-
1. Data: 2012-05-22 10:32:05
Temat: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: "Q" <n...@s...org>
Znajoma dostala niedawno prace w calodobowym sklepie monopolowym.
Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
umowe o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej
(inaczej szefowa nie podpisalaby z nia umowy o prace).
Sklep ma kamery, ponoc jakies ubezpieczenie i ochrone,
ktora stawia sie w ciagu ok. 10 minut od zgloszenia.
I stalo sie... - ledwo zaczela tam pracowac a juz miala kradziez:
ok. 21 weszlo do sklepu 2 duzych, lysych panow
i wyniesli towar na ok. 200zl.
Cala akcja trwala pare sekund, tak wiec wiecie na co przydala sie ochrona...
Po rozmowie z jakims przydupasem szefowej
okazalo sie, ze te 200zl zostanie potracone z jej marnej
(ok. 1100zl netto) pensji.
Dlaczego?
- Bo nikt nie grozil jej nozem/pistoletem/itd.,
nie bylo wlamania z wybiciem szyb/rozpilowaniem krat/itd.
Ponoc nawet gdyby wybiegla za nimi
(mala, drobna dziewczyna do dwoch koksow :),
to tez by nic nie dalo...
Co zrobic w takiej sytuacji?
Czy wspolna odpowiedzialnosc materialna posunieta do takich granic
jest zgodna z prawem?
-
2. Data: 2012-05-22 10:44:15
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2012-05-22 10:32, Q pisze:
> Znajoma dostala niedawno prace w calodobowym sklepie monopolowym.
> Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
> umowe o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej
> (inaczej szefowa nie podpisalaby z nia umowy o prace).
A jakby warunkiem podpisania umowy o pracę było codzienny bieg nago
przez dzielnicę żuli ,to tez by podpisała tę umowę?
> Po rozmowie z jakims przydupasem szefowej
> okazalo sie, ze te 200zl zostanie potracone z jej marnej
> (ok. 1100zl netto) pensji.
> Dlaczego?
> - Bo nikt nie grozil jej nozem/pistoletem/itd.,
> nie bylo wlamania z wybiciem szyb/rozpilowaniem krat/itd.
> Ponoc nawet gdyby wybiegla za nimi
> (mala, drobna dziewczyna do dwoch koksow :),
> to tez by nic nie dalo...
Ano nie dlatego - tylko dlatego, że podpisała taką durną umowę.
> Co zrobic w takiej sytuacji?
> Czy wspolna odpowiedzialnosc materialna posunieta do takich granic
> jest zgodna z prawem?
Jeśli się na nia zgodziło - to w zasadzie można co najwyżej próbować
sądzić się, ale to będzie kosztowało i trwało, a czy odzyska pieniądze -
nie wiadomo - lepiej na przyszłość nie podpisywać takich umów.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
3. Data: 2012-05-22 10:58:41
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: "Q" <n...@s...org>
> Jeśli się na nia zgodziło - to w zasadzie można co najwyżej próbować
> sądzić się, ale to będzie kosztowało i trwało, a czy odzyska pieniądze -
> nie wiadomo - lepiej na przyszłość nie podpisywać takich umów.
Tak wiem... ale wez postaw sie w jej sytuacji:
miala 2 wyjscia:
1. dalej nie miec pracy (a jakos trzeba zyc)
2. miec prace, ale podpisac umowe o odp. materialnej
Zreszta umowa sama w sobie nie ma jakichs dziwnych punktow
(czytalem ja - jedna strona A4 napisana calkiem jasno, zwiezle).
Watpliwosci dotycza zagadnienia gdzie zaczyna a gdzie konczy sie
granica owej odpowiedzialnosc.
No wlasnie - gdzie?
Czy to jest jakos prawnie zdefiniowane,
czy ma polegac na (IMHO nieslusznym) "widzimisie" szefowej?
-
4. Data: 2012-05-22 11:09:54
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: maruda <m...@n...com>
W dniu 2012-05-22 10:58, Q pisze:
>> Jeśli się na nia zgodziło - to w zasadzie można co najwyżej próbować
>> sądzić się, ale to będzie kosztowało i trwało, a czy odzyska pieniądze
>> - nie wiadomo - lepiej na przyszłość nie podpisywać takich umów.
>
> Tak wiem... ale wez postaw sie w jej sytuacji:
> miala 2 wyjscia:
> 1. dalej nie miec pracy (a jakos trzeba zyc)
> 2. miec prace, ale podpisac umowe o odp. materialnej
>
> Zreszta umowa sama w sobie nie ma jakichs dziwnych punktow
> (czytalem ja - jedna strona A4 napisana calkiem jasno, zwiezle).
>
> Watpliwosci dotycza zagadnienia gdzie zaczyna a gdzie konczy sie
> granica owej odpowiedzialnosc.
> No wlasnie - gdzie?
> Czy to jest jakos prawnie zdefiniowane,
> czy ma polegac na (IMHO nieslusznym) "widzimisie" szefowej?
Znajoma może doliczyć sobie te 200zł do kosztów dojazdu do pracy, tak,
jak ja np. doliczam do kosztów paliwa mandaty za przekroczenie prędkości.
Może też poszukać jakiegoś ubezpieczenia, które ją będzie w takim
przypadku chronić.
Na przyszłość - mimo wszystko wzywać ochronę, bo wtedy to oni byli
nieskuteczni.
Może wreszcie kupić sobie na lewo giwerę i przy następnej okazji położyć
trupem takiego żula. Potem zrobi karierę w mediach.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
5. Data: 2012-05-22 11:19:35
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-05-22 11:09, maruda pisze:
> Może też poszukać jakiegoś ubezpieczenia, które ją będzie w takim
> przypadku chronić.
LOL :)
--
Liwiusz
-
6. Data: 2012-05-22 11:19:58
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-05-22 10:32, Q pisze:
> Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
Umowa o pracę?
--
Liwiusz
-
7. Data: 2012-05-22 11:26:41
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: "Q" <n...@s...org>
>> Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
>
> Umowa o pracę?
Tak - na razie na 3 miesiace na okres probny.
Potem na stale (czyli pewnie na 2 lata :).
-
8. Data: 2012-05-22 11:31:33
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-05-22 11:26, Q pisze:
>>> Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
>>
>> Umowa o pracę?
>
> Tak - na razie na 3 miesiace na okres probny.
> Potem na stale (czyli pewnie na 2 lata :).
To trzeba przeczytać art. 114 i kolejne kp. Przede wszystkim należy
odpowiedzieć sobie na pytanie, czy szkoda powstała w związku z
niewykonaniem, czy nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych.
IMHO zadaniem sprzedawczyni nie jest ochrona towaru przed kilkoma
mężczyznami.
--
Liwiusz
-
9. Data: 2012-05-22 14:36:51
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: "mecenas" <m...@o...pl>
Użytkownik "Q" <n...@s...org> napisał w wiadomości
news:jpfivc$uvd$1@node2.news.atman.pl...
> Znajoma dostala niedawno prace w calodobowym sklepie monopolowym.
> Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
> umowe o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej
> (inaczej szefowa nie podpisalaby z nia umowy o prace).
>
> Sklep ma kamery, ponoc jakies ubezpieczenie i ochrone,
> ktora stawia sie w ciagu ok. 10 minut od zgloszenia.
>
> I stalo sie... - ledwo zaczela tam pracowac a juz miala kradziez:
> ok. 21 weszlo do sklepu 2 duzych, lysych panow
> i wyniesli towar na ok. 200zl.
> Cala akcja trwala pare sekund, tak wiec wiecie na co przydala sie
> ochrona...
>
> Po rozmowie z jakims przydupasem szefowej
> okazalo sie, ze te 200zl zostanie potracone z jej marnej
> (ok. 1100zl netto) pensji.
> Dlaczego?
> - Bo nikt nie grozil jej nozem/pistoletem/itd.,
> nie bylo wlamania z wybiciem szyb/rozpilowaniem krat/itd.
> Ponoc nawet gdyby wybiegla za nimi
> (mala, drobna dziewczyna do dwoch koksow :),
> to tez by nic nie dalo...
>
> Co zrobic w takiej sytuacji?
> Czy wspolna odpowiedzialnosc materialna posunieta do takich granic
> jest zgodna z prawem?
>
A Policje zawiadomiła?
Jeżeli nie to będzie musiała zapłaic niedobór.
Michał
-
10. Data: 2012-05-22 15:22:20
Temat: Re: Umowa o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej a zuchwala kradziez
Od: ".O." <c...@x...pl>
Użytkownik "Q" napisał:
> Znajoma dostala niedawno prace w calodobowym sklepie monopolowym.
> Przy podpisywaniu umowy o prace musiala podpisac
> umowe o wspolnej odpowiedzialnosci materialnej
> (inaczej szefowa nie podpisalaby z nia umowy o prace).
Wytłumacz co to znaczy wspólna odpowiedzialność materialna i czego ona
dotyczy?
> Po rozmowie z jakims przydupasem szefowej
> okazalo sie, ze te 200zl zostanie potracone z jej marnej
> (ok. 1100zl netto) pensji.
Oczywiście podpisywać różne brednie mogła, ale zgodnie z prawem, klauzule
niedozwolone i sprzeczne z prawem są nieważne, czyli tak jakby ich nie było.
Odpowiedzialność materialną pracownika definiuje KP.
Więc jeśli koleżance zależy na tej pracy to niech teraz siedzi cicho,
poczeka do podpisania umowy na stałe i wtedy niech się upomni o brakującą
zaległą pensję (z ustawowymi odsetkami)