-
1. Data: 2023-04-15 12:30:36
Temat: Za trudne...
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
https://uwaga.tvn.pl/reportaze/znalazl-swoj-motocykl
-wsrod-ogloszen-w-sieci-powiadomil-policje-i-mocno-s
ie-rozczarowal-6897393
MJ
-
2. Data: 2023-04-15 12:34:53
Temat: Re: Za trudne...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.04.2023 o 12:30, Michał Jankowski pisze:
> https://uwaga.tvn.pl/reportaze/znalazl-swoj-motocykl
-wsrod-ogloszen-w-sieci-powiadomil-policje-i-mocno-s
ie-rozczarowal-6897393
Oj tam oj tam. Widocznie nie było przesłanek. Przyłażą oszołomy i wydaje
im się że wiedzą lepiej od kulsona!
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
3. Data: 2023-04-15 14:03:25
Temat: Re: Za trudne...
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 15.04.2023 o 12:34, Shrek pisze:
> W dniu 15.04.2023 o 12:30, Michał Jankowski pisze:
>> https://uwaga.tvn.pl/reportaze/znalazl-swoj-motocykl
-wsrod-ogloszen-w-sieci-powiadomil-policje-i-mocno-s
ie-rozczarowal-6897393
>
> Oj tam oj tam. Widocznie nie było przesłanek. Przyłażą oszołomy i wydaje
> im się że wiedzą lepiej od kulsona!
>
To znaczy tak:
Jak 18-latkowi w samochodzie za pół miliona wtargnie pod koła na
przejściu staruszka z chodzikiem, to ja oczywiście rozumiem, że syna
miejscowego prominenta nie można posądzać o sprawstwo.
Ale jak się policji na tacy podaje dziuplę z fantami i mogą sobie
podnieść wykrywalność bez wysiłku, to ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego
nie chcą się tym zająć.
MJ
-
4. Data: 2023-04-15 14:16:37
Temat: Re: Za trudne...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.04.2023 o 14:03, Michał Jankowski pisze:
> Ale jak się policji na tacy podaje dziuplę z fantami i mogą sobie
> podnieść wykrywalność bez wysiłku, to ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego
> nie chcą się tym zająć.
Jak to mówi robert - nie znasz wszystkich faktów, policjant zna więc ma
rację:P
Akurat w tym wypadku obstawiam zwykłą niekompetencję połączoną z "to nie
moja sprawa tylko - tu wstaw cokolwiek". To znaczy na początku. Teraz
jak "oszołom" zaczął się przypierdalać, to obstawiam że finalnie oddadzą
mu ten motocykl i bedą stać przy bramie policyjnego parkingu żeby się
przypierdolić że mu przegląd wyszedł, żarówka przepalona...
Zrozum - siedzi sobie kulson czekając na emkę a tu jakiś oszołom
przychodzi i rzuć wszystko i napraw rowerek bo on swój moto znalazł w
dziupli. No każdy by się z deczka wkurwił - no nie?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
5. Data: 2023-04-15 15:54:14
Temat: Re: Za trudne...
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Przypomniałeś mi jak sfilmowałem kamerą na kasku auto niemal rozjeżdżające mnie i
moje dziecko stojących (zatrzymanych) na części
zebry (przejścia przez jezdnię).
Po miesiącu - dwóch zadzwoniła policjantka, myślałem "o, coś się zmieniło", a ona "na
tym nagraniu co Pan przysłał widać, jak Pan
przejeżdża rowerem przez przejście dla pieszych!!".
Chciałem ją spuścić na drzewo, ale przez ponad kwadrans upierała się, w końcu stanęło
na "no tym razem wyjątkowo", tylko dlatego że
grałem Szreka.
BTW mam nagranie tej rozmowy ;-).
Zaintrygowany jak moja własna kamera z mojego własnego kasku mogła mnie stojącego
nogą na asfalcie ukazać jako przestępcę (dziecko
jako ustawowy pieszy ma prawo przejechać rowerkiem przez zebrę, rodzic ma trenować
zsiadanie i wsiadanie jak olimpijski przełajowiec
lub patrzeć jak dziecko rozjadą) odtworzyłem cały film.
Kilka razy.
Długo zajęło mimo iż film i odtwarzacz moje.
Komuś musiało to zająć znacznie dłużej.
I na jednej dosłownie jednej ze stopklatek (odtwarzałem już poklatkowo niczego nie
dostrzegając) zauważyłem na asfalcie drogi gdzie
kończyła się zebra a zaczynał przeciwległy chodnik cień pedału rowerowego z cieniem
obutej stopy na tymże cieniu pedału.
PYTANIE:
Czy to ta sama pinda która dwa lata później chciała mi nałożyć kowidowy mandat gdy w
sklepie zakręciło mnie w nosie i wyjąłem z
kieszeni spodni chusteczkę osuszając tenże "Pan zdjął maskę!!!"?
Odpowiedzi proszę słać na komedianta polucji w Berdyczowie.
-----
> Teraz jak "oszołom" zaczął się przypierdalać, to obstawiam że finalnie oddadzą mu
ten motocykl i bedą stać przy bramie policyjnego
> parkingu żeby się przypierdolić że mu przegląd wyszedł, żarówka przepalona...
> Zrozum - siedzi sobie kulson czekając na emkę a tu jakiś oszołom przychodzi i rzuć
wszystko i napraw rowerek bo on swój moto
> znalazł w dziupli.
> No każdy by się z deczka wkurwił - no nie?
-
6. Data: 2023-04-15 20:11:06
Temat: Re: Za trudne...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.04.2023 o 15:54, ąćęłńóśźż pisze:
> Chciałem ją spuścić na drzewo, ale przez ponad kwadrans upierała się, w
> końcu stanęło na "no tym razem wyjątkowo", tylko dlatego że grałem Szreka.
Zaprzeczam - nie mam ze sprawą nic wspólnego!
BTW - oczywiście bredziła jak robert. Jako opiekun dzieciaka na rowerze
(czyli pieszego) masz prawo poruszać się po chodnikach (więc zasadniczo
po przejściach też). Ja w takich sytuacjach mówię, że io żadnych
mandatach nie będę rozmawiał, proszę o wniosek do sądu o ukaranie,
szukam w telefonie mobywatela na potrzebę ustalenia tożsamości do
wniosku. Okazuje się na ogółe (z jednym wyjątkiem o którym ciekawy
jestem jak się skończy) że nie ma sprawy, zaszła pomyłka i w ogóle po co
tak od razu sądowi dupę zawracać jak można się dupami do siebie odwrócić
i oddalić:P Oczywiście jest ryzyko, ze trafisz na roberta "prawnicy i
filozofowie źle kończą".
Jak się skończyło?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
7. Data: 2023-04-16 11:00:54
Temat: Re: Za trudne...
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
> Jako opiekun dzieciaka na rowerze (czyli pieszego) masz prawo poruszać się po
chodnikach (więc zasadniczo po przejściach też).
Ponoć spór w doktrynie.
> Jak się skończyło?
Chyba kierownik przejeżdżający nam niemal po przednich kołach został ukarany
mandatem? Ale przecież nie byłem stroną postępowania
więc nie miałbym prawa do info (ewentualnie spytać, czy komisariat to dom publiczny)
no chyba żeby mnie zabił to dopiero wtedy.
BTW miałem bardzo podobną sytuację z rok wcześniej gdy kierowca potrącił 5-latka na
rowerku na osiedlowym asfalcie (spółdzielnia tak
wybudowała osiedle, że asfalt wchodzi do wind, widocznie Gierek miał lepsze układy z
Arabami niż cementowniami), przyjechało dwóch
"autostradowych pościgowców" kumpli naszego ulubionego R.T. i twierdziło, że to nie
chodnik lecz jezdnia (bo asfalt) a "na jezdni to
samochód ma pierwszeństwo przed dzieckiem".
Tu się bez efektu skończyło, bo w domu okazało się że karta pamięci była pół
milimetra za płytko wsunięta do gniazda i nagranie ani
zdjęcia się nie zapisały.
-
8. Data: 2023-04-16 15:02:37
Temat: Re: Za trudne...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.04.2023 o 11:00, ąćęłńóśźż pisze:
>> Jako opiekun dzieciaka na rowerze (czyli pieszego) masz prawo poruszać
>> się po chodnikach (więc zasadniczo po przejściach też).
>
> Ponoć spór w doktrynie.
No to niech się spierają.
> i twierdziło, że to nie
> chodnik lecz jezdnia (bo asfalt) a "na jezdni to samochód ma
> pierwszeństwo przed dzieckiem".
Jeśli to była strefa zamieszkania to nie tylko dzieci ale i każdy pieszy
ma pierwszeństwo przed samochodami zarówno na asfalcie jak i (a nawet
zwłaszcza) poza nim.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
9. Data: 2023-04-16 17:19:10
Temat: Re: Za trudne...
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 16.04.2023 o 15:02, Shrek pisze:
>>> Jako opiekun dzieciaka na rowerze (czyli pieszego) masz prawo
>>> poruszać się po chodnikach (więc zasadniczo po przejściach też).
>> Ponoć spór w doktrynie.
> No to niech się spierają.
Moim zdanie ne a za bardzo podstaw do jakiegokolwiek sporu. Zabrania się
jeżdżenia wzdłuż przejścia dla pieszych. Gdyby jeszcze dziecko
poruszające się rowerem mogło jeździć wzdłuż przejścia, no to może by
się zaczął zastanawiać, ale nie znam takie przepisu.
>
>> i twierdziło, że to nie chodnik lecz jezdnia (bo asfalt) a "na jezdni
>> to samochód ma pierwszeństwo przed dzieckiem".
> Jeśli to była strefa zamieszkania to nie tylko dzieci ale i każdy pieszy
> ma pierwszeństwo przed samochodami zarówno na asfalcie jak i (a nawet
> zwłaszcza) poza nim.
A wiemy coś o tym, że to była strefa zamieszkania? - po prostu pytam.
Ad rem, to asfaltowy podjazd zapewne miał służyć śmieciarkom, a zatem ma
bardziej charakter jezdni, niż chodnika. Ale nie widząc, o co chodzi, to
trudno ocenić. Ja bym w każdym razie nie był kategoryczny.
--
Robert Tomasik
-
10. Data: 2023-04-16 17:25:06
Temat: Re: Za trudne...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.04.2023 o 17:19, Robert Tomasik pisze:
> Moim zdanie ne a za bardzo podstaw do jakiegokolwiek sporu. Zabrania się
> jeżdżenia wzdłuż przejścia dla pieszych. Gdyby jeszcze dziecko
> poruszające się rowerem mogło jeździć wzdłuż przejścia, no to może by
> się zaczął zastanawiać, ale nie znam takie przepisu.
Ale wiesz, że dziecko do 10 lat na rowerze jest... pieszym?
>>> i twierdziło, że to nie chodnik lecz jezdnia (bo asfalt) a "na jezdni
>>> to samochód ma pierwszeństwo przed dzieckiem".
>> Jeśli to była strefa zamieszkania to nie tylko dzieci ale i każdy
>> pieszy ma pierwszeństwo przed samochodami zarówno na asfalcie jak i (a
>> nawet zwłaszcza) poza nim.
>
> A wiemy coś o tym, że to była strefa zamieszkania? - po prostu pytam.
Nie wiemy dlatego napisałem "jeśli". Ale wzmianka o spółdzielni, osiedlu
i "asfalcie do windy" mi na to wskazuje więc napisałem że "jeśli to
strefa zamieszkania". Wbrew pozorom dość wiele osób nie zdaje sobie
sprawy że w strefie piesi mają pierwszeństwo również na jezdniach.
> Ja bym w każdym razie nie był kategoryczny.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!