Załóżmy sobie, że mamy dokładny adres kogoś, ale nie mamy nazwiska i chemy
wydobyć numer z informacji TP żeby zadzwonić, bo np. jest to córka Pani,
która zmieniłą nazwisko na mężą, znamy jej adres a jej matkę właśnie w
stanie krytycznym zabrano do szpitala. Sytuacją wyjątkowa prawda?
No to dzwonimy pod 913 i tłumacząc cały sytuację nie prosimy nawet o numer
(bo pewnie nie mogą nam go podać) ale o połącznienie z tym numerem. I co?
No i lipa nie ma nazwiska nie ma rozmowy. Czy oni przypadkiem nie
nadinterpretują prawa?
--
motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
E-mail: m...@w...pl JID: m...@j...wp.pl GG: 384683
Mandrake Linux 9.2 kernel 2.6.1amd + supermount
"Hack Your Mind, then You'll be free! Can You?"

do góry

Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bv60br$1vt$1@news.telbank.pl...
> Załóżmy sobie, że mamy dokładny adres kogoś, ale nie mamy nazwiska i chemy
> wydobyć numer z informacji TP żeby zadzwonić, bo np. jest to córka Pani,
> która zmieniłą nazwisko na mężą, znamy jej adres a jej matkę właśnie w
> stanie krytycznym zabrano do szpitala. Sytuacją wyjątkowa prawda?
> No to dzwonimy pod 913 i tłumacząc cały sytuację nie prosimy nawet o numer
> (bo pewnie nie mogą nam go podać) ale o połącznienie z tym numerem. I co?
> No i lipa nie ma nazwiska nie ma rozmowy. Czy oni przypadkiem nie
> nadinterpretują prawa?

Motto... Człowieku...
Po Twoich ostatnich wypowiedziach tej grupie nikt Ci już nie odpowie....
Przykro mi...
Do widzenia...
--
Jarosław Chmielewski [alias: Chmielu]

do góry

Pemakai "motto" kemenangan <27 sty 2004> menyalin :

> Czy oni przypadkiem nie
> nadinterpretują prawa?
>

tez mialem podobny problem, wiesz tak w ogole to te panienki co tam siedza nic Ci nie
pomoga obawiaja
sie wylania z pracy - rozmowy sa nagrywane.

--
huski
huski@(u_s_u_n-t_o)interia.pl
www.h-u-s-k-i.prv.pl

do góry

Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bv60br$1vt$1@news.telbank.pl...
> Załóżmy sobie, że mamy dokładny adres kogoś, ale nie mamy nazwiska i
chemy
> wydobyć numer z informacji TP żeby zadzwonić, bo np. jest to córka Pani,
> która zmieniłą nazwisko na mężą, znamy jej adres a jej matkę właśnie w
> stanie krytycznym zabrano do szpitala. Sytuacją wyjątkowa prawda?
> No to dzwonimy pod 913 i tłumacząc cały sytuację nie prosimy nawet o
numer
> (bo pewnie nie mogą nam go podać) ale o połącznienie z tym numerem. I
co?
> No i lipa nie ma nazwiska nie ma rozmowy. Czy oni przypadkiem nie
> nadinterpretują prawa?

Ale możesz zadzwonić na 917 i poprosić o połączenie z taką osobą. Oni
dzwonią do tej osoby i pytają, czy będzie z Tobą rozmawiać. Jak wyrazi
zgodę, to Was połączą. Kilka razy trenowałem i działało, choć dość dawno i
może się zmieniło. Dziwne, że na 913 o takiej możliwości nie informują,
ale jest we wstępie do książki telefonicznej (a przynajmniej tam to kiedyś
wyczytałem, bo nie chce mi się teraz szukać w tej nowej).

do góry

huski w wiadmości <X...@1...0.0.1>
napisał(a):

> tez mialem podobny problem, wiesz tak w ogole to te panienki co tam siedza
> nic Ci nie pomoga obawiaja sie wylania z pracy - rozmowy sa nagrywane.
W takim razie, gdzie to zgłosić? Nie chciałem przecież numeru telefonu,
chciałem żeby mnie połączyła, jak np. ktoś chce dzwonić do mnie (numer
zastrzeżony) to mówi tylko, że chce połączenie z takimi a takimi i Pani
łączy i się pyta czy mamy ochotę rozmawić z takim a takim i nie ma
problemu. Chciałem dokładnie to samo, przy czym nie wieddziałem, czy numer
jest zastrzeżony, czy też nie, znałem adres i nie znałem nazwiska. Bez
sensu.
--
motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
E-mail: m...@w...pl JID: m...@j...wp.pl GG: 384683
Mandrake Linux 9.2 kernel 2.6.1amd + supermount
"Hack Your Mind, then You'll be free! Can You?"

do góry