eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWyłudzenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2005-06-23 09:02:22
    Temat: Wyłudzenie
    Od: "CodiJack" <j...@p...onet.pl>

    Witam.
    Zwracam się do Grupowiczów z pewną prośbą.
    Dwa lata temu zamieniłem mieszkania. Przez 3 pierwsze miesiące administrator
    księgował wpływy na konto poprzedniego najemcy. Po wyjaśnienach zostało to
    przeksięgowane.
    Rok temu wykupiłem od gminy moje mieszkanie. Warunkiem wykupienia było
    niezaleganie z jakimikolwiek opłatami. Oczywiście zaległości nie było.
    I teraz dostałem wezwanie do zapłaty z tytułu zaległych czynszów. Wezwanie
    przysłała firma windykacyjna, działająca w imieniu gminy.
    Czy w takim przypadku można to wezwanie traktować jako próbę wyłudzenia
    pieniędzy?
    Jeśli tak, to zgłasza się to na policji czy w prokuraturze?
    Po prostu sposób załatwienia wątpliwości księgowych (bo tylko taki może być
    powód)
    przez wynajętą firmę windykacyjną (straszącą sądami, komornikami, etc) mnie
    oburza i
    do białej gorączki doprowadza. Więc będąc pewnym swoich opłat wnoszonych na
    rzecz gminy,
    chcę "postawić się okoniem" do windykatorów, bo straszyć to można mnie było
    jak
    na chleb mówiłem "pta-pta".
    Prośba moja, jak odpisać na to wewanie (wyłudzenie) by im w "pięty poszło".
    Pozdrawiam,
    Jerzy.



  • 2. Data: 2005-06-23 09:24:28
    Temat: Odp: Wyłudzenie
    Od: "Zbig.T" <z...@g...pl>

    Jeżeli faktycznie z opałatmi jesteś ok. to rozumiem Twoją złość, ale żadne
    wyłudzenie tu nie przejdzie.
    Firma windykacyjna po prostu robi swoje i w papierach ma w jakiś sposób
    stwierdzony fakt,
    że jesteś zadłużony. Idź do administratora i po prostu wyjaśnij to. Pzdr.


    Użytkownik CodiJack <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:d9du88$rpi$...@n...news.tpi.pl...
    > Witam.
    > Zwracam się do Grupowiczów z pewną prośbą.
    > Dwa lata temu zamieniłem mieszkania. Przez 3 pierwsze miesiące
    administrator
    > księgował wpływy na konto poprzedniego najemcy. Po wyjaśnienach zostało to
    > przeksięgowane.
    > Rok temu wykupiłem od gminy moje mieszkanie. Warunkiem wykupienia było
    > niezaleganie z jakimikolwiek opłatami. Oczywiście zaległości nie było.
    > I teraz dostałem wezwanie do zapłaty z tytułu zaległych czynszów. Wezwanie
    > przysłała firma windykacyjna, działająca w imieniu gminy.
    > Czy w takim przypadku można to wezwanie traktować jako próbę wyłudzenia
    > pieniędzy?
    > Jeśli tak, to zgłasza się to na policji czy w prokuraturze?
    > Po prostu sposób załatwienia wątpliwości księgowych (bo tylko taki może
    być
    > powód)
    > przez wynajętą firmę windykacyjną (straszącą sądami, komornikami, etc)
    mnie
    > oburza i
    > do białej gorączki doprowadza. Więc będąc pewnym swoich opłat wnoszonych
    na
    > rzecz gminy,
    > chcę "postawić się okoniem" do windykatorów, bo straszyć to można mnie
    było
    > jak
    > na chleb mówiłem "pta-pta".
    > Prośba moja, jak odpisać na to wewanie (wyłudzenie) by im w "pięty
    poszło".
    > Pozdrawiam,
    > Jerzy.
    >
    >



  • 3. Data: 2005-06-23 10:14:57
    Temat: Re: Odp: Wyłudzenie
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Użytkownik Zbig.T napisał:


    > Firma windykacyjna po prostu robi swoje i w papierach ma w jakiś sposób
    > stwierdzony fakt,
    > że jesteś zadłużony. Idź do administratora i po prostu wyjaśnij to. Pzdr.
    >

    Przypuszczenie, a nie fakt. Jeżeli wierzyciel nie podjął żadnych kroków
    w celu bezpośredniego odzyskania owej wierzytelności, sam stawia się w
    dziwnym położeniu.

    Korespondencję (jedynie!) w tej sprawie nalezy prowadzić jedynie z
    administratorem, żądając przede wszystkim wskazania, o jakie zaległości
    chodzi. I nic na gębę.


    M.


  • 4. Data: 2005-06-23 10:41:04
    Temat: Re: Odp: Wyłudzenie
    Od: "CodiJack" <j...@p...onet.pl>

    > Korespondencję (jedynie!) w tej sprawie nalezy prowadzić jedynie z
    > administratorem, żądając przede wszystkim wskazania, o jakie zaległości
    > chodzi. I nic na gębę.

    I tu mnie "kłuje" najbardziej. Nikt z administracji niczego nie zgłaszał,
    tylko od razu z "grubej rury" przez windykatora. A że mają bajzel w
    księgowości
    to teraz ja mam udowodnić swoją niewinność. To mnie najbardziej wkurza, że
    działają na zasadzie: może się przestraszy i zapłaci, a my wtedy w papierach
    będziemy mieć OK. Żadnej odpowiedzialności (tak, marzyciel jestem, oczekując
    od urzędasów sumienności). Ale jak nikt im się nie postawi i potulnie będzie
    wszystko przyjmował to jeszcze bardziej w pióra obrosną. Stąd moja
    złośliwość
    "dania popalić".
    Jerzy.



  • 5. Data: 2005-06-23 14:28:54
    Temat: Re: Wyłudzenie
    Od: "jozek" <j...@p...com>

    Użytkownik "Zbig.T" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d9dv3a$sbc$1@inews.gazeta.pl...
    > Jeżeli faktycznie z opałatmi jesteś ok. to rozumiem Twoją złość, ale żadne
    > wyłudzenie tu nie przejdzie.
    > Firma windykacyjna po prostu robi swoje i w papierach ma w jakiś sposób
    > stwierdzony fakt,
    > że jesteś zadłużony. Idź do administratora i po prostu wyjaśnij to.

    Co to znaczy po prostu robi swoje ?
    Co to znaczy "w jakis sposob stwierdzony fakt" ?
    Moze i taka praktyka sie przyjela, ale firma windykacyjna powinna sie
    zajmowac windykacja ISTNIEJACYCH DLUGOW. I to ona powinna (wg mnie)
    zadbac o to, zeby byc pewnym tego zadluzenia. Podobno w nich pracuja
    fachowcy (nie tylko od straszenia i grozenia). To na tych fachowcach powinien
    ciazyc obowiazek udowodnienia, ze dlug nie jest wyssany z palca,
    ze dzialaja w dobrej wierze, a nie odsylanie do tego, kogo interesy
    reprezentuja. Jesli reprezentuja to tez odpowiadaja, czyz nie ?
    Inaczej jest to proba wyludzenia, i mozna nawet podejrzewac,
    ze do spolki ze zglaszajacym do nich taki fikcyjny, nie do udowodnienia,
    nierzadko przeterminowany dlug...

    Ponadto, wytwarza sie sytuacja nierownosci podmiotow. Dwoch na jednego;
    windykator + wierzyciel z jednej strony, ze sluzbami prawniczymi,
    dluznik (czesto rzekomy) z drugiej. Rozboj w bialy dzien...

    Pozdrawiam

    Józek


  • 6. Data: 2005-06-23 16:11:07
    Temat: Re: Wyłudzenie
    Od: "jozek" <j...@p...com>

    >Użytkownik "Zbig.T" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d9dv3a$sbc$1@inews.gazeta.pl...
    > Jeżeli faktycznie z opałatmi jesteś ok. to rozumiem Twoją złość, ale żadne
    > wyłudzenie tu nie przejdzie.
    > Firma windykacyjna po prostu robi swoje i w papierach ma w jakiś sposób
    > stwierdzony fakt,
    > że jesteś zadłużony. Idź do administratora i po prostu wyjaśnij to.

    Co to znaczy po prostu robi swoje ?
    Co to znaczy "w jakis sposob stwierdzony fakt" ?
    Moze i taka praktyka sie przyjela, ale firma windykacyjna powinna sie
    zajmowac windykacja ISTNIEJACYCH DLUGOW. I to ona powinna (wg mnie)
    zadbac o to, zeby byc pewnym tego zadluzenia. Podobno w nich pracuja
    fachowcy (nie tylko od straszenia i grozenia). To na tych fachowcach powinien
    ciazyc obowiazek udowodnienia, ze dlug nie jest wyssany z palca,
    ze dzialaja w dobrej wierze, a nie odsylanie do tego, kogo interesy
    reprezentuja. Jesli reprezentuja to tez odpowiadaja, czyz nie ?
    Inaczej jest to proba wyludzenia, i mozna nawet podejrzewac,
    ze do spolki ze zglaszajacym do nich taki fikcyjny, nie do udowodnienia,
    nierzadko przeterminowany dlug...

    Ponadto, wytwarza sie sytuacja nierownosci podmiotow. Dwoch na jednego;
    windykator + wierzyciel z jednej strony, ze sluzbami prawniczymi,
    dluznik (czesto rzekomy) z drugiej. Rozboj w bialy dzien...

    Pozdrawiam

    Józek

    Ps. Przepraszam ze wysylam ponownie ale poprzednio mialem zle
    ustawione kodowanie...


  • 7. Data: 2005-06-23 18:50:03
    Temat: Re: Wyłudzenie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "CodiJack" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d9du88$rpi$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Czy w takim przypadku można to wezwanie traktować jako próbę
    wyłudzenia
    > pieniędzy?

    Nie, bowiem trudno uznać, ze mogą Cię wprowadzić tym wezwaniem w błąd,
    przekonać do tego, ze nie płaciłeś i w ten sposób doprowadzić do
    niekorzystnego rozporządzenia mieniem.


  • 8. Data: 2005-06-23 19:32:40
    Temat: Re: Wyłudzenie
    Od: "jozek" <j...@p...com>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d9f0ib$gai$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "CodiJack" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:d9du88$rpi$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > > Czy w takim przypadku można to wezwanie traktować jako próbę
    > wyłudzenia
    > > pieniędzy?
    >
    > Nie, bowiem trudno uznać, ze mogą Cię wprowadzić tym wezwaniem w błąd,
    > przekonać do tego, ze nie płaciłeś i w ten sposób doprowadzić do
    > niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

    A jak w takim razie mozna nazwac zadanie natychmiastowej splaty
    zadluzenia absolutnie fikcyjnego, bo inaczej...
    (i tu grozenie wpisem do rejestru dluznikow, niemoznoscia pobrania
    jakiegokolwiek kredytu z banku, zawarcia umowy o TV kablowa,
    telefon komorkowy, odwiedzinami agentow spisujacych majatek,
    itp...; brakuje tylko grozby niemoznosci pochowania na poswieconym
    miejscu, ale moze i do tego dojda ).
    Czy to nie jest proba zadysponowania moim mieniem "dla swietego
    spokoju" niezgodnie z moja wola ?
    Czy takie zastraszanie moze byc całkowicie bezkarne ?

    Pozdrawiam

    Józek


  • 9. Data: 2005-06-23 20:26:47
    Temat: Re: Wyłudzenie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "jozek" <j...@p...com> napisał w wiadomości
    news:d9f31t$1uk$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > A jak w takim razie mozna nazwac zadanie natychmiastowej splaty
    > zadluzenia absolutnie fikcyjnego, bo inaczej...

    Głupotą i bajzlem w dokumentach. ale to nie jest karalne.

    > (i tu grozenie wpisem do rejestru dluznikow, niemoznoscia pobrania
    > jakiegokolwiek kredytu z banku, zawarcia umowy o TV kablowa,
    > telefon komorkowy, odwiedzinami agentow spisujacych majatek,
    > itp...; brakuje tylko grozby niemoznosci pochowania na poswieconym
    > miejscu, ale moze i do tego dojda ).
    > Czy to nie jest proba zadysponowania moim mieniem "dla swietego
    > spokoju" niezgodnie z moja wola ?
    > Czy takie zastraszanie moze byc całkowicie bezkarne ?

    Żadnej z tych gróźb be uzyskania prawomocnego tytuły wykonawczego
    zrealizować nie sposób. A z kolei wobec faktu, że Ty nie jesteś im nic
    winien uzyskanie prawomocnego tytułu wykonawczego jest niemożliwe. W
    konsekwencji nie ma się czym przejmować zbytnio.


  • 10. Data: 2005-06-23 21:07:26
    Temat: Re: Wyłudzenie
    Od: "jozek" <j...@p...com>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d9f5u1$9kv$1@inews.gazeta.pl...

    > > Czy takie zastraszanie moze byc całkowicie bezkarne ?
    >
    > Żadnej z tych gróźb be uzyskania prawomocnego tytuły wykonawczego
    > zrealizować nie sposób. A z kolei wobec faktu, że Ty nie jesteś im nic
    > winien uzyskanie prawomocnego tytułu wykonawczego jest niemożliwe. W
    > konsekwencji nie ma się czym przejmować zbytnio.

    Nie ma sie czym przejmowac... A moj czas, nerwy sie nie licza ?

    Jakos wszyscy nabieraja wody w usta, w obronie czego;
    jakiegos wyzszego dobra ?
    Czasy SWIETEJ WINDYKACJI nastaly ?

    Wrecza sie im im nagrody, tytuly, certyfikaty...
    Kazda metoda na robienie mamony jest dobra ?

    Rozgoryczony jestem, no ale za odpowiedz dzieki...

    Pozdrawiam

    Józek


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1