eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUniewinnienie-oskarżenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-08-13 22:52:32
    Temat: Uniewinnienie-oskarżenie
    Od: "PAweł" <i...@o...pl>

    Zostałem dzisiaj przez sąd uniewinniony.
    Sprawa dotyczyła domnienanej kolizji której miałem być sprawcą.
    A dokładnie to chodziło o to że jeden pieniacz zajechał mi droge i "dał w heble".
    Wg mnie do kontaktu pomiedzy samochodami nie doszło ale ten ćwok wezwał policje.
    Ja sie nie przyznałem do winy i po półtora rocznej sprawie zostałem uniewinniony.
    Sprawę oczywiscie załozyła policja. Na miejscu zdarzenia pieniacz wskazal jako
    uszkodzenie pękniety kapturek na haku holowniczym. A na pierwszej sprawie
    stwierdził że nie było żadnych uszkodzeń.

    Pytanie: kogo powinienem ciągać po sądach , policje czy pieniacza?

    Zostałem niesłusznie oskarżony, straciłem czas i pieniądze i mam ochote "na
    zemstę" ;-)))

    Pozdrawiam
    P.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2010-08-14 09:27:20
    Temat: Re: Uniewinnienie-oskarżenie
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-08-14 00:52:32 +0200, "PAweł" <i...@o...pl> said:

    > Pytanie: kogo powinienem ciągać po sądach , policje czy pieniacza

    Goździkową.

    A serio - policja ci zajechała drogę, wezwała policję i oskarżyła cię
    przed policją, czy ten pieniacz?
    ;>


    --
    Bydlę


  • 3. Data: 2010-08-14 10:02:28
    Temat: Re: Uniewinnienie-oskarĹźenie
    Od: "Paweł" <i...@o...pl>

    > On 2010-08-14 00:52:32 +0200, "PAweł" <i...@o...pl> said:
    >
    > > Pytanie: kogo powinienem ciągać po sądach , policje czy pieniacza
    >
    > Goździkową.
    >
    > A serio - policja ci zajechała drogę, wezwała policję i oskarżyła cię
    > przed policją, czy ten pieniacz?
    > ;>
    >
    >
    > --
    > Bydlę

    Tak serio to pieniacz zajechał i wezwał policje oskarżając o spowodowanie
    kolizji.
    Policja oskarżyła mnie przed sądem.
    A sąd mnie uniewinnił.




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2010-08-14 10:44:33
    Temat: Re: Uniewinnienie-oskarżenie
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-08-14 12:02:28 +0200, "Paweł" <i...@o...pl> said:

    > Tak serio to pieniacz zajechał i wezwał policje oskarżając o spowodowanie
    > kolizji.

    No, to już wiesz, kto ci zrobił kuku.

    > A sąd mnie uniewinnił.

    To samo może przydarzyć się pozwanemu przez ciebie ćwokowi.


    --
    Bydlę


  • 5. Data: 2010-08-14 11:27:47
    Temat: Re: Uniewinnienie-oskarżenie
    Od: koleszka <k...@o...eu>

    On 14 Sie, 00:52, "PAweł" <i...@o...pl> wrote:

    > Wg mnie do kontaktu pomiedzy samochodami nie doszło ale ten ćwok wezwał policje.
    > Ja sie nie przyznałem do winy i po półtora rocznej sprawie zostałem uniewinniony.
    > Sprawę oczywiscie załozyła policja. Na miejscu zdarzenia pieniacz wskazal jako
    > uszkodzenie pękniety kapturek na haku holowniczym. A na pierwszej sprawie
    > stwierdził że nie było żadnych uszkodzeń.

    Ale taki kapturek kosztuje max 2 złote. Nie rozumiem... Choć nie znam
    się na prawie, więc wypowiadał się nie będę.

    Drugi co mnie zastanawia, skoro on przyznał już na pierwszej
    rozprawie, że kolizji jednak nie było, to dlaczego to trwało aż
    półtora roku?

    k.


  • 6. Data: 2010-08-14 11:57:37
    Temat: Re: Uniewinnienie-oskarżenie
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 14-08-2010 o 13:27:47 koleszka <k...@o...eu> napisał(a):

    > On 14 Sie, 00:52, "PAweł" <i...@o...pl> wrote:
    >
    >> Wg mnie do kontaktu pomiedzy samochodami nie doszło ale ten ćwok wezwał
    >> policje.
    >> Ja sie nie przyznałem do winy i po półtora rocznej sprawie zostałem
    >> uniewinniony.
    >> Sprawę oczywiscie załozyła policja. Na miejscu zdarzenia pieniacz
    >> wskazal jako
    >> uszkodzenie pękniety kapturek na haku holowniczym. A na pierwszej
    >> sprawie
    >> stwierdził że nie było żadnych uszkodzeń.
    >
    > Ale taki kapturek kosztuje max 2 złote. Nie rozumiem... Choć nie znam
    > się na prawie, więc wypowiadał się nie będę.
    >
    > Drugi co mnie zastanawia, skoro on przyznał już na pierwszej
    > rozprawie, że kolizji jednak nie było, to dlaczego to trwało aż
    > półtora roku?
    >

    Może wskazówką będzie to, że ja mam sprawę cywilną o nieistniejące
    roszczenie,
    (w dodatku przedawnione - gdyby nawet istniało), i trwa to już rok, w
    trakcie którego
    dostałem 3 (słownie: trzy) postanowienia o sprostowaniu półstronicowego
    (0,5 strony)
    protokołu - i to nie w wyniku zastrzeżeń stron, tylko samokrytyki sądu..


    --
    Tomek


  • 7. Data: 2010-08-14 20:32:32
    Temat: Re: Uniewinnienie-oskarżenie
    Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>

    Nikogo, zacznij się ukrywać dopuki w Polsce nie będzie istotnej pszemiany.
    Dziś w TVP1 (wiadomości o 19:30 ) jakiś facet powiedział, że jak policja
    usuwała ludzi spod kszyża, to jakiemuś KOMOROWSKIEMU złamali żebro i jest w
    szpitalu.


    --
    (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1