, po kilku miesiącach nieobecności i
zastałem zalany sufit. Dziś rozmawiałem z sąsiadem, który sprawił mi tą
niespodziankę, na szczęście należy do normalnych ludzi, nie wykręca się od
odpowiedzialności i posiada(ł) polisę ubezpieczeniową.
Problem polega na tym, że zalanie miało miejsce na początku czerwca. Wtedy
zgłosił szkodę, dostał odszkodowanie. Niestety nie był w stanie sie ze mną
skontaktować. Podobno poinformował ubezpieczyciela, że prawdopodobnie
ucierpiało też moje mieszkanie. Żeby sytuacja nie była za prosta, okazało
się, że polisa z której była realizowana szkoda wygasła na początku sierpnia
(teraz ma jej kontynuację).
Moje pytanie brzmi: czy mam prawo wymagać odszkodowania za szkodę, która
miała miejsce kilka miesięcy temu? Przypomnę, że w mieszkaniu nie byłem
kilka miesięcy (w okolicach maja skończyłem remont i z pewnych względów nie
mieszkałem), w związku z czym nie wiedziałem o zalaniu.
Przeglądałem OWU i odnośnie terminów jest tylko stwierdzenie, "w przypadku
szkody niezwłocznie, a najpóźniej w terminie 3 dni roboczych od chwili
uzyskania wiadomości o szkodzie, powiadomić PZU SA o szkodzie, podając
rozmiar i rodzaj szkody". Tylko co z tym, że polisa zawarta na czas w którym
nastąpiła szkoda już wygasła? Jutro oczywiście zadzwonię do nich, ale
chciałbym być przygotowany do rozmowy...
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.

Pozdrawiam
Czabu

do góry