https://wiadomosci.onet.pl/krakow/zarzuty-dla-kierow
cy-bolta-prokuratura-planowal-zabojstwo-dwojki-swoic
h-pasazerow/t9qcppz

U Roberta na dzielni;)

Jak to jest że jak gość zabije kogoś jadąc 130@50 albo 315@140 to
przecież on nie chciał, jak policjanci gościa w kiblu zabiją bo go z
kimś pomylili to okazuje się że nic wspólnego z jego śmiercią nie mieli,
a tu nagle usiłowanie zabójstwa za wypadek... O co biega, bo o coś musi;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 2 Dec 2024 00:35:21 +0100, Shrek wrote:
> https://wiadomosci.onet.pl/krakow/zarzuty-dla-kierow
cy-bolta-prokuratura-planowal-zabojstwo-dwojki-swoic
h-pasazerow/t9qcppz
>
> U Roberta na dzielni;)
>
> Jak to jest że jak gość zabije kogoś jadąc 130@50 albo 315@140 to
> przecież on nie chciał,

Bo nie chciał. Zazwyczaj nie chciał.

> jak policjanci gościa w kiblu zabiją bo go z
> kimś pomylili to okazuje się że nic wspólnego z jego śmiercią nie mieli,

No bo sam zmarł.
Ale cos sie rusza w sprawie, rodzina uzyskała jakąś opinię, ze był
duszony.

> a tu nagle usiłowanie zabójstwa za wypadek... O co biega, bo o coś musi;)

W zasadzie możliwe.
Ale żeby tak dwie przypadkowe osoby ... na narkotykach czy co?

Maja zeznania pasażerów, to mają i podstawy ..

No i sie wyjasnił wypadek z Krakowa

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/smierc-
syna-peretti-wazne-informacje-o-kluczowym-swiadku/qq
t5b3h

"Świadek odmówił składania wyjaśnień. Takie miał prawo. Nie jest to
jednak duży problem, ponieważ otrzymaliśmy już również opinię biegłego
ds. rekonstrukcji wypadków i jednoznacznie wskazuje ona, że
wtargnięcie pieszego na jezdnię w żadnym stopniu nie przyczyniło się
do tego wypadku"

Robercie, jakże to - jeśli świadek, to chyba zeznania składał,
i nie miał prawa odmówić zeznań, z pewnymi wyjątkami.
Wedle polskiego prawa, bo jednak składał za granicą.

No i co - "chcieli przykleić", czy po prostu rzetelni?
A opinia biegłego to półtora roku po zdarzeniu, czy tak bardzo
chcieli ?

J.

do góry

W dniu 02.12.2024 o 08:38, J.F pisze:

>> Jak to jest że jak gość zabije kogoś jadąc 130@50 albo 315@140 to
>> przecież on nie chciał,
>
> Bo nie chciał. Zazwyczaj nie chciał.

To planował ale nie chciał?

> No bo sam zmarł.
> Ale cos sie rusza w sprawie, rodzina uzyskała jakąś opinię, ze był
> duszony.

Noł szit. Miał złamaną grdykę i nagrało się na kamerze. Przecież to
oczywiste że był duszony, nawet w opinii było.


> No i sie wyjasnił wypadek z Krakowa
>
> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/smierc-
syna-peretti-wazne-informacje-o-kluczowym-swiadku/qq
t5b3h
>
> "Świadek odmówił składania wyjaśnień. Takie miał prawo. Nie jest to
> jednak duży problem, ponieważ otrzymaliśmy już również opinię biegłego
> ds. rekonstrukcji wypadków i jednoznacznie wskazuje ona, że
> wtargnięcie pieszego na jezdnię w żadnym stopniu nie przyczyniło się
> do tego wypadku"
>
> Robercie, jakże to - jeśli świadek, to chyba zeznania składał,
> i nie miał prawa odmówić zeznań, z pewnymi wyjątkami.
> Wedle polskiego prawa, bo jednak składał za granicą.
>
> No i co - "chcieli przykleić", czy po prostu rzetelni?

Chcieli przykleić. Tylko te pieprzone pismaki...




--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 02.12.2024 o 08:38, J.F pisze:
> Robercie, jakże to - jeśli świadek, to chyba zeznania składał,
> i nie miał prawa odmówić zeznań, z pewnymi wyjątkami.
> Wedle polskiego prawa, bo jednak składał za granicą.

Znasz brytyjskie prawo w tym zakresie? Wg polskiego miał prawo odmówić
opowiedzieć na pytania, jeśli naraża go to na odpowiedzialność karną.
Pytanie, czy dziennikarze tę różnicę ogarniają.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 02.12.2024 o 08:38, J.F pisze:
> A opinia biegłego to półtora roku po zdarzeniu, czy tak bardzo
> chcieli ?

Ja myślę, że opinia była znana dawno.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 02.12.2024 o 12:03, Robert Tomasik pisze:

> Wg polskiego miał prawo odmówić
> opowiedzieć na pytania, jeśli naraża go to na odpowiedzialność karną.
> Pytanie, czy dziennikarze tę różnicę ogarniają.

Pytanie czy ty ogarniasz. Bo jak ci pisałem że w takiej sytuacji świadek
może po prostu odmówić, to jakoś nie mogłem cię przekonać:P


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 2 Dec 2024 09:04:22 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 02.12.2024 o 08:38, J.F pisze:
>
>>> Jak to jest że jak gość zabije kogoś jadąc 130@50 albo 315@140 to
>>> przecież on nie chciał,
>>
>> Bo nie chciał. Zazwyczaj nie chciał.
>
> To planował ale nie chciał?

Zazwyczaj nie planował.

>> No bo sam zmarł.
>> Ale cos sie rusza w sprawie, rodzina uzyskała jakąś opinię, ze był
>> duszony.
>
> Noł szit. Miał złamaną grdykę i nagrało się na kamerze. Przecież to
> oczywiste że był duszony, nawet w opinii było.

Sąd widać olał.

>> No i sie wyjasnił wypadek z Krakowa
>>
>> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/smierc-
syna-peretti-wazne-informacje-o-kluczowym-swiadku/qq
t5b3h
>>
>> "Świadek odmówił składania wyjaśnień. Takie miał prawo. Nie jest to
>> jednak duży problem, ponieważ otrzymaliśmy już również opinię biegłego
>> ds. rekonstrukcji wypadków i jednoznacznie wskazuje ona, że
>> wtargnięcie pieszego na jezdnię w żadnym stopniu nie przyczyniło się
>> do tego wypadku"
>>
>> Robercie, jakże to - jeśli świadek, to chyba zeznania składał,
>> i nie miał prawa odmówić zeznań, z pewnymi wyjątkami.
>> Wedle polskiego prawa, bo jednak składał za granicą.
>>
>> No i co - "chcieli przykleić", czy po prostu rzetelni?
>
> Chcieli przykleić. Tylko te pieprzone pismaki...

Co pismaki?
Niewiele tu zrobili.

J.

do góry

On Mon, 2 Dec 2024 12:04:57 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 02.12.2024 o 08:38, J.F pisze:
>> A opinia biegłego to półtora roku po zdarzeniu, czy tak bardzo
>> chcieli ?
>
> Ja myślę, że opinia była znana dawno.

Biegli nierychliwi, choc w przypadku bmw/kia jakoś dali radę w
tydzień, a sprawa ponoć bardziej skomplikowana ... ha, ha, niby czemu?

Wiec jeśli opinia była od dawna znana, to o co chodzi?

Tak prokurator naciskał na przesłuchanie mało istotnego świadka,
czy chciał go oskarżyć mimo opinii ?

J.

do góry

W dniu 02.12.2024 o 14:03, J.F pisze:

>> Noł szit. Miał złamaną grdykę i nagrało się na kamerze. Przecież to
>> oczywiste że był duszony, nawet w opinii było.
>
> Sąd widać olał.

Więc nowa opinia nic nie wnosi... Ale to prokurator stawia zarzuty a tu
nieumyślnego spowodowania śmierci nie postawił. Sąd niby może
kwalifikację zmienić...

>> Chcieli przykleić. Tylko te pieprzone pismaki...
>
> Co pismaki?
> Niewiele tu zrobili.

Szumu narobiły, nagranie wyciekli, no i się obiektywnie nie dało bronić
tezy że to nie wina kierownika celebryty.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 2 Dec 2024 12:03:34 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 02.12.2024 o 08:38, J.F pisze:
>> Robercie, jakże to - jeśli świadek, to chyba zeznania składał,
>> i nie miał prawa odmówić zeznań, z pewnymi wyjątkami.
>> Wedle polskiego prawa, bo jednak składał za granicą.
>
> Znasz brytyjskie prawo w tym zakresie? Wg polskiego miał prawo odmówić

Absolutnie nie ... a tu należy stosować polskie czy brytyjskie?

Na razie brytyjskie :-)

> opowiedzieć na pytania, jeśli naraża go to na odpowiedzialność karną.

Czym sugeruje, ze w czymś zawinił.
Niekoniecznie w kwestii tego wypadku ...

> Pytanie, czy dziennikarze tę różnicę ogarniają.

Pytanie, czy prokurator ogarnia. Bo "- mówi "Faktowi" prok. Oliwia
Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie."

Pismaki przekłamali jedno słowo w jej wypowiedzi?
A moze potocznie to można tak powiedzieć, nawet ustami prokuratora ?
:-)

J.

do góry