-
1. Data: 2010-06-09 09:16:38
Temat: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
Czy istnieją jakieś przepisy, które regulują tą sprawę
Często przywożone do Polski samochody pochodzą z Niemiec - gdzie nie
mogą jeździć bo nie spełniają ich dość rygorystycznych norm. Nader
często zdarza się, że przywożone są w stanie uszkodzonym. Polskie
warsztaty cud potrafią robić. Nie mówiąc już o przebiegach np. 10 letnia
Toyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po
przejechaniu granicy cudownie młodnieje do 200 tys.
Sprzedawca często ze świadomością stanu celowo wprowadza w błąd -
wiadomo chcą sprzedać.
Po jakimś czasie wychodzi, a to to się psuje, a to to było łatane,...
Czy można utrzeć nosa takiemu sprzedawcy - osobie prywatnej, jaki
handlarzowi np. zwrócić samochód z powodu oszustwa?
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że udowodnienie czegoś takiego było by
ciężkie, jednak często da się wykazać, że samochód był po wypadku, lub
krótko przed sprzedażą było coś naprawiane.
Jakie możliwości ma kupujący, który został oszukany.
Kilka dni temu dzwoniłem za samochodem cena była powiedzmy 10 tys. -
sprzedawca zapewniał, że wszystko było ok, samochód igła, po kilku
dniach zadzwoniłem jeszcze raz - zapytałem ponownie o cenę, być może coś
spadła, a tu zaskoczenie sprzedawca podaje cenę o 2 tys. większą, pytam,
a co się zmieniło - sprzedawca naprawił auto, bo miało walnięte sprzęgło
i tam jeszcze parę drobiazgów..., a przecież wcześniej zarzekał się, że
auto było w super stanie.
Czy jest jakiś przepis na oszustów?
Ariusz
-
2. Data: 2010-06-09 09:25:36
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Ariusz pisze:
> dniach zadzwoniłem jeszcze raz - zapytałem ponownie o cenę, być może coś
> spadła, a tu zaskoczenie sprzedawca podaje cenę o 2 tys. większą, pytam,
> a co się zmieniło - sprzedawca naprawił auto, bo miało walnięte sprzęgło
> i tam jeszcze parę drobiazgów..., a przecież wcześniej zarzekał się, że
> auto było w super stanie.
No bo to był "super stan, tylko trzeba będzie sprzęgło zrobić" ;)
> Czy jest jakiś przepis na oszustów?
Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauważyłeś zostaje kwestia
udowodnienia kto oszukał i kogo.
-
3. Data: 2010-06-09 09:45:49
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: mleko <m...@m...ml>
On 2010-06-09 11:16, Ariusz wrote:
>
> Czy jest jakiś przepis na oszustów?
Tak, zdrowy rozsadek kupujacych. Skoro klient wymaga, aby auto 10letnie
sie swiecilo, blyszczalo, mialo maly przebieg, pachnialo i bylo tanie,
to sprzedawca zgodnie z maksyma "klient nasz pan",takie auto kupujacemu
dostarcza. Pomagalem przy zakupie kilku samochodow znajomym. Oczywiscie
standartowo kazdy wyszukiwal ogloszania z najnizszymi cenami. Na
szczescie znajomi potrafia logicznie myslec i nie byli odporni na wiedze
i argumenty,ostatecznie kupujac auta, za cene i przebieg 20-30% wyzsza
niz srednia rynkowa. Jezdza zadowoleni, a przy zmianie auta dzwonia do mnie.
W druga strone dziala to podobnie, sprzedawalem 3-letni motocykl z pewna
historia, za cene zdecydowanie wyzsza niz srednia, swiezo importowanych
igiel. MIalem tylko kilka telefonow przez 3 miesiac, glownie z pytaniem,
czemu tak drogo i czy nie zamienie sie. Jedna ekipa sie pofatygowala,
aby ogladnac sprzet. Nic nie znalezli, nie liczac tego, ze opony byly
zmienione, wiec na pewno bity i wezma jak zejde z ostro ceny. Wkurzylem
sie i wystawilem moto na "ebaju". Sprzedal sie w tydzien, klient z
holandii przyjechal, przeswietlil moto na wszystkie mozliwe sposoby,
wyplacajac kase ciagle byl nieufny, pytajac czemu tak tanio sprzedaje.
-
4. Data: 2010-06-09 10:06:28
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Toyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po
> przejechaniu granicy cudownie młodnieje do 200 tys.
do 150kkm
Icek
-
5. Data: 2010-06-09 10:10:26
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Icek napisał(a):
>> Toyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po
>> przejechaniu granicy cudownie młodnieje do 200 tys.
> do 150kkm
Albo i 80kkm ;) przy czym przekraczanie granicy nie jest tu wcale
kluczowe ;)
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
-
6. Data: 2010-06-09 10:14:36
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-06-09 12:06, Icek pisze:
>> Toyota Avensis za zachodnią granicą ma najczęściej około 400 tys. km, po
>> przejechaniu granicy cudownie młodnieje do 200 tys.
>
> do 150kkm
No tak, 120kkm już nie jest "trędi"...:)5 lat temu 90% samochodów w
okolicach 10-12 lat z giełd w Poznaniu i Szczecinie miało taki +-2kkm
przebieg. Dodatkowo te całkiem młode z Poznania były (i chyba bywają
ciągle) tanie. Przy okazji jakiejś przycierki mnie w ubezpieczalni
uświadomili, że jak orzekają szkodę całkowitą (wywalone poduchy i
masakra pod maską, brak przodu lub tyłu itp) na względnie nowym autku to
po wrak właśnie z wielkopolskiego zagłebia metaloplastyki się
najczęściej lawety pojawiają :]
--
MZ
-
7. Data: 2010-06-09 10:16:41
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>
> Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauważyłeś zostaje kwestia
> udowodnienia kto oszukał i kogo.
Dlaczego nie ma obowiązku wpisywania stanu licznika do Książki Serwisowej
przy przeglądzie? Dlaczego odebranie DR przez policje nie jest rejestrowane
w KS? Sadze ze sposobów byłoby dyzo zęby uprzykrzyć "cfaniakom"
kombinowanie.
-
8. Data: 2010-06-09 10:23:16
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: mleko <m...@m...ml>
On 2010-06-09 12:16, Baczek wrote:
>
> Dlaczego nie ma obowiązku wpisywania stanu licznika do Książki Serwisowej
> przy przeglądzie? Dlaczego odebranie DR przez policje nie jest rejestrowane
> w KS? Sadze ze sposobów byłoby dyzo zęby uprzykrzyć "cfaniakom"
> kombinowanie.
Dlaczego panstwo ma myslec za obywateli, tworzyc kolejne bzdurne
przepisy, ktore beda wiazac sie z rozbudowa biurokracji, kosztami, za co
zaplaci podatnik? Czy obywatel nie moze zaczac myslec samodzielnie?
-
9. Data: 2010-06-09 10:36:30
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>
>> Dlaczego nie ma obowiązku wpisywania stanu licznika do Książki Serwisowej
>> przy przeglądzie? Dlaczego odebranie DR przez policje nie jest
>> rejestrowane
>> w KS? Sadze ze sposobów byłoby dyzo zęby uprzykrzyć "cfaniakom"
>> kombinowanie.
>
> Dlaczego panstwo ma myslec za obywateli, tworzyc kolejne bzdurne przepisy,
> ktore beda wiazac sie z rozbudowa biurokracji, kosztami, za co zaplaci
> podatnik? Czy obywatel nie moze zaczac myslec samodzielnie?
>
Dlaczego panstwo mysli za mnie w bzdurnych sprawach, anie nie moze w takiej
w jakiej sobie obywatel sam czesto nie radzi ?
-
10. Data: 2010-06-09 10:50:39
Temat: Re: Zakup używanego samochodu a zatajenie jego stanu
Od: badzio <b...@g...com>
On 9 Cze, 12:16, "Baczek" <m...@p...onet.pl> wrote:
> > Teoretycznie tak. W praktyce - jak sam zauwa y e zostaje kwestia
> > udowodnienia kto oszuka i kogo.
>
> Dlaczego nie ma obowi zku wpisywania stanu licznika do Ksi ki Serwisowej
> przy przegl dzie?
Wyobraz sobie ze polski rzad wprowadzi taki obowiazek. Jak to sie ma
do samochodow sprowadzanych z niemiec?
> Dlaczego odebranie DR przez policje nie jest rejestrowane
> w KS? Sadze ze sposob w by oby dyzo z by uprzykrzy "cfaniakom"
> kombinowanie.
j.w.