-
1. Data: 2009-01-30 12:05:05
Temat: Własna energia elektryczna
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
Jacek Osiecki <j...@c...pl> pisze:
> Dnia Fri, 30 Jan 2009 11:48:42 +0100, Andrzej Adam Filip napisał(a):
>> Michał Gancarski <a...@...nie> pisze:
>>
>>> 1. Prezes URE - za drogo, nie godzi się!
>>> 2. Sprzedawcy - poniżej kosztów mamy sprzedawać?
>>> 3. Rząd - hehehe, a my i tak za każdą megawatogodzinę kasujemy 20 PLN
>>> akcyzy, choć moglibyśmy dziesięć razy mniej według unijnych wymogów.
>>>
>>> I jak tu nie zwariować?
>>
>> Pisz o prywatnych generatorach prądu zamiast ciągnięcia z sieci.
>> Jak se "supermarkety/fabryki" zaczną stawiać własne elektrownie
>> w ramach oszczędności (rozliczając koszty pod płaszczykiem wydatków
>> na zasilanie awaryjne) to dopiero elektrowniom zawodowym rura zmięknie.
>
> Tylko w naszym popierdzielonym kraju nie masz prawa używać własnej
> elektrowni! Twój dostawca energii łaskawie od Ciebie odkupi Twoją
> energię a następnie ją Tobie sprzeda...
Jaka jest tego podstawa prawna?
--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Zwycięstwo kocha troskę.
-- Pascal, Blaise (1623-1662)
-
2. Data: 2009-01-30 12:10:47
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: hikimokorisan <h...@a...pl>
Użytkownik Andrzej Adam Filip napisał:
> Jacek Osiecki <j...@c...pl> pisze:
>
>> Dnia Fri, 30 Jan 2009 11:48:42 +0100, Andrzej Adam Filip napisaĹ?(a):
>>> MichaĹ? Gancarski <a...@...nie> pisze:
>>>
>>>> 1. Prezes URE - za drogo, nie godzi siÄ?!
>>>> 2. Sprzedawcy - poniĹźej kosztĂłw mamy sprzedawaÄ??
>>>> 3. RzÄ?d - hehehe, a my i tak za kaĹźdÄ? megawatogodzinÄ? kasujemy 20 PLN
>>>> akcyzy, choÄ? moglibyĹ?my dziesiÄ?Ä? razy mniej wedĹ?ug unijnych wymogĂłw.
>>>>
>>>> I jak tu nie zwariowaÄ??
>>> Pisz o prywatnych generatorach prÄ?du zamiast ciÄ?gniÄ?cia z sieci.
>>> Jak se "supermarkety/fabryki" zacznÄ? stawiaÄ? wĹ?asne elektrownie
>>> w ramach oszczÄ?dnoĹ?ci (rozliczajÄ?c koszty pod pĹ?aszczykiem wydatkĂłw
>>> na zasilanie awaryjne) to dopiero elektrowniom zawodowym rura zmiÄ?knie.
>> Tylko w naszym popierdzielonym kraju nie masz prawa uĹźywaÄ? wĹ?asnej
>> elektrowni! TwĂłj dostawca energii Ĺ?askawie od Ciebie odkupi TwojÄ?
>> energiÄ? a nastÄ?pnie jÄ? Tobie sprzeda...
>
> Jaka jest tego podstawa prawna?
>
Pewnie podobna jak zakaz pedzenia wlasnego bimbru na skale przemyslowa...
-
3. Data: 2009-01-30 12:24:48
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: doslaw <doslaw_usunto_@_totez_.zlo.pl>
Andrzej Adam Filip pisze:
> Jacek Osiecki <j...@c...pl> pisze:
>
>> Dnia Fri, 30 Jan 2009 11:48:42 +0100, Andrzej Adam Filip napisał(a):
>>> Michał Gancarski <a...@...nie> pisze:
>>>
>>>> 1. Prezes URE - za drogo, nie godzi się!
>>>> 2. Sprzedawcy - poniżej kosztów mamy sprzedawać?
>>>> 3. Rząd - hehehe, a my i tak za każdą megawatogodzinę kasujemy 20 PLN
>>>> akcyzy, choć moglibyśmy dziesięć razy mniej według unijnych wymogów.
>>>>
>>>> I jak tu nie zwariować?
>>> Pisz o prywatnych generatorach prądu zamiast ciągnięcia z sieci.
>>> Jak se "supermarkety/fabryki" zaczną stawiać własne elektrownie
>>> w ramach oszczędności (rozliczając koszty pod płaszczykiem wydatków
>>> na zasilanie awaryjne) to dopiero elektrowniom zawodowym rura zmięknie.
>> Tylko w naszym popierdzielonym kraju nie masz prawa używać własnej
>> elektrowni! Twój dostawca energii łaskawie od Ciebie odkupi Twoją
>> energię a następnie ją Tobie sprzeda...
>
> Jaka jest tego podstawa prawna?
>
jeszcze jest po prlowska, ale to sie powinno juz zmienic bardzo szybko,
bo trzeba sie dostosować do łuni, wiec niedlugo (mam nadzieje) bedziesz
mogl sam dla siebie robic prad i miec w dupie reszte swiata
-
4. Data: 2009-01-30 12:52:22
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: "Jan" <s...@o...pl>
Użytkownik "doslaw" <doslaw_usunto_@_totez_.zlo.pl> napisał w wiadomości
news:glurie$i2r$2@inews.gazeta.pl...
> Andrzej Adam Filip pisze:
>> Jacek Osiecki <j...@c...pl> pisze:
>>
>>> Dnia Fri, 30 Jan 2009 11:48:42 +0100, Andrzej Adam Filip napisał(a):
>>>> Michał Gancarski <a...@...nie> pisze:
>>>>
> jeszcze jest po prlowska, ale to sie powinno juz zmienic bardzo szybko, bo
> trzeba sie dostosować do łuni, wiec niedlugo (mam nadzieje) bedziesz mogl
> sam dla siebie robic prad i miec w dupie reszte swiata.
Czemu dyskutujecie tak jak nasi politycy zamiast zajrzec do ustawy Prawo
energetyczne.
Przepis pozwala na budowe malych elektrowni.
Energetyka jest zmuszona zakupic kazda ilosc.
Kontakt o...@w...pl skype aleksa871
-
5. Data: 2009-01-30 13:43:47
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Andrzej Adam Filip pisze:
>>> Pisz o prywatnych generatorach prądu zamiast ciągnięcia z sieci.
>>> Jak se "supermarkety/fabryki" zaczną stawiać własne elektrownie
>>> w ramach oszczędności (rozliczając koszty pod płaszczykiem wydatków
>>> na zasilanie awaryjne) to dopiero elektrowniom zawodowym rura zmięknie.
>> Tylko w naszym popierdzielonym kraju nie masz prawa używać własnej
>> elektrowni! Twój dostawca energii łaskawie od Ciebie odkupi Twoją
>> energię a następnie ją Tobie sprzeda...
>
> Jaka jest tego podstawa prawna?
>
Podstawą jest ignorancja osobnika, który powyższe napisał.
Na własne potrzeby prąd możesz sobie produkować (oczywiście też nie za
dużo, ale limit jest taki, że - pomijając szalonych naukowców z tajnym
laboratorium - gospodarstw domowych to nie dotyczy).
Ograniczenia prawne są tylko na handel energią (czyli np. nie możesz
własnym kabelkiem sprzedawać jej bezpośrednio sąsiadowi).
-
6. Data: 2009-01-30 14:14:06
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
> Andrzej Adam Filip pisze:
>
>>>> Pisz o prywatnych generatorach prądu zamiast ciągnięcia z sieci.
>>>> Jak se "supermarkety/fabryki" zaczną stawiać własne elektrownie
>>>> w ramach oszczędności (rozliczając koszty pod płaszczykiem wydatków
>>>> na zasilanie awaryjne) to dopiero elektrowniom zawodowym rura zmięknie.
>>> Tylko w naszym popierdzielonym kraju nie masz prawa używać własnej
>>> elektrowni! Twój dostawca energii łaskawie od Ciebie odkupi Twoją
>>> energię a następnie ją Tobie sprzeda...
>>
>> Jaka jest tego podstawa prawna?
>>
>
> Podstawą jest ignorancja osobnika, który powyższe napisał.
>
> Na własne potrzeby prąd możesz sobie produkować (oczywiście też nie za
> dużo, ale limit jest taki, że - pomijając szalonych naukowców z tajnym
> laboratorium - gospodarstw domowych to nie dotyczy).
>
> Ograniczenia prawne są tylko na handel energią (czyli np. nie możesz
> własnym kabelkiem sprzedawać jej bezpośrednio sąsiadowi).
W dyskusji chodziło raczej o produkcje przez średnie+ firmy na potrzeby
własne np. 50-75% własnych potrzeb firmy małej elektrowni na gaz
mieszczącej się w jednym kontenerze (żeby instalacja i rozruch były
proste i szybkie a utrzymanie i konserwacja prosta i tanie).
Wiec będę wdzięczny za podanie konkretnego limitu.
Po prostu niektóre firmy/instytucje *MUSZĄ* mieć awaryjne zasilanie wiec
co im by szkodziło *trochę* do niego dopłacić żeby mieć własny prąd tańszy
niż ten z elektrowni? Zamiast czegoś co się używa "jak nie ma prądu"
mieć coś co chodzi prawie na okrągło a w razie padnięcia sieci odcinać
tylko zasilanie mniej ważnym urządzeniom.
--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Wstrzemięźliwość na ciele wypędza wiele chorób.
-- Przysłowie arabskie (pl.wikiquote.org)
-
7. Data: 2009-01-30 15:12:46
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: armar <a...@p...fm>
Andrzej Lawa pisze:
> Andrzej Adam Filip pisze:
>
>>>> Pisz o prywatnych generatorach prądu zamiast ciągnięcia z sieci.
>>>> Jak se "supermarkety/fabryki" zaczną stawiać własne elektrownie
>>>> w ramach oszczędności (rozliczając koszty pod płaszczykiem wydatków
>>>> na zasilanie awaryjne) to dopiero elektrowniom zawodowym rura zmięknie.
>>> Tylko w naszym popierdzielonym kraju nie masz prawa używać własnej
>>> elektrowni! Twój dostawca energii łaskawie od Ciebie odkupi Twoją
>>> energię a następnie ją Tobie sprzeda...
>> Jaka jest tego podstawa prawna?
>>
>
> Podstawą jest ignorancja osobnika, który powyższe napisał.
>
> Na własne potrzeby prąd możesz sobie produkować (oczywiście też nie za
> dużo
Czyli może produkować, ale nie może, tak?
Przykładowo - kupuję wiatrak o mocy 150 kW,
który średnio produkuje 15% maksymalnej energii (bo słabo u nas wieje)
co daje 540 kWh na dobę i 16 MWh na miesiąc.
Wystarczy energii na małe osiedle.
Mogę więc sobie taki wiatrak założyć?
Przy cenie 0,3 zł za kWh daje to 5000 zł/m-c i 60 tys zł/rok.
Taki wiatrak kosztuje ok 200 000 euro, więc musi pracować
z mocą średnią co najmniej 15% by się opłacało go postawić
(użytkowanie na ok 20 lat).
> Ograniczenia prawne są tylko na handel energią (czyli np. nie możesz
> własnym kabelkiem sprzedawać jej bezpośrednio sąsiadowi).
Założymy z sąsiadami stowarzyszenie energetycznego wsparcia,
albo Gotfryd podpowie jak najlepiej się wspierać energią. ;)
--
Pozdrawia Marek
-
8. Data: 2009-01-30 15:27:19
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Andrzej Adam Filip pisze:
> Po prostu niektóre firmy/instytucje *MUSZĄ* mieć awaryjne zasilanie wiec
> co im by szkodziło *trochę* do niego dopłacić żeby mieć własny prąd tańszy
> niż ten z elektrowni? Zamiast czegoś co się używa "jak nie ma prądu"
> mieć coś co chodzi prawie na okrągło a w razie padnięcia sieci odcinać
> tylko zasilanie mniej ważnym urządzeniom.
Patrz: ustawa "prawo energetyczne", rozdział 5 "koncesje i taryfy":
* elektrownie na paliwa kopalne: 50MW
* elektrociepłownie na paliwa kopalne: 5MW (w sumie)
* ciepłownie: 5MW
Powyżej tych granic potrzebna jest koncesja.
Poza tym limity te dotyczą tylko przedsiębiorstw energetycznych - czyli
podmiotów, których działalność gospodarcza polega na produkcji energii.
To, że jakaś firma ma własne źródło prądu nie czyni z produkcji tej
energii jej działalności gospodarczej. Podobnie jak urządzenie kuchni
dla pracowników nie robi z biura przedsiębiorstwa gastronomicznego ;)
I nie wiem, jakie są ceny dla przedsiębiorstw, ale dla osoby prywatnej
samodzielna produkcja prądu z np. gazu byłaby sporo droższa, niż
kupowanie prądu od elektrowni - z opłatami przesyłowymi włącznie (jak
kiedyś sobie liczyłem dla generatora benzynowego, to wychodziło jakieś 4
razy drożej, nie licząc amortyzacji sprzętu i licząc zużycie paliwa
podawane przez producenta).
-
9. Data: 2009-01-30 16:11:31
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Użytkownik "armar" napisał:
> Przykładowo - kupuję wiatrak o mocy 150 kW,
> który średnio produkuje 15% maksymalnej energii (bo słabo u nas wieje)
> co daje 540 kWh na dobę i 16 MWh na miesiąc.
> Wystarczy energii na małe osiedle.
> Mogę więc sobie taki wiatrak założyć?
> Przy cenie 0,3 zł za kWh daje to 5000 zł/m-c i 60 tys zł/rok.
> Taki wiatrak kosztuje ok 200 000 euro, więc musi pracować
> z mocą średnią co najmniej 15% by się opłacało go postawić
> (użytkowanie na ok 20 lat).
wiatrak na włąsne potrzeby to marna inwestycja (na razie nie ma dobrych
technik magazynowania energii) jak wiatr przestanie wiać to nic nie działa,
a jak wieje na 100% to tracisz 85%energii:O(
rozsądnym rozwiązaniem jest elektrownia na gaz, olej opałowy, albo
biopaliwo, ale złodzieje w naszym rządzie ci na to nie pozwolą:O(
>> Ograniczenia prawne są tylko na handel energią (czyli np. nie możesz
>> własnym kabelkiem sprzedawać jej bezpośrednio sąsiadowi).
hahaha to jest najśmieszniejsze (albo najsmutniejsze) nie można sprzedawać
włąsnej energii włąsnym kablem włąsnemu sąsiadowi, czyli "oni" muszą ci
pozwolić czy możesz i komu i jak i za ile:O(
-
10. Data: 2009-01-30 16:27:49
Temat: Re: Własna energia elektryczna
Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:orib56-h2k.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Andrzej Adam Filip pisze:
>
>> Po prostu niektóre firmy/instytucje *MUSZĄ* mieć awaryjne zasilanie wiec
>> co im by szkodziło *trochę* do niego dopłacić żeby mieć własny prąd
>> tańszy
>> niż ten z elektrowni? Zamiast czegoś co się używa "jak nie ma prądu"
>> mieć coś co chodzi prawie na okrągło a w razie padnięcia sieci odcinać
>> tylko zasilanie mniej ważnym urządzeniom.
>
> Patrz: ustawa "prawo energetyczne", rozdział 5 "koncesje i taryfy":
>
> * elektrownie na paliwa kopalne: 50MW
> * elektrociepłownie na paliwa kopalne: 5MW (w sumie)
> * ciepłownie: 5MW
>
> Powyżej tych granic potrzebna jest koncesja.
>
> Poza tym limity te dotyczą tylko przedsiębiorstw energetycznych - czyli
> podmiotów, których działalność gospodarcza polega na produkcji energii.
>
> To, że jakaś firma ma własne źródło prądu nie czyni z produkcji tej
> energii jej działalności gospodarczej. Podobnie jak urządzenie kuchni
> dla pracowników nie robi z biura przedsiębiorstwa gastronomicznego ;)
>
> I nie wiem, jakie są ceny dla przedsiębiorstw, ale dla osoby prywatnej
> samodzielna produkcja prądu z np. gazu byłaby sporo droższa, niż
> kupowanie prądu od elektrowni - z opłatami przesyłowymi włącznie (jak
> kiedyś sobie liczyłem dla generatora benzynowego, to wychodziło jakieś 4
> razy drożej, nie licząc amortyzacji sprzętu i licząc zużycie paliwa
> podawane przez producenta).
zaraz... a jak ma rzeczke na dzialce i wstawie sobie generator to moge cala
wies zaopatrywac?
bez koncesji?
--
Andrzej
www.hana.com.pl
Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.