eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWindykator, NETIA i ich "lewe faktury"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2010-06-28 20:28:51
    Temat: Windykator, NETIA i ich "lewe faktury"
    Od: " Michał" <m...@g...pl>

    Witam,

    Chodzi o grosze i o zasadę :)

    Sprawa jest taka że się chyba z Windykatorem od Netii spotkamy
    w sadzie - i teraz pytanie czy wygram "od kopa" bo nie mam pojęcia.

    Daaaaawno temu (2007) z Netia podpisałem umowę na firmę na jeden z telefonów,
    20 zł - taryfa optimum, a te skurczybyki mi wysyłali fakturę na 100zł,
    zanim uzgodniłem że coś nie tak to minęło z 6 miesięcy - w końcu dali 20zł
    tylko się z nimi szarpałem o zaległe 600zł żeby z tego zrobili 120zł
    bo 20zł/mc mieliśmy na umowie (w taryfie w tym czasie) - nie bardzo chcieli
    nie bardzo ja miałem czas.

    Teraz jest 3 lata później i jakiś windykator ( http://www.presco.pl/ )
    do mnie dzwoni, i odkłada słuchawkę jak im mówię że nie mają racji,
    i chcą żeby płacić.

    Wygram to jak oni na wystawiali mi faktury na 100zł a umowa była 20zł ?


    Ok plan, myślę sobie tak:

    Opcja 1: wyciągnąć od nich ile za to (niby dług) zapłacili i im tyle
    zapłacić, i czasu nie tracić.

    Opcja 2: A.... zrobić sobie wakacje 1 dzień i jechać tam do tego sądu
    (pewnie warszawa, ja - kraków) - ja bardzo lubię jeździć -auto prawie
    2 tonowe mi mało pali - 17l/100 ;) i to wygrać od kopa ?

    Czy może przegram i się z tych kilku stówek zrobi ???? ile ? 5..7k pln ?
    co robić ?


    Czy może zapłacić ?


    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2010-06-28 20:47:49
    Temat: Re: Windykator, NETIA i ich "lewe faktury"
    Od: Jan <j...@w...pl>

    Michał pisze:
    > Witam,
    >
    > Chodzi o grosze i o zasadę :)
    >
    > Sprawa jest taka że się chyba z Windykatorem od Netii spotkamy
    > w sadzie - i teraz pytanie czy wygram "od kopa" bo nie mam pojęcia.
    >
    > Daaaaawno temu (2007) z Netia podpisałem umowę na firmę na jeden z telefonów,
    > 20 zł - taryfa optimum, a te skurczybyki mi wysyłali fakturę na 100zł,
    > zanim uzgodniłem że coś nie tak to minęło z 6 miesięcy - w końcu dali 20zł
    > tylko się z nimi szarpałem o zaległe 600zł żeby z tego zrobili 120zł
    > bo 20zł/mc mieliśmy na umowie (w taryfie w tym czasie) - nie bardzo chcieli
    > nie bardzo ja miałem czas.
    >
    > Teraz jest 3 lata później i jakiś windykator ( http://www.presco.pl/ )
    > do mnie dzwoni, i odkłada słuchawkę jak im mówię że nie mają racji,
    > i chcą żeby płacić.
    >
    > Wygram to jak oni na wystawiali mi faktury na 100zł a umowa była 20zł ?
    >
    >
    > Ok plan, myślę sobie tak:
    >
    > Opcja 1: wyciągnąć od nich ile za to (niby dług) zapłacili i im tyle
    > zapłacić, i czasu nie tracić.
    >
    > Opcja 2: A.... zrobić sobie wakacje 1 dzień i jechać tam do tego sądu
    > (pewnie warszawa, ja - kraków) - ja bardzo lubię jeździć -auto prawie
    > 2 tonowe mi mało pali - 17l/100 ;) i to wygrać od kopa ?
    >
    > Czy może przegram i się z tych kilku stówek zrobi ???? ile ? 5..7k pln ?
    > co robić ?
    >
    >
    > Czy może zapłacić ?
    >
    >
    > pozdrawiam.
    >
    Roszczenia gospodarcze przedawniają się z upływem 3 lat. Jeżeli nie
    dotrzymałeś warunków umowy, to możesz dostać nakaz zapłaty w
    postępowaniu upominawczym. Masz dwa tygodnie na złożenie sprzeciwu, w
    którym możesz się odnieść do zarzutów.
    J


  • 3. Data: 2010-06-28 20:57:28
    Temat: Re: Windykator, NETIA i ich "lewe faktury"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik " Michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:i0b0m3$cuu$1@inews.gazeta.pl...

    Z grubsza rzecz biorąc widzę następujące rozwiązania:

    1) Po powzięciu wiarygodnej informacji, że NETIA sprzedała nieistniejacy
    dług windykatorowi złożyć zawiadomienie o oszustwie na szkodę windykatora.
    Prokurator powinien dośc szybko ustalić o co chodzi i rzecz całą wyjaśnić.

    2) Raz odpisać windykatorowi wyjaśniajac rzecz, a potem czekać cierpliwie
    na korespodencję z Sądu. Na inne pisma nie odpisywać. Dzowniącemu n-ty raz
    wyjaśnić, ze przy kolejnym bezsensownym telefonie powiadomisz organa
    ścigania o złośliwym niepokojeniu z jego strony.


  • 4. Data: 2010-06-28 21:03:43
    Temat: Re: Windykator, NETIA i ich "lewe faktury"
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Robert Tomasik pisze:
    >
    > Użytkownik " Michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:i0b0m3$cuu$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Z grubsza rzecz biorąc widzę następujące rozwiązania:
    >
    > 1) Po powzięciu wiarygodnej informacji, że NETIA sprzedała nieistniejacy
    > dług windykatorowi złożyć zawiadomienie o oszustwie na szkodę
    > windykatora. Prokurator powinien dośc szybko ustalić o co chodzi i rzecz
    > całą wyjaśnić.

    Podziwiam Cię, że udaje Ci się żyć w świecie, gdzie prokuratorzy będą
    zajmować się takimi głupstwami. A w prawdziwym życiu prokurator z
    Warszawy-Ochoty (nota bene ten sam, który chciał wsadzić do pierdla
    sprzedawcę za 33zł z wcześniejszego wątku) został nakryty na prowokacji,
    jak w samych majtkach dobierał się do podejrzanej złodziejki...

    Zresztą o żadnym oszustwie nie ma tu mowy - ryzyko jest zdyskontowane
    w cenę wierzytelności, jeśli w ogóle mówimy tutaj o jej sprzedaży.


    > 2) Raz odpisać windykatorowi wyjaśniajac rzecz, a potem czekać
    > cierpliwie na korespodencję z Sądu. Na inne pisma nie odpisywać.
    > Dzowniącemu n-ty raz wyjaśnić, ze przy kolejnym bezsensownym telefonie
    > powiadomisz organa ścigania o złośliwym niepokojeniu z jego strony.


    Samo dzwonienie to za mało do złośliwego niepokojenia.

    --
    Liwiusz


  • 5. Data: 2010-06-29 07:17:49
    Temat: Re: Windykator, NETIA i ich "lewe faktury"
    Od: "Darek." <n...@g...pl>

    > Daaaaawno temu (2007) z Netia podpisałem umowę na firmę na jeden z
    > telefonów,

    Jesli odzywaja się teraz, to nie minęły 3 lata i chcą zdążyć z pozwem do
    sadu
    w celu uzyskania nakazu i klauzuli.
    Nie wiem w jakim miesiacu to podpisywales, ale moze to byc wazne.
    Tak jak na wstepie - nie sadze ze minely 3 lata

    Pozdrawiam - Darek.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1