-
1. Data: 2009-09-21 06:12:22
Temat: Uszkodzenie samochodu prywatnego w pracy
Od: Adam Kłobukowski <a...@k...pl>
Witam
Wykonując polecenie służbowe, udałem się moim prywatnym samochodem do
klienta (mam umowę z pracodawca o wykorzystywaniu tego samochodu do
celów służbowych, ponadto pracuje w oparciu o umowę o pracę). Po drodze,
nieszczęśliwie przywaliłem w wielką dziurę, a że moja wiedza nt.
motoryzacji jest bardzo nikła, pojechałem dalej. Później (w drodze
powrotnej) okazało się że samochód coś głośno chodzi (ale jeździ bez
problemu). Ponieważ jak już napisałem, nie znam się, nie wiedziałem ,w
czym rzecz, i dopiero po tygodniu uświadomiono mi że to tłumik, czym
prędzej do naprawy.
Nie przypominam sobie, aby na rzeczonej drodze były jakiekolwiek znaki o
wybojach czy jakieś szczególne ograniczenia prędkości.
Nie chcę nikogo naciągać na koszta, lecz jeśli są jakieś przychylne mnie
prawa, chciałbym je wykorzystać. Do kogo mógłbym uderzać i jakie mam
szanse? Pracodawca? Zarządca drogi?
Adam Kłobukowski
-
2. Data: 2009-09-21 07:52:43
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu prywatnego w pracy
Od: "Darek." <n...@g...pl>
> Nie chcę nikogo naciągać na koszta, lecz jeśli są jakieś przychylne mnie
> prawa, chciałbym je wykorzystać. Do kogo mógłbym uderzać i jakie mam
> szanse? Pracodawca? Zarządca drogi?
Żadnych szans. Jeśli urwałeś tłumik to znaczy że był już w bardzo złym
stanie i należy go wymienić. Nie wiem jak wielka musiała być to dziura
żebyś uderzył tłumikiem. Nie ma takiej opcji. Nie próbuj szukać winowajcy.
Po prostu był już przerdzewiały i przy wpadnięciu w dziurę, urwał się...
Tyle. Poza tym na przyszłośc należy wzywać policje i pisać protokół
jako podstawa do wszelkich roszczeń od zarządcy dróg.
Pozdrawiam - Darek.
-
3. Data: 2009-09-21 08:13:19
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu prywatnego w pracy
Od: Adam Kłobukowski <a...@k...pl>
Darek. wrote:
>> Nie chcę nikogo naciągać na koszta, lecz jeśli są jakieś przychylne mnie
>> prawa, chciałbym je wykorzystać. Do kogo mógłbym uderzać i jakie mam
>> szanse? Pracodawca? Zarządca drogi?
>
> Żadnych szans. Jeśli urwałeś tłumik to znaczy że był już w bardzo złym
> stanie i należy go wymienić. Nie wiem jak wielka musiała być to dziura
> żebyś uderzył tłumikiem. Nie ma takiej opcji. Nie próbuj szukać winowajcy.
> Po prostu był już przerdzewiały i przy wpadnięciu w dziurę, urwał się...
> Tyle. Poza tym na przyszłośc należy wzywać policje i pisać protokół
> jako podstawa do wszelkich roszczeń od zarządcy dróg.
Tłumik nie jest urwany - jest uszkodzony, w efekcie czego gorzej tłumi i
samochód jest głośniejszy.
Adam Kłobukowski
-
4. Data: 2009-09-21 08:19:39
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu prywatnego w pracy
Od: krzysiek82 <k...@o...pl>
Adam Kłobukowski pisze:
> Tłumik nie jest urwany - jest uszkodzony, w efekcie czego gorzej tłumi i
> samochód jest głośniejszy.
>
> Adam Kłobukowski
Jeśli to była faktycznie spora dziura, to tłumik powinien być dla Ciebie
najmniejszym zmartwieniem. Podjedz do jakiejś stacji diagnostycznej
niech zobaczą, czy powłoka antykorozyjna spodu nie jest naruszona, warto
by także sprawdzić geometrię.
--
krzysiek82