-
1. Data: 2004-11-10 11:18:34
Temat: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: g...@p...onet.pl
Witam
Przyszło zawiadomienie od komornika o wszczęciu egzekucji.
Problem jest w tym iż to nie mnie dotyczy egzekucja tylko innej osoby.
Wierzyciel prawdopodobnie pomylił adres kierując wniosek do sądu, pisząc dane
dłużnika + nieprawidłowy adres.
Komornik ma to gdzieś. On ma wyrok i jest zadowolony i jakby mało go to
obchodzi, że coś jest nie tak.
Jak postepować w takim przypadku?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-11-10 11:42:12
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.000003dc.4191f909@newsgate.onet.pl...
> Jak postepować w takim przypadku?
wziac kija i pogonic :)
a tak naprawde to na jakiej podstawie i komu on co kolwiek chce zabrac
-
3. Data: 2004-11-10 11:54:47
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Witam
> Przyszło zawiadomienie od komornika o wszczęciu egzekucji.
> Problem jest w tym iż to nie mnie dotyczy egzekucja tylko innej osoby.
> Wierzyciel prawdopodobnie pomylił adres kierując wniosek do sądu, pisząc dane
> dłużnika + nieprawidłowy adres.
Niekoniecznie. Komornik mógł sobie wylosować dłużnika z książki telefonicznej
(taki styl pracy miała pani komornik rewiru III z Warszawy, niejaka Dorota
G.S.).
> Komornik ma to gdzieś. On ma wyrok i jest zadowolony i jakby mało go to
> obchodzi, że coś jest nie tak.
> Jak postepować w takim przypadku?
Teoretycznie: szybko złożyć skargę na czynności komornika do właściwego sądu
(50 zł. w plecy). Zanim sąd rozpatrzy skargę minie trochę czasu (najgorzej jest
w Warszawie), komornik pewnie już wszystko zajmie, może nawet sprzeda.
Praktycznie: szybko przesłać opis sprawy do Superexpresu albo Faktu (oni się
lubują w sprawach takich "pomyłek"). Z mojego wieloletniego doświadczenia
wynika, że to jedyny sposób. Jeśli komornikiem jest Andrzej C. ze Słupska (syn
wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku) to można już tylko popełnić samobójstwo.
Powodzenia!
Wojciech Czaplicki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2004-11-10 11:56:53
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: g...@p...onet.pl
> wziac kija i pogonic :)
> a tak naprawde to na jakiej podstawie i komu on co kolwiek chce zabrac
Tzn nie raczył nawet sprawdzić kto pod danym adresem mieszka i w informacji
straszy policją i ślusarzem. A na jakiej podstawie nie wiem. Zakładam, że ma
wyrok z klauzuką wyk. tylko, że ja nic o tym nie wiem. Nigdy nie byłem jako
pozwany w sądzie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2004-11-10 11:57:59
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
>(syn wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku)
Sorry, Apelacyjnego.
Wojciech Czaplicki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-11-10 12:14:40
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.00000403.41920204@newsgate.onet.pl...
> Tzn nie raczył nawet sprawdzić kto pod danym adresem mieszka i w
> informacji
> straszy policją i ślusarzem. A na jakiej podstawie nie wiem. Zakładam, że
> ma
> wyrok z klauzuką wyk. tylko, że ja nic o tym nie wiem. Nigdy nie byłem
> jako
> pozwany w sądzie.
skoro straszy, znaczy sie jest z nim jakis kontakt, wiec czy juz mu
wyjasniales zaszla pomylke, czy jeszcze nie i tu troche panikujesz :)
ewentualnie jak przyjdzie co do czego to wzywaj policje i juz i jak ktos
doradzal ;) najlepiej na nich dzialaja media, ktore ostatnio sa dosc lase na
takie akcje bo stalo sie to modne :)
-
7. Data: 2004-11-10 12:35:44
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "Wojciech Czaplicki" <k...@p...onet.pl>
> wyjasniales zaszla pomylke, czy jeszcze nie i tu troche panikujesz :)
Jeśli właściwy dłużnik ma wiele spraw (i długów) to będą kłopoty. Komornik
przekaże te dane różnym osobom i instytucjom a Twój adres zaistnieje w szerokim
świecie egzekucji. W sprawie tej Doroty G.-S., komorniczki rewiru III, jeszcze
po roku od wyjaśnienia pomyłki przyszła policja, żeby aresztować niewinnego
człowieka.
> najlepiej na nich dzialaja media, ktore ostatnio sa dosc lase na
> takie akcje bo stalo sie to modne :)
W sprawie o której wspomniałem wyżej delikwenta przed aresztowaniem uratował
artykuł Superexpresu opisujący działania komorniczki. Iaczej posiedziałby do
wyjaśnienia parę miesięcy (właściwy dłużnik był jakimś oszustem poszukiwanym w
całym kraju)
Pozdrawiam
Wojciech Czaplicki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2004-11-11 00:03:21
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "Wojciech Czaplicki" <k...@p...onet.pl>
> Tzn nie raczył nawet sprawdzić kto pod danym adresem mieszka i w informacji
> straszy policją i ślusarzem. A na jakiej podstawie nie wiem. Zakładam, że ma
> wyrok z klauzuką wyk.
Poniżej jest artykuł z Superexpresu opisujący podobny przypadek. Dalszy ciąg
był taki (tego już w artykule nie ma):
Okazało się, że właściwy dłużnik zmarł jakiś czas wcześniej. Zadłużenie
powstało właśnie dlatego, że Zmarły nie uregulował zaległości (400 zł.) za
chipsy. Komornik, stwierdziwszy że dłużnik nie żyje, po prostu poszedł sobie
egzekwować do innej osoby o tym samym imieniu i nazwisku. Można ocenić perfidię
i złośliwość komornika, bo w momencie udzielania informacji dziennikarce
Superexpressu wiedział zarówno o śmierci właściwego dłużnika jak i o bezprawiu,
którego się dopuścił, a pomimo to nie chciał się przyznać do błędu i jeszcze
próbował zastraszyć poszkodowanego.
Pozdrawiam
Wojciech Czaplicki
Superexpress, Czwartek 2 stycznia 2003 r.
Byle tylko zająć...
Poznański komornik w towarzystwie policji perfekcyjnie "załatwił" dłużnika. Ale
chyba pomylił adresy
Komornik z Poznania zabrał panu Ryszardowi K. dwa telewizory, wieżę stereo i
lodówkę. Zabrał, bo pan Ryszard był winien firmie produkującej chipsy kilkaset
złotych. Sęk w tym, że komornik zajął dobra nie tego pana K. co trzeba.
Poznań
- Było kilka minut po 8 rano. Wyszedłem z psem do ogrodu i wtedy zobaczyłem, że
podjeżdża Honda i jak się później okazało nieznakowany radiowóz. Z samochodów
wysiadło kilku mężczyzn, wśród nich było pięciu policjantów - opowiada pan K.,
właściciel zakładu blacharskiego.
Wyraźnie napisane
Mężczyzna w średnim wieku przedstawił się jako komornik i podał przez bramę
pismo. Było to zawiadomienie o wszczęciu postępowania egzekucyjnego. Okazało
się, że Ryszard K. winien jest firmie Bahlsen ponad 400 złotych plus odsetki. -
Nigdy nie miałem nic wspólnego z firmą produkującą chipsy. Prowadzę warsztat
blacharski. Na dokumencie wyraźnie napisane było, że chodzi o osobę o takim
samym imieniu i nazwisku, ale zameldowaną na Ratajach. Ja przecież mieszkam na
Świerczewie. Kiedy powiedziałem to komornikowi, usłyszałem: "Gówno mnie to
obchodzi" - wspomina zdenerwowany mężczyzna.
- To nieprawda. Jeśli pan K. tak twierdzi, to pozwę go do sądu za pomówienia.
Nigdy nawet nie powiedziałem do dłużnika "na ty" - zaprzecza Roman Lipiński,
komornik Rewiru VII w Poznaniu.
Lodówka na święta
Pan Ryszard odmówił wpuszczenia mężczyzn na posesję. Wówczas ślusarz, który
przyjechał z komornikiem, zniszczył zamek do bramy. Potem rozwiercił drzwi do
domu.
- W domu była córka. Komornik zapytał ją, czy chce mieć lodówkę na święta, bo
właśnie zbliżało się Boże Narodzenie. Potem z kolegą rozpoczął przeszukanie -
mówi pan Ryszard. Z jego domu wyniesiono dwa telewizory, wieżę należącą do
córki i lodówkę, której właścicielem jest ojciec "dłużnika". - Pokazywałem
rachunki, ale pana komornika wcale to nie obchodziło - twierdzi pan Ryszard. -
Nie było żadnych dokumentów - odpowiada komornik.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna zawiadomił policję o włamaniu. - Napisaliśmy
też skargę do sądu na działania komornika. Ale co z tego. Wszystko będzie
wlokło się tygodniami, a my w domu nie mamy sprzętów. Została też "pamiątka" -
zniszczone zamki - denerwuje się właściciel warsztatu.
Sąd wyjaśni
Co na to policja? - Wcześniej dostaliśmy od komornika oficjalne pismo. Była to
prośba o asystę przy egzekucji. Komornik wskazał nam adres na Świerczewie.
Jeśli doszło do nieprawidłowości, to komornik musi je wyjaśnić, bo otrzymaliśmy
zgłoszenie od pana K. O tym, jak zakończy się sprawa, zadecyduje więc zapewne
prokurator - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy poznańskiej policji.
Komornik nie przyznaje się do błędu. - Na razie nie mam potwierdzenia, że to
nie ta osoba. Przeciwko panu K. prowadzę już inne postępowanie i nie mam
podstaw sądzić, że coś było nie tak. Skoro pan K. złożył skargę, sąd wyjaśni tę
sprawę - twierdzi komornik.
Joanna Pęcherska-Rujna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2004-11-11 00:26:13
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "Rob" <n...@e...pl>
> Pan Ryszard odmówił wpuszczenia mężczyzn na posesję. Wówczas ślusarz,
który
> przyjechał z komornikiem, zniszczył zamek do bramy. Potem rozwiercił drzwi
do
> domu.
Czy komornik ma prawo rozwiercic zamki, gdy go dluznik nie chce wpuscic do
domu?
Gdzies czytalem (chyba nawet niedawno na tej grupie), ze policja
przyjezdzajaca razem z komornikiem jest do jego ochrony ale nie ma prawa
wywarzac dzwi. Czy to prawda?
Pytam z ciekawosci, ja na szczescie nie mam takich problemow :) Ale jesli
komornik nie ma prawa rozwiercic zamkow ani sila wedrzec sie do mieszkania,
to przeciez Pan Ryszard ma niezbite dowody w postaci rozwierconych zamkow...
Pozdrawiam, Robert
-
10. Data: 2004-11-11 12:07:44
Temat: Re: Zawiadomienie o wszczęciu egzekucji przez komornika - pomyłka ale kogo?
Od: "Wojciech Czaplicki" <k...@p...onet.pl>
> Czy komornik ma prawo rozwiercic zamki, gdy go dluznik nie chce wpuscic do
> domu?
Oczywiście.
> Gdzies czytalem (chyba nawet niedawno na tej grupie), ze policja
> przyjezdzajaca razem z komornikiem jest do jego ochrony ale nie ma prawa
> wywarzac dzwi. Czy to prawda?
Komornik nie zawsze prosi o asystę policji. Tak się dzieje tylko w
trudniejszych sprawach.
> Pytam z ciekawosci, ja na szczescie nie mam takich problemow :)
Jeszcze nic straconego :).
> Ale jesli
> komornik nie ma prawa rozwiercic zamkow ani sila wedrzec sie do mieszkania,
> to przeciez Pan Ryszard ma niezbite dowody w postaci rozwierconych zamkow...
To dla sądu żaden dowód. Komornicy do niedawna byli etatowymi pracownikami
sądów a "kruk krukowi oka nie wykole". Kontroli komorników praktycznie nie ma
żadnej. Kiedyś jakaś baba wracała do domu i zobaczyła, że goście wynoszą jej
majątek do ciężarówki. Myślała, że to złodzieje i wezwała policję - wtedy
okazało się, że to komornik pomylił mieszkanie, dom, dzielnicę, nazwisko czy
miasto. Szkody wyrządzone przez takiego komornika mogą być naprawione, ale
domagać się tego trzeba już w procesie cywilnym (u mnie trwało to jakieś 7
lat...).
Pozdrawiam
Wojciech Czaplicki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl