Witam,
Chcialbym sie dowiedziec jak powinno wygladac rozliczanie sie za
przejechne kilometry prywatnym samochodem w pracy. Znalazlem w googlach,
ze stawka wynosi dla pow. 900ccm 0,7846. Ciekawi mnie jak sie powinno
odbywac rozliczanie, czy po prostu mowie ile przejechalem km i mi placa
czy to jakas dodatkowa umowe trzeba podpisac? Bo tak uslyszalem od
sekretarki. Druga sprawa - czy moge odmowic uzywania wlasnego samochodu
w pracy?
Pozdrawiam.

do góry

Drogi kolego przede wszystkim zyjemy w wolnym kraju i nikt nie moze Cie
zmusic do czegokolwiek a tymbardziej do uzyczania prywatnych dobr do celow
sluzbowych. Jak wczesniej zaobserwowales dla pojazdow pow 900ccm stawka z
kilometra wynosi 0,7846 zeby ja rozliczyc powinienes miec (ale nie musisz
wola pracodawcy) druk delegacji.
Poprawnie wypelniony druk winien miec:
- twoje imie i nazwisko
- nr rejestracyjny pojazdu jakim jedziesz,
- pojemnosc silnika
- PODPIS I DATE OSOBY KTORA CIE DELEGUJE (przelozony) w razie wypadku jest
to TWOJA "POLISA"
- Pieczec z data i podpisem firmy do ktorej Cie delegowano
- Na odwrocie musisz opisac trase przejazdu skad dokad wraz z datami i
godzinami.

Teraz druga sprawa mozesz umowic sie takze z pracodawca na ryczalt powiedzmy
na 1000 km i czy zrobisz 2km czy 20 tys km w miesiacu zaplaci Ci tyle samo
tylko UWAGA kwota placona ryczaltem nie dosc ze dolicza sie do Twojego
dochodu to jeszcze podlega opodatkowaniu !!!! ale to na pewno Twoja ksiegowa
wie

do góry

Gigant napisał(a):

> Teraz druga sprawa mozesz umowic sie takze z pracodawca na ryczalt powiedzmy
> na 1000 km i czy zrobisz 2km czy 20 tys km w miesiacu zaplaci Ci tyle samo
> tylko UWAGA kwota placona ryczaltem nie dosc ze dolicza sie do Twojego
> dochodu to jeszcze podlega opodatkowaniu !!!! ale to na pewno Twoja ksiegowa
> wie

Dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam.

do góry

Gigant napisał(a):
>
> Drogi kolego przede wszystkim zyjemy w wolnym kraju i nikt nie moze Cie
> zmusic do czegokolwiek a tymbardziej do uzyczania prywatnych dobr do celow
> sluzbowych.

Jeszcze nawiazaniu do tematu - sytuacja jest taka, ze musze codziennie
dojezdzac 35km do Warszawy poniewaz w firmie, w ktorej pracuje trwa
obecnie pewien projekt, ktory tego wymaga. Codziennie po 8 i wiecej
godzin praca odbywa sie wlasnie w Warszawie. Siedziba firmy jest
natomiast w miejscowsoci pod Warszawa. Dzis przeprowadzilem rozmowe
z szefem na temat km i uslyszalem ze teraz po prostu "praca" jest
w Warszawie, jak chce to moge jezdzic autobusem. Jak to wyglada od
strony prawa?

do góry

On Fri, 23 Mar 2007, Gigant wrote:

>[...] i nikt nie moze Cie
> zmusic do czegokolwiek a tymbardziej do uzyczania prywatnych dobr do celow
> sluzbowych.

Poproszę o wyrozumiałość, czepiam się w kwestii formalnej: nie
"użyczania", ale "używania" *odpłatnego*.
Dla podatku jest to istotne :)

Dopóki używanie jest odpłatne to wszystko OK, w ramach "ekwiwalentu
braku amortyzacji" jest zwolnienie z podatku dochodowego (z limitem
dla samochodów osobowych w postaci kilometrówki) dla ekwiwalentu za
narzędzia i inne rzeczy pracownika z których korzysta do pracy.

Jednak jakby *użyczył* tych narzędzi, to jako iż jest to czynność
nieodpłatna, zakład musiałby naliczyć (sobie!) należną wartość
podatku do zapłacenia!

pzdr, Gotfryd

do góry

On Tue, 27 Mar 2007, AnJack wrote:

> dojezdzac 35km do Warszawy poniewaz w firmie, w ktorej pracuje trwa
> obecnie pewien projekt, ktory tego wymaga. Codziennie po 8 i wiecej
> godzin praca odbywa sie wlasnie w Warszawie. Siedziba firmy jest
> natomiast w miejscowsoci pod Warszawa. Dzis przeprowadzilem rozmowe
> z szefem na temat km i uslyszalem ze teraz po prostu "praca" jest
> w Warszawie, jak chce to moge jezdzic autobusem. Jak to wyglada od
> strony prawa?

IMVHO - mało danych.
Przecież to zależy od Twojej umowy o pracę.
Popatrz tu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-pracy--1_2_
122.html
...do art. 29.1.2, cytuję:
"2) miejsce wykonywania pracy,"
Zasttrzegam że prawnikiem nie jestem i jak już "wszystko napiszesz"
to nie znaczy że będę mądrzejszy :), niemniej widać że zdecydowanie
za mało napisałeś.

pzdr, Gotfryd

do góry