Witam !

Sytuacja hipotetyczna, ale ciekawa. Wyobraźmy sobie osiedle domów
jednorodzinnych, położonych wzdłuż drogi. Droga zajmuje pas na który
składają się części działek, na których stoją domy. Działki stanowią
prywatną własność ich właścicieli, jednakże fragmenty działek na których
jest droga i chodnik mają ustanowioną służebność przejazdu i przechodu.
Teraz wyobraźmy sobie, że na drodze stoi znak B-35 "Zakaz postoju", bez
żadnej tabliczki. Właściciel jednej z posesji parkuje swój samochód
przed domem, klasycznie "wzdłuż płotu" - połowa samochodu na chodniku,
połowa na jezdni.

Czy postawienie takiego znaku bez tabliczki w stylu "Nie dotyczy
mieszkańców" jest w ogóle możliwe ? Co jednak, jeśli do właściciela
przyjadą goście ? Jak się mają przywileje wynikające z prawa własności
gruntu, wobec ograniczenia nakładanego przez znak zakazu ? Czy można
ukarać właściciela działki że parkuje swoje auto na swojej działce, na
której części leży droga objęta zakazem ?


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Sebcio wrote:

> składają się części działek, na których stoją domy. Działki stanowią
> prywatną własność ich właścicieli, jednakże fragmenty działek na których
> jest droga i chodnik mają ustanowioną służebność przejazdu i przechodu.
> Teraz wyobraźmy sobie, że na drodze stoi znak B-35 "Zakaz postoju",
> bez żadnej tabliczki. Właściciel jednej z posesji parkuje swój samochód

Jeśli to nie jest droga gminna, to kto tam stawia znaki, hmm?

do góry