Witam
Z ubezpeiczneia AC dostalem za malo kasy (rozliczone mam jako szkode
calkowita a uwazam, ze powinna byc szkoda czesciowa).
Jak moge sie od tego odwolac ?
Mam informacje, ze najpierw do dyrektora oddzialu a potem sprawa cywilna.
Pierwsze - wiadomo jak sie zakonczy, drugie - malo kto chce brac sprawy za
kilka tys zl.
Mam w zwiazku z tym pytanie : czy moge np po przejsciu kroku pierwszego
(dyrektor) zglosic sprawe na policje jako oszustwo (moim zdaniem
oczywiscie - wiec policja powinna rozpatrzyc temat) ?
Zajmie mi to mniej czasu i mniej pieniedzy wydam na koszty.

Fantom

do góry

W dniu 2010-01-04 10:19, Fantom pisze:

> Mam w zwiazku z tym pytanie : czy moge np po przejsciu kroku pierwszego
> (dyrektor) zglosic sprawe na policje jako oszustwo (moim zdaniem
> oczywiscie - wiec policja powinna rozpatrzyc temat) ?

To nie jest oszustwo, a tym bardziej oczywiste.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

>> Mam w zwiazku z tym pytanie : czy moge np po przejsciu kroku pierwszego
>> (dyrektor) zglosic sprawe na policje jako oszustwo (moim zdaniem
>> oczywiscie - wiec policja powinna rozpatrzyc temat) ?
>
> To nie jest oszustwo, a tym bardziej oczywiste.

Nie napisalem, ze jest to "oczywiste oszustwo", a ze "moim zdaniem
oczywiscie".
Ale wg Ciebie lipa ? Na policje nei moge takiego czegos zglosic ?

Fantom

do góry

W dniu 2010-01-04 10:58, Fantom pisze:

>>> Mam w zwiazku z tym pytanie : czy moge np po przejsciu kroku pierwszego
>>> (dyrektor) zglosic sprawe na policje jako oszustwo (moim zdaniem
>>> oczywiscie - wiec policja powinna rozpatrzyc temat) ?
>>
>> To nie jest oszustwo, a tym bardziej oczywiste.
>
> Nie napisalem, ze jest to "oczywiste oszustwo",

A czy ja napisałem że ty napisałeś ;) ?

> Ale wg Ciebie lipa ? Na policje nei moge takiego czegos zglosic ?
>

Nie jest to oszustwo tylko sprawa cywilna. Policja takimi rzeczami się
nie zajmuje. Na upartego, w pewnych okolicznościach, to można by
powiedzieć że gdybyś to zrobił to popełnił byś przestępstwo z art. 234 kk.



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

> Witam
> Z ubezpeiczneia AC dostalem za malo kasy (rozliczone mam jako szkode
> calkowita a uwazam, ze powinna byc szkoda czesciowa).
> Jak moge sie od tego odwolac ?
> Mam informacje, ze najpierw do dyrektora oddzialu a potem sprawa cywilna.
> Pierwsze - wiadomo jak sie zakonczy, drugie - malo kto chce brac sprawy za
> kilka tys zl.

Jak sprawa cywilna to po co do dyrektora oddziału?
Jeżeli masz napisać pismo to na adres w polisie i nie interesuje
Ciebie kto tymi tematami zajmuje się w firmie.
Piszesz konkretnie: od kogo i czego żądasz, termin, ew. swój numer
rachunku, uzasadnienie oraz co im grozi jak nie podporządkują sie
Twoim żądaniom.
Zanim pójdziesz do sądu pomyśl o mediatorze!

do góry

> Z ubezpeiczneia AC dostalem za malo kasy (rozliczone mam jako szkode
> calkowita a uwazam, ze powinna byc szkoda czesciowa).
> Jak moge sie od tego odwolac ?
> Mam informacje, ze najpierw do dyrektora oddzialu a potem sprawa cywilna.
> Pierwsze - wiadomo jak sie zakonczy, drugie - malo kto chce brac sprawy za
> kilka tys zl.

>Zanim pójdziesz do sądu pomyśl o mediatorze!

No wlasnie znalazlem, ze mozna jeszcez isc do sadu polubownego (jak
ubezpieczyciel wyrazi zgode). Ale czy to ma sens ? Jezeli odrzuca mi
odwolanie, to jaki interes beda mieli aby isc do polubownego ? A mnie tez
nie intersuje wywalczenie np 50% kwoty ktorej bede sie domagal. Uwazam, ze
nalezne bedzie tylko wyplacenie calosci (zgodnie z faktura). Wiec chyba i
tak tylko do sadu zwyklego

Fantom

do góry

Użytkownik "Fantom" <s...@p...onet.pl.skasujto> napisał w wiadomości
news:hhscga$cs$1@nemesis.news.neostrada.pl...

Skierowanie sprawy do organów ścigania nei ma żadnego sensu, bo
ubezpieczyciel nie popełnia żadnego przestępstwa.

Co do drogi cywilnej, to po pierwsze wezwać ich do wypłaty bezspornej
części odszkodowania. Czyli niech wypłacą to, co uważają, ze się nalezy.
Będziesz miał na koszty sądowe choćby. Po drugie nalezy zgodnie z procedurą
jednak to odwołanie przed sądem wysłać, bo inaczej, choćbyś sprawę w sądzie
wygrał, to sad będzie miał opory przy zasądzeniu Ci kosztów procesu. No bo
nie wyczerpałem możliwości polubownego załatwienia sprawy. Zwłoka
niewielka, a samo odwołanie mozeswz połączyć z tym żądaniem wypłaty
bezspornej części. Potem możesz składać pozew. Nie znając sparwy nie
potrafię się odnieść, na ile masz szanse coś wygrać.

do góry

> bezspornej części. Potem możesz składać pozew. Nie znając sparwy nie
> potrafię się odnieść, na ile masz szanse coś wygrać.

Sprawa z grubsza wyglada tak, ze TU posiada wyliczenie z systemu, ze naprawa
przekorczy 70% wartosci auta (cos kolo 71) wiec policzyli szkode calkowita.
W ASO zrobia mi to w cenie powiedzmy 68% wartosci auta - a wynika to z
rabatow ktore dostanne, i bedzie to oczywiscie potwierdzone faktura.
Mam sznase wygrac ?

Fantom

do góry

Fantom w <news:hi059r$gub$1@nemesis.news.neostrada.pl>:

>> bezspornej części. Potem możesz składać pozew. Nie znając sparwy nie
>> potrafię się odnieść, na ile masz szanse coś wygrać.

> Sprawa z grubsza wyglada tak, ze TU posiada wyliczenie z systemu, ze naprawa
> przekorczy 70% wartosci auta (cos kolo 71) wiec policzyli szkode calkowita.

A zawarłeś taką umowę z TU? To w czym problem?

> W ASO zrobia mi to w cenie powiedzmy 68% wartosci auta - a wynika to z
> rabatow ktore dostanne, i bedzie to oczywiscie potwierdzone faktura.

Super te rabaty -- TU w OWU ma zapewne wpis o wycenie według:
"koszt naprawy pojazdu stanowiący podstawę do określenia szkody całkowitej,
nie będący podstawą do wypłaty odszkodowania, ustala się na podstawie wyceny
sporządzonej przez PZU S.A. według zasad zawartych w systemie Audatex lub
Eurotax z uwzględnieniem podatku VAT, tzn. według:
a) maksymalnych cen części zamiennych i materiałów zawartych w
w/w systemach,
b) norm czasowych operacji naprawczych określonych przez producenta pojazdu,
c) stawki za 1 roboczogodzinę ustalonej przez PZU S.A. w oparciu o
maksymalne ceny usług na terenie działalności jednostki organizacyjnej PZU
S.A. likwidującej szkodę;" -- rabat na poziomie 3% od kwoty maksymalnej
części to nie rabat.


Twój problem to zapewne wycena "wraku", ale czujnie nie podajesz żadnych
kwot...

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

Użytkownik "Fantom" <s...@p...onet.pl.skasujto> napisał w wiadomości
news:hi059r$gub$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> bezspornej części. Potem możesz składać pozew. Nie znając sparwy nie
>> potrafię się odnieść, na ile masz szanse coś wygrać.
>
> Sprawa z grubsza wyglada tak, ze TU posiada wyliczenie z systemu, ze
> naprawa przekorczy 70% wartosci auta (cos kolo 71) wiec policzyli szkode
> calkowita. W ASO zrobia mi to w cenie powiedzmy 68% wartosci auta - a
> wynika to z rabatow ktore dostanne, i bedzie to oczywiscie potwierdzone
> faktura.
> Mam sznase wygrac ?

Moim zdaniem tak. Ale skoro chcą Ci wypłacić 70 % ruczałtem - jak
rozumiem - to weź to, zapłać ASO 68% i zostanie Ci 2% w kieszeni. W czym
problem? O co chcemy się z nimi sądzić?

do góry