-
1. Data: 2007-04-15 13:30:07
Temat: Temat wraca jak bumerang, ale odpowiedzi nie mogę znaleźć - Praca w Anglii
Od: sjastrz <s...@p...onet.pl>
Dzień dobry
Jestem studentem, w poprzednie wakacje pracowałem ok 1,5 miesiąca w
Zjednoczonym Królestwie, jednak nie zarejestrowałem się w HomeOffice co
jest podstawą do uzyskania dokumentów odnośnie spraw podatkowych.
Posiadam jedynie kartki (tzw. payslip).
Czyli oficjalnie nie byłem zarejestrowany.
Czy przemilczenie tej sprawy będzie dobrym posunieciem i nie zawracać
sobie tym głowy?
Z poważaniem
sjastrz
-
2. Data: 2007-04-15 17:47:39
Temat: Re: Temat wraca jak bumerang, ale odpowiedzi nie mogę znaleźć - Praca w Anglii
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"sjastrz" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:evt9i4$ke5$1@news.onet.pl...
>
> Czy przemilczenie tej sprawy będzie dobrym posunieciem i nie zawracać
> sobie tym głowy?
zajrzyj na pl.soc.prawo.podatki.
Źródłem informacji dla US może być
a) życzliwy sąsiad
b) jakaś instytucja angielska, bo jednak podatek jakić ci tam potrącili,
więc to nie jest tak, że nic o tobie nie wiedzą.
c) ty sam
Jeśli chodzi o punkt b) to raczej wątpliwe, żeby takowa instytucja sama z
siebie wyskoczyła z pomysłem przekazania tej informacji do Polski, ale może
się trafić.
punkt a) jest niestety nieprzewidywalny
jeśli chodzi o punkt c) to o ile nie przeholowałeś w zarobkach, to raczej
się nie pochwalisz, ale o ile nie pracujesz i nagle kupiłeś sobie samochód
to US się ciebie zapyta skąd miałeś pieniądze na zakup i wówczas sam się
wygadasz.
Więc zastanów się czy te parę złotych jest warte zastanawiania się przez
najbliższe 6 lat.