-
1. Data: 2008-12-02 18:07:22
Temat: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: KonKomp <k...@k...pl>
Witam,
Mam pewien problem. Chce kupic ziemie od pewnej kobiety. Ziemia jest
zadłużona na 6.000 zł. Kobieta chce mi sprzedać ziemię za 30.000 +
6.000. Wszytko było by ok, ale dowiedziałem się od notariusza, że
kobieta ma dodatkowe zadłużenie na 17.000 zł. Notariusz powiedział mi,
że jak kupię od babki ziemię i babka zostanie z długiem 17.000 zł i tego
nie spłaci, to bank może rządać ode mnie ziemi tej kobiety, lub
dodatkowych 17.000 zł.
Pytanie do Was mądrzy ludzie - czy to jest zgodne z prawem? Czy jak będę
prawnym posiadaczem ziemi (36 tyś) to bank może rościć sobie jakieś
prawa ode mnie, jeżeli kobieta nie spłaciła by tych 17.000 zł? Bo dla
mnie to nie jest logiczne.
Z góry dziękuję za jakąś odpowiedź, lub wskazanie jakiegoś artykułu na
ten temat.
Pozdrawiam
Konki
-
2. Data: 2008-12-02 19:59:58
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: "Tomy M." <t...@a...com>
Użytkownik "KonKomp" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
news:gh3tgt$ren$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
> Mam pewien problem. Chce kupic ziemie od pewnej kobiety. Ziemia jest
> zadłużona na 6.000 zł. Kobieta chce mi sprzedać ziemię za 30.000 + 6.000.
> Wszytko było by ok, ale dowiedziałem się od notariusza, że kobieta ma
> dodatkowe zadłużenie na 17.000 zł. Notariusz powiedział mi, że jak kupię
> od babki ziemię i babka zostanie z długiem 17.000 zł i tego nie spłaci, to
> bank może rządać ode mnie ziemi tej kobiety, lub dodatkowych 17.000 zł.
>
> Pytanie do Was mądrzy ludzie - czy to jest zgodne z prawem? Czy jak będę
> prawnym posiadaczem ziemi (36 tyś) to bank może rościć sobie jakieś prawa
> ode mnie, jeżeli kobieta nie spłaciła by tych 17.000 zł? Bo dla mnie to
> nie jest logiczne.
>
> Z góry dziękuję za jakąś odpowiedź, lub wskazanie jakiegoś artykułu na ten
> temat.
Jeżeli ziemia jest zadłużona, oznacza to że w księdze wieczystej
tej działki (ziemi) jest wpis o kwocie zadłużenia.
Kupując taką działkę za 30 tys. nie płącisz kobiecie 30 tys + 6 tys
lecz tylko 30 tysięcy
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!
Wpis na hipotece masz nadal bo tym długiem obciążona jest ZIEMIA
a nie ta kobieta. Spłaty hipoteki dokonujesz SAMODZIELNIE
i masz dodatkową możliwość NEGOCJOWANIA tej spłaty.
Jeżeli jest to dług wobec firmy XXX to mozesz udać się do komornika
a nawet do firmy XXX i wynegocjować spłątę na raty, czy spłatę
całości z jakimś rabacikiem :-)
Udaj się do Wydziału Ksiąg Wieczystych, wystąp o ujawnienie hipoteki
okreśonej działki i będziesz wiedział czy jest ona zadłużona (działka !!!
a nie ta kobieta bo długi kobiety Cię nie obchodzą) oraz dowiedz się
czy ktoś nie złożył ostatnio kolejnego wpisu na hipotekę. Wpis
w trakcie postępowania może nie być jeszcze widoczny w księdze
wieczystej tej działki.
Do tego wszystkie NIE JEST CI POTRZEBNY NOTARIUSZ
zrób to sam ... dasz sobie radę i będziesz wiedział
na przyszłość jak się załatwia takie sprawy.
Tomy M. www.ansibl.com
-
3. Data: 2008-12-02 21:49:46
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: KonKomp <k...@k...pl>
Tomy M. wrote:
> Jeżeli ziemia jest zadłużona, oznacza to że w księdze wieczystej
> tej działki (ziemi) jest wpis o kwocie zadłużenia.
> Kupując taką działkę za 30 tys. nie płącisz kobiecie 30 tys + 6 tys
> lecz tylko 30 tysięcy
> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!
O tym wszystkim wiem, pisałem w skrócie, że ziemia będzie mnie kosztować
30k + 6k spłata długu. Ale pytanie jest czy w jakikolwiek sposób,
ktokolwiek może się przyczepić o te dodatkowe 17k, które nie są już w
księdze wieczystej wpisane (6k jest w księdze - sprawdzałem).
Mi się wydaje, że nie, ale pewna pani notariusz powiedziala mi, że bank
może odemnie rządać spłaty tych 17k, gdy babka zostanie bez niczego
(ziemia za 30k to jej ostatnia nieruchomosc).
Wg mnie to nielogiczne i zgadzam się z Twoim myśleniem, dlatego pytam tu
i może ktoś mi wytłumaczy, czy coś takiego jest możliwe?
Pozdrawiam
Konki
-
4. Data: 2008-12-04 09:16:36
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "KonKomp" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
news:gh4ahs$p0a$1@inews.gazeta.pl...
> Tomy M. wrote:
>
>> Jeżeli ziemia jest zadłużona, oznacza to że w księdze wieczystej
>> tej działki (ziemi) jest wpis o kwocie zadłużenia.
>> Kupując taką działkę za 30 tys. nie płącisz kobiecie 30 tys + 6 tys
>> lecz tylko 30 tysięcy
>> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!
>
> O tym wszystkim wiem, pisałem w skrócie, że ziemia będzie mnie kosztować
> 30k + 6k spłata długu. Ale pytanie jest czy w jakikolwiek sposób,
> ktokolwiek może się przyczepić o te dodatkowe 17k, które nie są już w
> księdze wieczystej wpisane (6k jest w księdze - sprawdzałem).
nie są TYLKO WPISANE czy w oóle nie są zabezpieczone tą ziemią ???
IMHO sprawdź umowę tego kredytu/pożyczki...
> Mi się wydaje, że nie, ale pewna pani notariusz powiedziala mi, że bank
> może odemnie rządać spłaty tych 17k, gdy babka zostanie bez niczego
> (ziemia za 30k to jej ostatnia nieruchomosc).
a na jakiej podstawie do cholery, skoro te 17 tys nie jest zabezpieczone
hipoteką na TEJ właśnie ziemi ????
jak nie ma nieruchomości to niech ją zlicytują z ruchomości, zajmą pensję
itp.
albo najprościej niech spłaci z tych 30 tyś które dostanie od ciebie...
--
pozdrawiam
Tadeusz
-
5. Data: 2008-12-04 09:30:30
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 4 Dec 2008 10:16:36 +0100, Tadeusz napisał(a):
> IMHO sprawdź umowę tego kredytu/pożyczki...
Dobre :)
Jak to ma sobie sprawdzić?
Udać się do banku? :)
Nie jest stroną - może spadać na drzewo.
W tym przypadku nawet dobrze pojęty "interes prawny" nie jest pomocny.
-
6. Data: 2008-12-04 09:54:53
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: "Tomy M." <t...@a...com>
Użytkownik "KonKomp" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
news:gh4ahs$p0a$1@inews.gazeta.pl...
> Tomy M. wrote:
>
>> Jeżeli ziemia jest zadłużona, oznacza to że w księdze wieczystej
>> tej działki (ziemi) jest wpis o kwocie zadłużenia.
>> Kupując taką działkę za 30 tys. nie płącisz kobiecie 30 tys + 6 tys
>> lecz tylko 30 tysięcy
>> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!
>
> O tym wszystkim wiem, pisałem w skrócie, że ziemia będzie mnie kosztować
> 30k + 6k spłata długu. Ale pytanie jest czy w jakikolwiek sposób,
> ktokolwiek może się przyczepić o te dodatkowe 17k, które nie są już w
> księdze wieczystej wpisane (6k jest w księdze - sprawdzałem).
> Mi się wydaje, że nie, ale pewna pani notariusz powiedziala mi, że bank
> może odemnie rządać spłaty tych 17k, gdy babka zostanie bez niczego
> (ziemia za 30k to jej ostatnia nieruchomosc).
> Wg mnie to nielogiczne i zgadzam się z Twoim myśleniem, dlatego pytam tu i
> może ktoś mi wytłumaczy, czy coś takiego jest możliwe?
Jedyna możliwość jest taka że wpis do do hipoteki nie został jeszcze
dokonany ale złożono już wniosek.
Bank nie ma możliwości wpisania się na hipotekę tej ziemi
po tym jak kobieta Ci ją sprzeda bo to już nei będzie jej
ziemia.
Nawet jeżeli ta kobieta wzięła jakiś kredyt np. brakowało pieniedzy jej
na zakup tej ziemi to i tak ziemia nie jest tutaj zabezpieczeniem.
Żadna umowa którą sporządzi BANK obojętnie jak byłby zawiła
i co by zawierała NIE MA MOCY PRAWNEJ nad KSIEGĄ WIECZYSTĄ.
Jedyne na czym można się "uwiesić" to zamiar złwej woli, czy przestępstwa.
Jeżeli np. ktoś "ucieka" przed komornikiem i na pieńku wszystko sprzedaje
a kupujący jest tego świadomy ... to czasami, ale w bardzo szczególnych
przypadkach można "unieważnić sprzedaż" (nie do końca). Wtedy kobieta
musiałby Ci zwrócić pieniądze a Ty jej ziemię, odbywłoby się to jednak w
taki sposób że musielibyście zawrzeć nową umowę kupna-sprzedaży, taką
jaką nakazałby Sąd gdyż w Księdze Wieczystej nie może być "cofnięć"
czy skreśleń. Sytuacja ta jednak wymagałaby aby ta kobieta zapłaciła
Ci przy notariuszu te 30 tys czy 36 tysięcy bo notariusz nie może
potwierdzić NIEPRAWDY (a potwierdza że pieniadze otrzymałeś)
Może lepiej byłby poszukać orzecznictwa Sądu Najwyższego
bo takie sprawy zawsze są nietypowe i nie ma jednoznacznych zasad
i przepisów.
Tomy M. www.ansibl.com
-
7. Data: 2008-12-04 09:56:37
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
news:15baply873e2m.1pj68wkrt0dlj.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 4 Dec 2008 10:16:36 +0100, Tadeusz napisał(a):
>
>
>> IMHO sprawdź umowę tego kredytu/pożyczki...
>
> Dobre :)
> Jak to ma sobie sprawdzić?
> Udać się do banku? :)
> Nie jest stroną - może spadać na drzewo.
> W tym przypadku nawet dobrze pojęty "interes prawny" nie jest pomocny.
Jak to jak? Poprosić o kopię od sprzedającej...
W końcu on chce kupić a ona sprzedać,
więc jak nie ma nic do ukrycia to udostępni do wglądu
-
8. Data: 2008-12-04 09:58:20
Temat: Re: Zadłużenie, a sprzedaż ziemi
Od: KonKomp <k...@k...pl>
Tadeusz wrote:
> a na jakiej podstawie do cholery, skoro te 17 tys nie jest zabezpieczone
> hipoteką na TEJ właśnie ziemi ????
> jak nie ma nieruchomości to niech ją zlicytują z ruchomości, zajmą
> pensję itp.
>
> albo najprościej niech spłaci z tych 30 tyś które dostanie od ciebie...
Nie jestem pewny czy to spłaci z tych 30 tysiecy. Pewnie ze bylo by
najprosciej, ale ona jest dziwna i pewnie jak dostanie kase to od razu
wyda ;-) A nie wiem czy ma jeszcze jakiekolwiek dobra ...
No nic - rozumiem, ze jak nie ma wpisu w ksiedze wieczystej to nie ma
podstaw prawnych do zabrania mi kupionej od niej ziemi i o to mi
chodzilo. Tez mi sie tak wydawalo, ale wolalem spytac ;-)
Dzieki i pozdrawiam
Konki