-
1. Data: 2005-10-11 10:22:14
Temat: Umowa przez Internet - jaka jest jej moc prawna?
Od: "ezbig" <e...@b...pl>
Witam
Zarejestrowałem się w serwisie zentrada.pl, aby zobaczyć jakto działa.
Zajrzałem tam może 3 razy w okresie testowym i zapomniałem o sprawie. Po
jakimś czasie dostałem wezwanie do zapłaty. Mam pytanie czy rejestracja
poprzez formularz jest pełnoprawną umową? Nie doczytałem wszystkego więc mam
za swoje, ale jak nie podpisywałem tego na piśmie to czy to jest ważne w
świetle prawa? Ja zarejestrowałe się wypełniając formularz, a rezygnować
muszę na piśmie (zgodnie z reg. na zentrada.pl) - dla mnie to naciąganie
ludzi. Napisałem do nich protest i otrzymałem taką odpowiedź:
cyt.:
"Szanowny Panie,
Jako profesjonalne wydawnictwo obecne w Internecie z ofertą komercyjną nie
możemy zaakceptować powszechnego mniemania, iż "Internet jest bezpłatny i
niezobowiązujący".
Oferujemy w Internecie możliwość przetestowania naszego portalu handlowego w
ramach bezpłatnego członkostwa testowego.
Jeżeli członkostwo nie zostanie wypowiedziane w trakcie pierwszych 4
tygodni, płatny abonament zostaje przedłużony na okres 1 roku.
W dniu 01.06.2005 r. nastąpiła rejestracja na adres e-mail: xxxxx@xxx na
nazwisko xxxxxx xxxxx (w załączeniu plik z danymi rejestracyjnymi łącznie z
adresem IP, z którego rejestracja nastąpiła).
Rezygnacji nie otrzymaliśmy w wymaganym terminie, a zatem został wystawiony
rachunek z tytułu rocznej opłaty członkowskiej.
Zasady regulaminu są wielokrotnie komunikowane na zentrada i zostają przez
Państwa potwierdzone zwrotną informacją z Państwa adresu e-mailowego.
W wyniku wypełnienia formularza zgłoszeniowego przez przedsiębiorcę na
portalu zentrada zostaje złożona oferta zawarcia umowy. Poprzez
potwierdzenie zlecenia przez zentradę oferta zostaje przyjęta i tym samym
dochodzi do zawarcia umowy. Chwilą zawarcia umowy jest wysłanie członkowi
potwierdzenia zamówienia i tym samym strony umowy zaciągają wzajemne
zobowiązania tj. obowiązek wypowiedzenia 5 dni przed upływem pierwszych 4
tygodni, po których członkostwo na zentrada staje się odpłatne.
Z chwilą upływu terminu do wypowiedzenia umowy i dalszego korzystania przez
usługobiorcę z portalu internetowego powstaje po stronie usługodawcy tj.
zentrady roszczenie o wynagrodzenie z tytułu korzystania z w/w portalu.
Z uwagi na powyższe, uwzględniając jednakże, iż nie zapoznali się Państwo
dokładnie z warunkami naszego regulaminu, możemy wyjątkowo zaproponować
uiszczenie opłaty za okres 3 miesięcy członkostwa na portalu. Otrzymają
Państwo wówczas skorygowany rachunek."
Czy mam się cieszyć, że chcą tylko za 3 miesiące, a nie za 12 i zapłacić?
Może to ich deska ratunku na wyciągnięcie chociaż części pieniędzy.
Poradźcie.
--
Pozdrawiam
-
2. Data: 2005-10-11 10:36:17
Temat: Re: Umowa przez Internet - jaka jest jej moc prawna?
Od: kam <#k...@w...pl#>
ezbig napisał(a):
> Zarejestrowałem się w serwisie zentrada.pl, aby zobaczyć jakto działa.
> Zajrzałem tam może 3 razy w okresie testowym i zapomniałem o sprawie. Po
> jakimś czasie dostałem wezwanie do zapłaty. Mam pytanie czy rejestracja
> poprzez formularz jest pełnoprawną umową?
tak
> Nie doczytałem wszystkego więc mam
> za swoje, ale jak nie podpisywałem tego na piśmie to czy to jest ważne w
> świetle prawa?
tak
przeczytaj art.60 kodeksu cywilnego
KG
-
3. Data: 2005-10-11 11:00:24
Temat: Re: Umowa przez Internet - jaka jest jej moc prawna?
Od: "ezbig" <e...@b...pl>
>> Nie doczytałem wszystkego więc mam
>> za swoje, ale jak nie podpisywałem tego na piśmie to czy to jest ważne w
>> świetle prawa?
>
> tak
> przeczytaj art.60 kodeksu cywilnego
>
> KG
Dzięki, czyli jednak powinienem się cieszyć, że mogę zapłacić tylko za 3
miesiące a nie za 12 (jak jest w regulaminie)?
A tak na marginesie: jak jest z regulaminami w internecie? Przecież jeśli
ktoś podaje, że "coś tam zgodnie z regulaminem zawartym na stronie www pod
adresem..." to jak mu potem udowodnić, że kiedyś był inny regulamin niż
teraz, skoro ja nie mam kopii tamtego?
Pytam, bo zauważyłem, że mój dostawca hostingowy zminił regulamin na swojej
stronie. Na szczęście w tym przypadku mam podpisaną kopię tego starego, ale
jakbym teraz rejestrował konto to bym go nie miał, bo wiem, że teraz nie
wysyłają już regulaminów tylko akceptuje się jego treść w formularzu. Poza
tym w moim regulaminie (tym na piśmie) jest napisane, że jego zmiany
obowiązują od momentu opublikowania nowego na stronie www, ale będę o tym
poinformowany (mailem). Nie jestem informowany, czyli obowiązuje mnie ten
podpisany?
Jenak, tak to analizując wychodzi, że nie mam wiele do powiedzenia, bo jak
będę chciał coś wyegzekwować, to mnie poinformują o zmianie regulaminu i
tyle zdziałam - paranoja!
Można się przed tym jakoś bronić?
--
Pozdrawiam