Witam!
Czy można doprecyzować albo rozbudować już złożony pozew?
Złożyłem pozew o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych.
W listopadzie. Jest połowa kwietnia a w tzw. międzyczasie wymyśliłem sposób
na utrudnienie pozwanym przeciągania sprawy - tj. roszczenie o kasę za
ewentualnie wymuszony mój udział w każdej rozprawę, żeby nie opłaciło im się
10 rozpraw i 5 lat procesu. Pozwanych jest trzech, myślę że będą na zmianę
"chorować".
Co o tym myślicie? Jakby nie było, oznacza to dodatkowe roszczenie
(finansowe) i nie wiem czy można w ten sposób uzupełniać pozew 5 miesięcy po
złożeniu.

Pozdrawiam, Yarroll

do góry

W dniu 15-04-2010 12:54, yarroll pisze:
> Witam!
> Czy można doprecyzować albo rozbudować już złożony pozew?
> Złożyłem pozew o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych.
> W listopadzie. Jest połowa kwietnia a w tzw. międzyczasie wymyśliłem sposób
> na utrudnienie pozwanym przeciągania sprawy - tj. roszczenie o kasę za
> ewentualnie wymuszony mój udział w każdej rozprawę, żeby nie opłaciło im się
> 10 rozpraw i 5 lat procesu. Pozwanych jest trzech, myślę że będą na zmianę
> "chorować".
> Co o tym myślicie? Jakby nie było, oznacza to dodatkowe roszczenie
> (finansowe) i nie wiem czy można w ten sposób uzupełniać pozew 5 miesięcy po
> złożeniu.

Z procesowego punktu widzenia żądanie zwrotu kosztów procesu (bo to
będzie coś takiego), można składać aż do zamknięcia rozprawy. Podobnie
rozszerzyć powództwo można po złożeniu pozwu. Jednak obawiam się, że sąd
nie zasądzi takich kosztów. Każdy może sobie napisać, że za
stawiennictwo na rozprawie będzie żądał od strony przeciwnej x zł.

Druga sprawa to taka, że jak to jest proces cywilny (a z opisu to chyba
jest), to choroba czy nieobecność pozwanego nie tamuje rozpatrzenia
sprawy. Podobnie Ty też nie musisz być obecny na rozprawach, możesz
ustanowić pełnomocnika. Czyli reasumując - kiepski pomysł.

--
.B:artek.

do góry

Dnia Thu, 15 Apr 2010 13:05:59 +0200, .B:artek. napisał(a):

> Każdy może sobie napisać, że za stawiennictwo na rozprawie
> będzie żądał od strony przeciwnej x zł.

Mi ostatnio sąd dał (w nakazie) 2400 zł bez stawiennictwa ;-) i to bez
wniosku; ale że pozwany dupa to jego problem.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

do góry

olgierd pisze:
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 13:05:59 +0200, .B:artek. napisał(a):
>
>> Każdy może sobie napisać, że za stawiennictwo na rozprawie
>> będzie żądał od strony przeciwnej x zł.
>
> Mi ostatnio sąd dał (w nakazie) 2400 zł bez stawiennictwa ;-) i to bez
> wniosku; ale że pozwany dupa to jego problem.


A żądałeś w pozwie zwrotu kosztów procesu "wg norm przepisanych"? Jak
rozumiem, byłeś pełnomocnikiem powoda?

--
Liwiusz

do góry

Dnia Thu, 15 Apr 2010 13:42:48 +0200, Liwiusz napisał(a):

>>> Każdy może sobie napisać, że za stawiennictwo na rozprawie będzie
>>> żądał od strony przeciwnej x zł.
>>
>> Mi ostatnio sąd dał (w nakazie) 2400 zł bez stawiennictwa ;-) i to bez
>> wniosku; ale że pozwany dupa to jego problem.
>
> A żądałeś w pozwie zwrotu kosztów procesu "wg norm przepisanych"? Jak
> rozumiem, byłeś pełnomocnikiem powoda?

Zwykle nawet jeśli żądam (z powołaniem się na art. 98 par. 2 kpc) -- bez
znaczenia czy jako strona, czy jako pełnomocnik -- nie dostaję nic. "W
pozostałym zakresie oddalić" albo nawet wniosek jest w ogóle olany przez
sąd.

Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
(aczkolwiek uważam, że błąd sądu).

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

do góry

olgierd pisze:
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 13:42:48 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>>>> Każdy może sobie napisać, że za stawiennictwo na rozprawie będzie
>>>> żądał od strony przeciwnej x zł.
>>> Mi ostatnio sąd dał (w nakazie) 2400 zł bez stawiennictwa ;-) i to bez
>>> wniosku; ale że pozwany dupa to jego problem.
>> A żądałeś w pozwie zwrotu kosztów procesu "wg norm przepisanych"? Jak
>> rozumiem, byłeś pełnomocnikiem powoda?
>
> Zwykle nawet jeśli żądam (z powołaniem się na art. 98 par. 2 kpc) -- bez
> znaczenia czy jako strona, czy jako pełnomocnik -- nie dostaję nic. "W

Ach, czyli nie występujesz jako adwokat. A jakoś uzasadniasz żądane
koszty? W par. 2 określone jest, że są to "koszty przejazdów do sądu
strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek
stawiennictwa w sądzie", czyli raczej nie widzę nic do zasądzenia na
podstawie samego nakazu zapłaty. Gdybyś występował jako adwokat itp, to
wówczas faktycznie - par. 3. - bez względu na faktyczne koszty.

> pozostałym zakresie oddalić" albo nawet wniosek jest w ogóle olany przez
> sąd.
>
> Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
> (aczkolwiek uważam, że błąd sądu).


Pewnie tak, ciekawe czy do odkręcenia po uprawomocnieniu się nakazu.

--
Liwiusz

do góry

Dnia Thu, 15 Apr 2010 14:02:02 +0200, Liwiusz napisał(a):

>> Zwykle nawet jeśli żądam (z powołaniem się na art. 98 par. 2 kpc) --
>> bez znaczenia czy jako strona, czy jako pełnomocnik -- nie dostaję nic.
>> "W
>
> Ach, czyli nie występujesz jako adwokat. A jakoś uzasadniasz żądane
> koszty? W par. 2 określone jest, że są to "koszty przejazdów do sądu
> strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek
> stawiennictwa w sądzie", czyli raczej nie widzę nic do zasądzenia na
> podstawie samego nakazu zapłaty. Gdybyś występował jako adwokat itp, to
> wówczas faktycznie - par. 3. - bez względu na faktyczne koszty.

Zwykle piszę "w wysokości 500 zł" albo coś koło tego.
Przepis zresztą jest dość nieszczególnie sformułowany, bo w zasadzie
wnosząc pozew nie wiesz jakie będziesz miał koszty. Ale słabo, bo sąd nie
liczy także np. kosztu pozyskania odpisu z KRS (30 zł jak w mordę
strzelił) i takich tam.

>> pozostałym zakresie oddalić" albo nawet wniosek jest w ogóle olany
>> przez sąd.
>>
>> Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
>> (aczkolwiek uważam, że błąd sądu).
>
> Pewnie tak, ciekawe czy do odkręcenia po uprawomocnieniu się nakazu.

Chyba nawet nie ma na to trybu. Zresztą sprawa jest już u komornika, są
już zajęcia.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

do góry

olgierd pisze:

> Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
> (aczkolwiek uważam, że błąd sądu).
>

To czemu składasz takie wnioski - jak są niesłuszne? Klientom się
podlizujesz czy jak ?

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

olgierd pisze:
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 14:02:02 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>>> Zwykle nawet jeśli żądam (z powołaniem się na art. 98 par. 2 kpc) --
>>> bez znaczenia czy jako strona, czy jako pełnomocnik -- nie dostaję nic.
>>> "W
>> Ach, czyli nie występujesz jako adwokat. A jakoś uzasadniasz żądane
>> koszty? W par. 2 określone jest, że są to "koszty przejazdów do sądu
>> strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek
>> stawiennictwa w sądzie", czyli raczej nie widzę nic do zasądzenia na
>> podstawie samego nakazu zapłaty. Gdybyś występował jako adwokat itp, to
>> wówczas faktycznie - par. 3. - bez względu na faktyczne koszty.
>
> Zwykle piszę "w wysokości 500 zł" albo coś koło tego.
> Przepis zresztą jest dość nieszczególnie sformułowany, bo w zasadzie
> wnosząc pozew nie wiesz jakie będziesz miał koszty. Ale słabo, bo sąd nie
> liczy także np. kosztu pozyskania odpisu z KRS (30 zł jak w mordę
> strzelił) i takich tam.

Liczy, albo nie liczy, to chyba zależy od konkretnej osoby i czy w
ogóle dobrze przeczytała pozew. Odpisy z KRS pozwanych rzadko dołączam
(w sumie obowiązku w przepisach nie ma), ale zawsze dodaje koszt
wezwania do zapłaty (postępowanie gospodarcze) - w połowie przypadków mi
zasądzą w nakazie, w połowie nie.

Nakazy zapłaty to maszynka, zasądzanie niestandardowych kosztów chyba
mniej zależy od przemyślenia sędziego, a więcej od tego, czy chce mu się
to wszystko liczyć i zmieniać w "szablonach", skoro i tak prawie nikt
się nie żali na kwestię takich niskich kosztów.



>>> pozostałym zakresie oddalić" albo nawet wniosek jest w ogóle olany
>>> przez sąd.
>>>
>>> Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
>>> (aczkolwiek uważam, że błąd sądu).
>>
>> Pewnie tak, ciekawe czy do odkręcenia po uprawomocnieniu się nakazu.
>
> Chyba nawet nie ma na to trybu. Zresztą sprawa jest już u komornika, są
> już zajęcia.

A "oczywista pomyłka"? :)

--
Liwiusz

do góry

Dnia Thu, 15 Apr 2010 14:22:41 +0200, Johnson napisał(a):

>> Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
>> (aczkolwiek uważam, że błąd sądu).
>>
> To czemu składasz takie wnioski - jak są niesłuszne? Klientom się
> podlizujesz czy jak ?

To jeszcze raz:
- złożyłem jako pełnomocnik powoda pozew w postępowaniu gospodarczym
(upominawczym, wcześniej napisałem, że w nakazie, prostuję)
- nie zażądałem zwrotu kosztów
- sąd zasądził 2400 zł

Jaki niesłuszny wniosek złożyłem i komu się mogłem podlizać? ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

do góry