-
1. Data: 2009-06-08 12:29:17
Temat: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "z...@g...com" <z...@g...com>
[TŁO HISTORYCZNE:]
Była sobie linia TPSA z Neostradą. W związku ze zmianą miejsca
zamieszkania poszedł wniosek o przeniesienie linii oraz wniosek o
zamknięcie usługi Neostrada w związku z przeniesieniem linii. Niestety
na
wniosku o przeniesienie telefonu nie wpisano daty, do której TPSA
dokona
tego przeniesienia.
Do nowego miejscu zamieszkania nie dochodziły przesyłki od TP (tzn.
faktury -bo aneks do umowy telefonu już dotarł), w telepunkcie
informowali że
brak możliwości technicznych na przeniesienie Neostrady (mimo że
miały
być), a na telefon nie zgadza się administrator - ale mieli to
załatwić.
W końcu okazało się, że faktury dochodzą na stary adres, udało się
je
uzyskać (ale jak się okazało potem - nie wszystkie) - TP cały czas
naliczała abonament za telefon, natomiast przestała naliczać Neostradę
(wg
mnie w jakimś losowym dniu, nie pasuje mi to do żadnej daty, ale być
może
z czegoś to wynika tylko nie widzę z czego).
Z powodu powyższych faktur udałem się do telepunktu żeby wyjaśnić
sytuację, tam mnie poinformowano że przeniesienia nie udało się
załatwić i
już się raczej nie uda, Neostrady i tak by nie było, więc możemy
rozwiązać
umowę. Taki też wniosek napisałem (to było ponad 4 miesiące po wniosku
o
przeniesienie). Jednocześnie poszła reklamacja - mój błąd że pisała
ją
pani z telepunktu a ja nie wziąłem potwierdzenia na piśmie, także nie
mam jej treści i nie pamiętam już dziś czy w reklamacji wszytsko
było
dokładnie opisane.
Ponieważ przez miesiąc nie dostałem odpowiedzi na reklamację (więcej
-
przez calutki rok nic nie przyszło, aż znowu zmieniłem miejsce
zamieszkania), uznałem że sprawa jest zakończona.
Dla pewności poszedłem jeszcze kiedyś do telepunktu, gdzie dostałem
informację
że reklamacja została odrzucona ponieważ złożyłem wniosek o
przeniesienie telefonu ale
nie złożyłem wniosku o zamknięcie linii telefonicznej (dla mnie było
to
jednoznaczne, najwyraźniej byłem naiwny) więc ona cały czas była
aktywna
(aż do złożenia wniosku o rezygnację z telefonu) - jednak nie
przejmowałem
się tym bo nie dostałem tego na piśmie w terminie 30 dni.
W telepunkcie poprosiłem jeszcze o pisemne napisanie wyniku reklamacji
i potwierdzenie
salda rozliczeń - wynik reklamacji okazał się być taki (skrót, sens
zachowany):
-- w wyniku kontroli dokumentów stwierdzono że przeniesienie nie
zawierało dyspozycji
wyłączenia linii, więc stacja była aktywna cały czas aż do wyłączenia
linii, za co
naliczano opłaty zgodnie z cennikiem --
Miła pani potwierdziła mi jednak saldo 0,00zł, więc uznałem że w
wyniku niedostarczenia
odpowiedzi na reklamację na czas sami się zreflektowali i wszystko
pokorygowali, postanowiłem jednak uzyskać nieotrzymane faktury (a
ściślej - ich duplikaty), żeby zamknąc ten temat i zapomnieć.
Uzyskałem informację że najlepiej napisać na Bażantów, co też
zrobiłem, wysłałem poleconym ze zwrotką,
odpowiedzi nie uzyskałem, nikt nawet nie zadzwnił, ale stwierdziłem że
trudno i że zapominam
o sprawie.
[DZIEŃ DZISIEJSZY]
Dziś otrzymuję polecony ze zwrotką, od firmy cośtam-inkaso,
zawierający "Wezwanie ostateczne do zapłaty PRZEDSĄDOWNE".
Okazało się że w 2007 r. TPSA sprzedała mój rzekomy dług,
a inkasocośtam chciało mieć wysokie ROI i przeciągneło sprawę jeszcze
prawie dwa latka.
Wezwanie dotyczy m.in. faktur za kwiecień i maj 2006 (termin płatności
ostatniej z nich to 29.05.2006, a więc niezaleznie od tego czy ten
dług
istnieje czy nie, to i tak to już jest przedawnione?), faktury za
czerwiec 2006,
z tego co wyliczyłem to naliczyli tam abonament telefoniczny od 1.
czerwca do dnia rezygnacji
z telefonu- czyli wiem skąd ta kwota, oraz dziwnej faktury za sierpień
2006, na kwotę prawie 300zł.
Nie wiem skąd ta kwota i czemu za sierpień, skoro cała sprawa
ostatecznie zakończyła się
w czercwu (tzn. rozumiem że faktura jest z sierpnia, ale i tak dziwnie
to wygląda, ew. wyrównania
powinni naliczyć chyba w lipcu, a przynajmniej takie mam z nimi
doświadczenia).
[PYTANIA]
- czy faktycznie faktury za kwiecień i maj 2006 są już przedawnione
więc nie ma się co nimi zajmować?
- czy wniosek o przeniesienie telefonu bez wyraźnej dyspozycji jego
wyłączenia obliguje TP do działania w okreslonym terminie i
zaprzestania naliczania opłat po tym terminie, czy też gdybym się tam
nie pofatygował to do dzisiaj by mi naliczali abonament? Czy mieli
obowiązek wpisać na wniosku datę graniczną przeniesienia, a po tym
czasie skasować umowę? (Nie mogę znaleźć linka do regulaminu usług
powszechnych z 2006 r., jeśli ktoś ma to byłbym wdzięczny)
- zastanawiam się czy te niecałe 300zł to nie jest jakas kara za
zamknięcie Neostrady - w umowie o Neostradę nie znalazłem instytucji
"zamknięcia Noestrady w związku z przeniesieniem telefonu", więc może
potraktowali to jako zerwanie umowy?
- czy jest jakas pułapka w rozmowach z cośtam-inkasem (czytałem kiedyś
o uznaniu długu które przerywa przedawnienie, ale nie wiem jak to
wygląda w praktyce - zakładam że nagrywają rozmowy)?
Tak na marginesie - z jakimi kosztami sądowymi i komorniczymi należy
się liczyć w przypadku takiego
długu na kilkaset złotych, windykowanego przez cośtaminkaso z drugie
końca Polski (zakładając że decyduję się na sprawę sądową i
przegrywam)?
pzdr.
-
2. Data: 2009-06-08 14:06:12
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: games <g...@g...home.pl>
Olej cieplym moczem badz facetem z jajami. Ja pisma niepolecone wysylam
od razu tam gdzie ich miejsce czyli >kosz na smieci.
Za komuny nie bylo tak wesolo ale i operator byl rzetelny i mozna bylo
go namierzyc w kazdej miejscowosci dzisiaj blekitna linia olewa mnie a
ja olewam ja .
-
3. Data: 2009-06-08 15:20:23
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "z...@g...com" <z...@g...com>
On 8 Cze, 16:06, games <g...@g...home.pl> wrote:
> Olej cieplym moczem badz facetem z jajami. Ja pisma niepolecone wysylam
> od razu tam gdzie ich miejsce czyli >kosz na smieci.
> Za komuny nie bylo tak wesolo ale i operator byl rzetelny i mozna bylo
> go namierzyc w kazdej miejscowosci dzisiaj blekitna linia olewa mnie a
> ja olewam ja .
"Dziś otrzymuję polecony ze zwrotką, od firmy cośtam-inkaso,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zawierający "Wezwanie ostateczne do zapłaty PRZEDSĄDOWNE"."
Także mają teraz podstawę żeby składać pozew,
a ja chcę się zorientować co mogę ugrać.
Mają umowę i niezapłacone faktury, więc piłeczka jest po mojej
stronie.
Jeśli mają prawo żądać zapłaty za telefon mimo okoliczności o których
pisałem
i/lub mają prawo domagać się kar za "zamknięcie usługi Neostrada",
to po co mam się procesować.
Ale jeśli gdzieś mnie wyrolowali, to bardzo chętnię zmierzę się w
sądzie na argumenty.
pozdr.
-
4. Data: 2009-06-08 15:32:35
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
z...@g...com wrote:
>
> Także mają teraz podstawę żeby składać pozew,
> a ja chcę się zorientować co mogę ugrać.
> Mają umowę i niezapłacone faktury, więc piłeczka jest po mojej
> stronie.
> Jeśli mają prawo żądać zapłaty za telefon mimo okoliczności o których
> pisałem
> i/lub mają prawo domagać się kar za "zamknięcie usługi Neostrada",
> to po co mam się procesować.
>
Musiałbyś mieć chociażby jakiś pośredni dowód, że złożyłeś reklamację.
Wtedy pójść z art. 106 ust.2 PT, jeżeli rzeczywiście nie dostałeś żadnej
odpowiedzi.
> Ale jeśli gdzieś mnie wyrolowali, to bardzo chętnię zmierzę się w
> sądzie na argumenty.
Wyrolowałeś się sam na papierach, a w zasadzie na ich braku.
M.
-
5. Data: 2009-06-08 15:40:19
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: Rafal M <r...@g...com>
On 8 Cze, 16:06, games <g...@g...home.pl> wrote:
> Olej cieplym moczem badz facetem z jajami. Ja pisma niepolecone wysylam
> od razu tam gdzie ich miejsce czyli >kosz na smieci.
Przeciez napisal ze dostal polecony ZPO. A jak sie juz kruk czy inne
ptaszysko na taki list wykosztowalo, to widzi jakies szanse
powodzenia.
Pozdrawiam
Rafal
-
6. Data: 2009-06-08 16:01:40
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: games <g...@g...home.pl>
Kruk dziecioku skupuje przedawnione dlugi i liczy ze trafi frajera !
jesli mialby podstawy do sciagniecia glugu juz mialbys komornika na karku .
-
7. Data: 2009-06-08 18:48:38
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "z...@g...com" <z...@g...com>
On 8 Cze, 17:32, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<m...@t...waw.pl> wrote:
> z...@g...com wrote:
>
> > Także mają teraz podstawę żeby składać pozew,
> > a ja chcę się zorientować co mogę ugrać.
> > Mają umowę i niezapłacone faktury, więc piłeczka jest po mojej
> > stronie.
> > Jeśli mają prawo żądać zapłaty za telefon mimo okoliczności o których
> > pisałem
> > i/lub mają prawo domagać się kar za "zamknięcie usługi Neostrada",
> > to po co mam się procesować.
>
> Musiałbyś mieć chociażby jakiś pośredni dowód, że złożyłeś reklamację.
> Wtedy pójść z art. 106 ust.2 PT, jeżeli rzeczywiście nie dostałeś żadnej
> odpowiedzi.
Mam "wypis z monitora" uzyskany w telepunkcie, podbity i podpisany
przez panią
w telepunkcie - po dwóhc latach od złożenia reklamacji. Także mam
pośredni
dowód że reklamacja była.
Natomiast przejrzałem jeszcze raz papiery (w tym aneks) ii chyba sam
się pogrążyłem,
bo nie zmieniłem aneksem adresu do korespondencji, więc mimo że jestem
pewien że podpisując aneks powiedziałem że chcę wszystkie adresy
zmienić
na nowy, to nie mam tego na papierze. A zmyłką było to że sam aneks
dotarł
na nowy adres.
>
> > Ale jeśli gdzieś mnie wyrolowali, to bardzo chętnię zmierzę się w
> > sądzie na argumenty.
>
> Wyrolowałeś się sam na papierach, a w zasadzie na ich braku.
>
Zgadza się. Więc redukuję pytania do:
- czy faktycznie faktury za kwiecień i maj 2006 są już przedawnione
więc nie ma się co nimi zajmować?
- czy jest jakas pułapka w rozmowach z cośtam-inkasem (czytałem kiedyś
o uznaniu długu które przerywa przedawnienie, ale nie wiem jak to
wygląda w praktyce - zakładam że nagrywają rozmowy)?
- jakie są koszty sądowe i komornicze, gdybym zdecydował się na
procesik
i go przegrał?
pozdr.
-
8. Data: 2009-06-08 18:57:56
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "z...@g...com" <z...@g...com>
>
> Natomiast przejrzałem jeszcze raz papiery (w tym aneks) ii chyba sam
> się pogrążyłem,
> bo nie zmieniłem aneksem adresu do korespondencji, więc mimo że jestem
> pewien że podpisując aneks powiedziałem że chcę wszystkie adresy
> zmienić
> na nowy, to nie mam tego na papierze. A zmyłką było to że sam aneks
> dotarł
> na nowy adres.
Jeszcze jeden trop - rzut na taśmę.
Reklamacja została złożona razem z rezygnacją z linii telefonicznej.
Na reklamacji był mój nowy adres (i pewnie dlatego dotarła do mnie).
Czy więc to że prawdopodobnie wysłali reklamację na adres
korespondencyjny
z rozwiązanej już umowy obciąża mnie czy ich - czy rozstrzygnie to sąd
na podst. układu chmur i kursu wig 20?
pozdr.
-
9. Data: 2009-06-08 18:59:13
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "z...@g...com" <z...@g...com>
On 8 Cze, 20:57, "z...@g...com" <z...@g...com> wrote:
> Czy więc to że prawdopodobnie wysłali reklamację na adres
Oczywiście chodziło mi o odpowiedź na reklamację
-
10. Data: 2009-06-08 19:42:05
Temat: Re: TPSA, costam-inkaso, windykacja
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
z...@g...com wrote:
>
> Reklamacja została złożona razem z rezygnacją z linii telefonicznej.
> Na reklamacji był mój nowy adres (i pewnie dlatego dotarła do mnie).
Jaka reklamacja dotarła?
M.