eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWnajem mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2007-01-18 07:15:39
    Temat: Wnajem mieszkania
    Od: "wilddziki " <w...@g...pl>

    Witam,
    mam problem z sąsiadem który wynajmuje swoje mieszkanie. Problem polega na tym
    że wynajmuje on to mieszkanie studentom, którzy, jak to studenci, raczej nie
    należą do najcichszych sąsiadów. Do tej pory aż tak mi to nie przeszkadzało,
    od czasu do czasu były imprezy do 4:00 rano, hałasy na klatce etc.
    Niemniej ostatnio towarzystwo się zmieniło niestety na gorsze, bardziej
    agresywne i hałaśliwe. No i mi to zaczęło przeszkadzać ponieważ urodziło mi
    się dziecko, a wiadomo że w blokach wszystko słychać jakby ściany były z
    tektury no i nie mogę spokojnie uśpić dzieciaczka. Poza tym jest tam bardzo
    agresywny chłopaczek co to słucha umc umc i ogląda mecze strasznie przy tym
    wrzeszcząc, chodzi w jakiś koszulkach i szalikach klubowych (kibol) itp.
    Generalnie nieprzyjemny typ, który robi 80-90% hałasu, drąc się na całe gardło
    i klnąc tak że ja mam wrażenie jakby stał obok w pokoju. Ostatnio jak tam żona
    podeszła prosić o troszkę cichsze zachowanie to potem delikwent coś się do nas
    dobijał do drzwi, raczej nie w celu spokojnego pogadania. Trochę się boję
    zostawiać żonę samą w domu...
    To tyle tytułem wstępu.
    I teraz mam pytanie, co można zrobić od strony prawnej aby sąsiad nie był w
    stanie wynajmować mieszkania tego typu ludziom ? Prawdopodobnie nie ma z nimi
    żadnej umowy najmu a i podatku pewnie nie płaci. Czy musi ich zameldować ?
    Gdzie takie rzeczy zgłaszać. Może jakby nasłać jakiś organ państwowy to może
    sąsiad doszedłby do wniosku że nie warto wynajmować mieszkania takim ludziom.
    Wzywanie policji raczej tu nic nie da, jakoś nie wierzę żeby byli w stanie coś
    zrobić, no bo co im powiem ? że gościu puszcza na tyle głośno muzykę po 22:00
    że akurat ja nie mogę spać, albo że się drze w niebogłosy ? Pewnie panowie w
    mundurkach przyjdą pouśmiechają się do delikwentów i pojadą z powrotem do
    swoich domków a ja i moja żona będziemy mieli gehennę... Prosiłbym o jakieś
    rady najlepiej już sprawdzone w rzeczywistości.

    Z góry dzięki.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2007-01-18 09:00:28
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: "T" <t...@p...onet.pl>

    Ja jednak proponowalabym wzywac policje i to nie jeden raz. Fakt, ze mozesz
    sobie u tych lokatorow dodatkowo nagrabic, ale tylko gdy sie dowiedza, kto jest
    zglaszajacym, choc o ile wiem policjanci zasadniczo takich informacji nie ujawniaja.

    Jezeli nie beda chcieli ukarac mandatem - mozesz tego zadac. Jezeli nie beda
    chcieli (bo zasadniczo nie maja takiego obowiazku) mozesz zadac sporzadzenia
    wniosku do sadu grodzkiego. Znowu - nie maja takiego obowiazku, wiec jezeli tego
    nie zrobia mozesz zwrocic sie o to do dzielnicowego i wreszcie - w razie
    bezskutecznosci - prosto do sadu grodzkiego z wnioskiem o sciganie.

    W ten sposob uderzasz w samych delikwentow. Zeby pozawracac glowe samemu
    wynajmujacemu to w sumie jedyne co mi przychodzi do glowy to zgloszenie do US ze
    nie odprowadza podatku. Nie widze natomiast mozliwosci ograniczenia go w ten
    sposob, aby "takim" ludziom nie mogl wynajmowac mieszkania.

    T


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2007-01-18 09:12:38
    Temat: Re: Wnajem mieszkania [długie]
    Od: redgrist <r...@n...pl>

    wilddziki napisał(a):
    > Witam,
    > mam problem z sąsiadem który wynajmuje swoje mieszkanie. Problem polega na tym
    > że wynajmuje on to mieszkanie studentom, którzy, jak to studenci, raczej nie
    > należą do najcichszych sąsiadów. Do tej pory aż tak mi to nie przeszkadzało,
    > od czasu do czasu były imprezy do 4:00 rano, hałasy na klatce etc.
    [pyk]

    Witaj.
    Problem można powiedzieć znam nieco...
    Kiedyś wynajmowałem z żona mieszkanie w Gdańsku, pod nami a dokładniej
    pod kuchnią mieszkało małżeństwo które lubowało się w imprezkach po 3-4
    w nocy. Młody jestem wiele zrozumieć mogę...ale...
    Imprezki zaczęły być coraz częściej i w tygodniu (!), na taki popas z
    ich strony pozwolić sobie nie mogłem bo rano do pracy i to nie takiej za
    biureczkiem gdzie można walnąć drzemkę za monitorem ;-)
    Okazało się w miedzy czasie że część mieszkających dłużej sąsiadów
    zaczęła się przez nich wyprowadzać, bo walczyli z nimi juz od kilku lat!
    I straszyła ich wspólnota że wykluczą ich itd...
    Zamieszkałem na kilka miesięcy ja i...
    Poinformowany tym co starano sie robić prosić a nic nie dawało musiałem
    wzywać policje nadmienię że aby był spokój przyjechali 3 razy w całej
    "walce" ponieważ przyjechali kompetentni Policjanci poinformowali mnie
    że mam wzywać ich jak jest taka sytuacja i że nie mam się męczyć to ich
    praca. Każdy z patroli był inny i w innym odstępie czasu (imprezy
    silniejsze telefon policja) słuchali schodzili zwracali uwagę 1 miesiąc
    przeleciał za ścianą dzieci płakały od hałasów przyjechał ponownie
    patrol poszli zaproponowali za 3 wizytę 250 zł mandatu imprezowiczom.
    Imprezowicze nie pszyjeli mandatu wiec sprawa do sądu krótka piłka.
    Tutaj pozostało mi tylko złożyć zeznania na pobliskiej komendzie gdzie
    powiedziałem prawdę i po tygodniu chyba było umorzenie sprawy bo
    przyszła właścicielka imprezowiczka i przyznała sie na komendzie i
    wyraziła skruchę. Więcej imprez nie było, cisza jak makiem zasiał.
    Może przeczytała moje zeznania gdzie było napisane że nie są sami w
    budynku :-) nie wiem ale poskutkowało.


    redgrist


  • 4. Data: 2007-01-18 09:16:19
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: redgrist <r...@n...pl>

    wilddziki napisał(a):
    > Witam,
    > mam problem z sąsiadem który wynajmuje swoje mieszkanie. Problem polega na tym
    > że wynajmuje on to mieszkanie studentom, którzy, jak to studenci, raczej nie
    > należą do najcichszych sąsiadów. Do tej pory aż tak mi to nie przeszkadzało,
    > od czasu do czasu były imprezy do 4:00 rano, hałasy na klatce etc.
    [pyk]

    Witaj.
    Problem można powiedzieć znam nieco...
    Kiedyś wynajmowałem z żona mieszkanie w Gdańsku, pod nami a dokładniej
    pod kuchnią mieszkało małżeństwo które lubowało się w imprezkach po 3-4
    w nocy. Młody jestem wiele zrozumieć mogę...ale...
    Imprezki zaczęły być coraz częściej i w tygodniu (!), na taki popas z
    ich strony pozwolić sobie nie mogłem bo rano do pracy i to nie takiej za
    biureczkiem gdzie można walnąć drzemkę za monitorem ;-)
    Okazało się w miedzy czasie że część mieszkających dłużej sąsiadów
    zaczęła się przez nich wyprowadzać, bo walczyli z nimi juz od kilku lat!
    I straszyła ich wspólnota że wykluczą ich itd...
    Zamieszkałem na kilka miesięcy ja i...
    Poinformowany tym co starano sie robić prosić a nic nie dawało musiałem
    wzywać policje nadmienię że aby był spokój przyjechali 3 razy w całej
    "walce" ponieważ przyjechali kompetentni Policjanci poinformowali mnie
    że mam wzywać ich jak jest taka sytuacja i że nie mam się męczyć to ich
    praca. Każdy z patroli był inny i w innym odstępie czasu (imprezy
    silniejsze telefon policja) słuchali schodzili zwracali uwagę 1 miesiąc
    przeleciał za ścianą dzieci płakały od hałasów przyjechał ponownie
    patrol poszli zaproponowali za 3 wizytę 250 zł mandatu imprezowiczom.
    Imprezowicze nie odebrali mandatu wiec sprawa do sądu krótka piłka.
    Tutaj pozostało mi tylko złożyć zeznania na pobliskiej komendzie gdzie
    powiedziałem prawdę i po tygodniu chyba było umorzenie sprawy bo
    przyszła właścicielka imprezowiczka i przyznała sie na komendzie i
    wyraziła skruchę. Więcej imprez nie było, cisza jak makiem zasiał.
    Może przeczytała moje zeznania gdzie było napisane że nie są sami w
    budynku :-) nie wiem ale poskutkowało.


    redgrist


  • 5. Data: 2007-01-18 09:58:11
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: "NOA" <m...@p...fm>


    Użytkownik "wilddziki " <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:eon6qr$m0q$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    > mam problem z sąsiadem który wynajmuje swoje mieszkanie. Problem polega na
    tym
    > że wynajmuje on to mieszkanie studentom, którzy, jak to studenci, raczej
    nie
    > należą do najcichszych sąsiadów.

    Mam a raczej miałam taki sam problem, wynajmuje dom w szeregu, obok mieszka
    rodzina (są właścicielami nieruchomości w której mieszkają), mają dwóch
    synów słuchającuch umc umc, mało tego prowadził w tej swojej nieruchomości
    warsztat samochodowy, jak łatwo się domyślić hałas związany z tym był ciągły
    i nie mały. Pięć lat chodziłam do gościa i prosiłam żeby nie naprawiał
    samochodów po mijej stronie, nie zastawiał mi podjazdu, nie brudził i w
    odpowiedzi usłyszałam, że jestem tylko najemcą i mogę się wyprowadzić jak mi
    się nie podoba i dalej walił od 7 rano do wieczora, do północy synalek umc
    umc, też urodziło nam się dziecko i już nie wytrzymaliśmy. Mąż zadzwonił do
    straży miejskiej i do ochrony środowiska, bo to oni zajmują sie hałasami i
    brudami, jak się ikazało Pan Właściciel Warsztatu działał nielegalnie i
    kazała mu OŚ przenieść warsztat,następnie, gdy tylko małolat włączał muzykę,
    po policjię, kilka razy przyjechali a że mało znali prawo to mówili, że nic
    nie mogą zrobić bo nie ma 22. No to my do dzielnicowego, ten doradził żeby
    sprawę załatwić polubownie i że on podjedzie do nich i porozmawia, jeżeli
    się nie uspokoi sporządzimy wniosek do sądu grodzkiego. Od tamtej pory cisza
    jak makiem zasiał.
    Tylko niestety musisz wydrukować paragrafy z kodeksu wykroczeń np. art 107,
    rozdział XII, wykroczenia przeciwko osobie. Lub też Konstytucja Art 47. No i
    oczywiście Art 51 p1,2 i może też 3. Policja ma obowiązek interweniować w
    każdej sytuacji a jak mówią, że nic nie mogą, to zadzwonić po następny
    patrol, ew słożyć skargę do komendanta.

    Pozdrawiam i życzę spokojnych nocy I dni

    Magda




  • 6. Data: 2007-01-18 10:00:40
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: "NOA" <m...@p...fm>


    Użytkownik "NOA" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:eongjp$9dk$1@atlantis.news.tpi.pl...
    No i
    > oczywiście Art 51 p1,2 i może też 3.

    Ten jest z Kodeksu Wykroczeń, zapomniałam dodać :))

    Magda




  • 7. Data: 2007-01-18 10:14:34
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: "NOA" <m...@p...fm>

    A masz Pan linke jeszcze do wszystkich kodeksów :))
    http://e-prawnik.pl/prawo/data.php/dHlwZT00MTAwJmlkP
    TUwODMmdj0xMjM1

    Magda




  • 8. Data: 2007-01-18 15:02:01
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>

    mój szwagier tak miał, tyle że z właścicielem mieszkania.
    Zgłosił na policję pisemnie
    Dwukrotna wizyta dzielnicowego - ostatecznie nic się zni zmieniło
    Znowu zgłoszenie
    Trzecia wizyta i policja sama skierowała wniosek do sądu grodzkiego
    rozprawa i cisza jak makiem zasiał

    Zgłaszasz sprawę przeciw właścicielowi mieszkania - to on za nie odpowiada.
    Jeżeli "goście" są zameldowani to dotknie to także ich. Jeżeli nie - nie
    wiem ale powinno się uspokoić.

    Unikaj wszelkich bezpośrednich konfliktów, a jak już to tylo i wyłącznie tak
    abyś miał status ofiary i strony pokrzywdzonej

    --
    Jackare



  • 9. Data: 2007-01-18 23:02:38
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 18.01.2007 Jackare <j...@i...pl> napisał/a:
    > Zgłaszasz sprawę przeciw właścicielowi mieszkania - to on za nie odpowiada.

    Mieszkanie samo z siebie dość rzadko hałasuje.

    --
    Marcin


  • 10. Data: 2007-01-21 14:14:33
    Temat: Re: Wnajem mieszkania
    Od: gerlach <g...@l...com>

    Właśnie policja jest bardzo skuteczna w takich sprawach. Zazwyczaj
    wygląda to tak że przychodzą do zgłaszającego i siedzą z 30min.
    oceniając hałas, a potem idą do sąsiadów i interweniują.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1