eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa ze szkołą językową
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2009-04-04 19:55:36
    Temat: Umowa ze szkołą językową
    Od: Iluminat <i...@N...gazeta.pl>

    Zapisałem dzieci do szkoły językowej. Dzisiaj zaprowadziła je małżonka i
    pojawiła się z powrotem w domu z podpisanym przez nią Regulaminem kursów
    ("Zapoznałem/am się z powyższym regulaminem i akceptuję jego warunki").

    Jeden z punktów brzmi tak: "Podpisanie regulaminu oznacza zgodę na
    filmowanie zajęć, w których bierze udział dziecko i umieszczenie materiału
    filmowego lub zdjęciowego na stronie internetowej szkoły (tu nazwa) lub
    jego wykorzystanie w reklamach szkoły.". Nie podoba mi się ten punkt i ja -
    jako rodzic - się na to nie zgadzam. Żona de facto też nie. Powiedziała, że
    podpisała, bo chciała, żeby dzieciaki chodziły do szkoły językowej.
    Najprościej oczywiście zrezygnować z zajęć, ale akurat zajęcia są fajne,
    dzieci sobie je chwalą, więc mi się to nie uśmiecha. Czy w regulaminie może
    być taki punkt, który de facto zmusza rodzica i dziecko do wystąpienia w
    reklamie szkoły?

    Następny punkt, który niezbyt mi się podoba brzmi: "Rezygnacja z kursu: w
    przypadku rezygnacji obowiązuje miesięczny termin wypowiedzenia, przy czym
    szkoła (tu nazwa) musi zostać poinformowana pisemnie o planowanej
    rezygnacji.". Wygląda to tak, że jeżeli zrezygnuję z kursu to będę za niego
    płacił i płacił i płacić dopóki nie złożę pisemnego wypowiedzenia.

    No i trzeci i ostatni (choć tak naprawdę pierwszy): "Szkoła języków obcych
    (tu nazwa) zobowiązuje się zorganizować kurs w grupie liczącej 5-12 osób.
    Jeżeli liczba słuchaczy w grupie spadnie poniżej podanego minimum (tu nazwa
    szkoły) ma prawo podnieść stawkę za 1 godzinę lekcyjną bądź też rozwiązać
    grupę.". Jeżeli teraz zrezygnuje większość dzieci i podniosą sobie stawkę
    do np. 100zł za godzinę (teraz jest 20zł) to na podstawie punktu o
    miesięcznym wypowiedzeniu będę musiał tak czy inaczej zapłacić za miesiąc
    nauki w kwocie w takim przypadku pięciokrotnie wyższej.

    Jest tam jeszcze kilka innych punktów, które są logiczne (płatności itp.) i
    co do których nie mam żadnych "ale".

    Czy takie zapisy (te trzy, które opisałem) są w ogóle zgodne z prawem?

    --
    Pozdrawiam,
    Iluminat
    /To, czemu być nie wolno, być nie może/


  • 2. Data: 2009-04-06 07:58:03
    Temat: Re: Umowa ze szkołą językową
    Od: "Mariano Italiano" <m...@s...gov.pl>

    Iluminat napisał(a):

    > Jeden z punktów brzmi tak: "Podpisanie regulaminu oznacza zgodę na
    > filmowanie zajęć, w których bierze udział dziecko i umieszczenie
    > materiału filmowego lub zdjęciowego na stronie internetowej szkoły
    > (tu nazwa) lub jego wykorzystanie w reklamach szkoły.". Nie podoba mi
    > się ten punkt i ja - jako rodzic - się na to nie zgadzam. Żona de
    > facto też nie.

    Więc rozwiązanie jest proste - nie podpisuj i tyle.

    > Następny punkt, który niezbyt mi się podoba brzmi: "Rezygnacja z
    > kursu: w przypadku rezygnacji obowiązuje miesięczny termin
    > wypowiedzenia, przy czym szkoła (tu nazwa) musi zostać poinformowana
    > pisemnie o planowanej rezygnacji.". Wygląda to tak, że jeżeli
    > zrezygnuję z kursu to będę za niego płacił i płacił i płacić dopóki
    > nie złożę pisemnego wypowiedzenia.

    A jak inaczej to sobie wyobrażasz?
    Dziecko nie przychodzi na 2-3 kolejne zajęcia (np. z powodu wyjazdu, choroby
    itp.) i automatycznie zostaje rozwiązana umowa?

    >
    > No i trzeci i ostatni (choć tak naprawdę pierwszy): "Szkoła języków
    > obcych (tu nazwa) zobowiązuje się zorganizować kurs w grupie liczącej
    > 5-12 osób. Jeżeli liczba słuchaczy w grupie spadnie poniżej podanego
    > minimum (tu nazwa szkoły) ma prawo podnieść stawkę za 1 godzinę
    > lekcyjną bądź też rozwiązać grupę.". Jeżeli teraz zrezygnuje
    > większość dzieci i podniosą sobie stawkę do np. 100zł za godzinę
    > (teraz jest 20zł) to na podstawie punktu o miesięcznym wypowiedzeniu
    > będę musiał tak czy inaczej zapłacić za miesiąc nauki w kwocie w
    > takim przypadku pięciokrotnie wyższej.

    Patrz odp. nr 1.

    Dlaczego podpisaliście ten regulamin? Dlaczego nie wniesliście uwag przed?
    Każdy podpisze, część potem przeczyta, jeszcze mniejsza część zrozumie, a
    odsetek się pożali... A szkoła nadal będzie stosowała swoje zapisy bo nie ma
    sensownej informacji zwrotnej...

    --
    --
    Mariano Italiano



  • 3. Data: 2009-04-06 18:23:02
    Temat: Re: Umowa ze szkołą językową
    Od: Iluminat <i...@N...gazeta.pl>

    Dnia Mon, 6 Apr 2009 09:58:03 +0200, Mariano Italiano napisał(a):

    >> Jeden z punktów brzmi tak: "Podpisanie regulaminu oznacza zgodę na
    >> filmowanie zajęć, w których bierze udział dziecko i umieszczenie
    >> materiału filmowego lub zdjęciowego na stronie internetowej szkoły
    >> (tu nazwa) lub jego wykorzystanie w reklamach szkoły.". Nie podoba mi
    >> się ten punkt i ja - jako rodzic - się na to nie zgadzam. Żona de
    >> facto też nie.
    > Więc rozwiązanie jest proste - nie podpisuj i tyle.

    Czytaj uważniej.

    >> Następny punkt, który niezbyt mi się podoba brzmi: "Rezygnacja z
    >> kursu: w przypadku rezygnacji obowiązuje miesięczny termin
    >> wypowiedzenia, przy czym szkoła (tu nazwa) musi zostać poinformowana
    >> pisemnie o planowanej rezygnacji.". Wygląda to tak, że jeżeli
    >> zrezygnuję z kursu to będę za niego płacił i płacił i płacić dopóki
    >> nie złożę pisemnego wypowiedzenia.
    > A jak inaczej to sobie wyobrażasz?
    > Dziecko nie przychodzi na 2-3 kolejne zajęcia (np. z powodu wyjazdu, choroby
    > itp.) i automatycznie zostaje rozwiązana umowa?

    Że idę, mówię, że dziękuję i tyle. Nawet podpisuję i tyle. Miesięczne
    wypowiedzenie z dziećmi 5-letnimi jest bez sensu - takiemu może się
    odwidzieć chodzenie na zajęcia z dnia na dzień (bo np. prowadząca miała
    okres i była niemiła) a zmuszanie w tym wieku do tego typu rzeczy jest bez
    sensu.

    >> No i trzeci i ostatni (choć tak naprawdę pierwszy): "Szkoła języków
    >> obcych (tu nazwa) zobowiązuje się zorganizować kurs w grupie liczącej
    >> 5-12 osób. Jeżeli liczba słuchaczy w grupie spadnie poniżej podanego
    >> minimum (tu nazwa szkoły) ma prawo podnieść stawkę za 1 godzinę
    >> lekcyjną bądź też rozwiązać grupę.". Jeżeli teraz zrezygnuje
    >> większość dzieci i podniosą sobie stawkę do np. 100zł za godzinę
    >> (teraz jest 20zł) to na podstawie punktu o miesięcznym wypowiedzeniu
    >> będę musiał tak czy inaczej zapłacić za miesiąc nauki w kwocie w
    >> takim przypadku pięciokrotnie wyższej.
    > Patrz odp. nr 1.
    >
    > Dlaczego podpisaliście ten regulamin?
    > Dlaczego nie wniesliście uwag przed?

    Czytaj uważniej. W pierwszym i drugim akapicie napisałem.

    > Każdy podpisze, część potem przeczyta, jeszcze mniejsza część zrozumie, a
    > odsetek się pożali... A szkoła nadal będzie stosowała swoje zapisy bo nie ma
    > sensownej informacji zwrotnej...

    Nie chodzi teraz o informację. Chodzi o to, czy takie zapisy nie łamią
    jakiś innych przepisów, praw czy czego tam.

    Dzięki za odpowiedź.

    --
    Pozdrawiam,
    Iluminat
    /To, czemu być nie wolno, być nie może/


  • 4. Data: 2009-04-06 19:46:21
    Temat: Re: Umowa ze szkołą językową
    Od: "Mariano Italiano" <m...@s...gov.pl>

    Iluminat napisał(a):
    >
    > Nie chodzi teraz o informację. Chodzi o to, czy takie zapisy nie łamią
    > jakiś innych przepisów, praw czy czego tam.

    Nawet jeśli łamia jakieś przepisy, to i tak najlepszym sposobem weryfikacji
    będzie tzw. "głosowanie nogami".

    Niech kilku rodziców zastanowi się, zanim cokolwiek podpisze (a w zasadzie
    nie podpisze) i już będzie to wyglądało inaczej.

    --
    --
    Mariano Italiano


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1