Niestety temat wrocil jak bumerang, wiec prosze o pomoc:

Mój brat pozwany został o podwyższenie alimentów. Sąd zasądził podwyższone
alimenty wyrokiem dn. 12 września ubiegłego -2007 roku, ale zasądził też
wyrównanie alimentów wstecz od dnia 22 marca 2007 (data złożenia pozwu).
Brat płaci podwyższone alimenty, ale jeśli chodzi o kwotę wyrównania za
marzec - zapłacił ją proporcjonalnie za 9 dni - była bratowa domaga się u
komornika zapłaty podwyższenia za cały marzec - czy ma rację ?
W wyroku jest napisane, ze podwyzszone alimenty maja byc platne "poczynajac
od 22 marca 2007 roku" - czy to oznacza, ze za te kilka dni tez trzeba
doplacic ? Alimenty płaci się jednorazowo - z góry - więc tak jakby marzec
był już zapłacony...

Brat wyrokiem Sadu winien tez zaplacic odsetki od kwoty wyrownania i tu
pojawia sie kwestia od jakiej daty te odsetki: od daty ogloszenia wyroku ?
Czy tak jak żąda bratowa - od daty złożenia pozwu - czyli tego nieszczęsnego
22 marca ? Czy żądanie zapłaty odsetek od dnia złożenia pozwu jest w ogóle
prawne ?
Nie wiadomo było przecież wtedy, czy Sąd rzeczywiście podniesie wysokość
alimentów ? A poza tym - według mojego rozumowania - w zwłoce jest ten, kto
wie w jakim terminie ma zapłacić i jaką kwotę - brat płacił zawsze w
terminie kwotę zasądzoną prawomocnym wyrokiem, który przecież obowiązywał
także pomiędzy datą złożenia pozwu a datą ogłoszenia wyroku i do jego
ogłoszenia zgodnie z prawem - nie był w żadnej zwłoce... Rozumiem, że Sąd
podwyższył alimenty wstecznie, ale nie wiedząc o tym, że jest się w zwłoce -
trudno płacić za to odsetki. W wyroku nie ma żadnej wzmianki oddzielnie na
temat odsetek - od jakiej daty obowiązują - jest tylko data od jakiej
obowiązują podwyższone alimenty, wraz z odsetkami za zwłokę "w razie
uchybienia terminowi którejkolwiek z rat". Przecież żadna rata nie była
uchybiona !

Bardzo proszę o pomoc - pomoże to bratu w sytuacjach, kiedy otrzymuje
kolejne pismo z wezwaniem do zapłaty... 11 zł 33 gr, bo jak nie - to
komornik. Ale jak od czasu do czasu zapłaci alimentów 200-300 zł więcej - to
jakoś bratowa nie zwraca mu nadpłaty. Czy w związku z takim zachowaniem
byłej bratowej (typowego nękania) można wystąpić o zwrot nadpłaconych kwot
lub zaliczenia ich na poczet tych nieszczęsnych paru groszy odsetek ???

Pozdrawiam i czekam na jakies wskazowki,

Zino

do góry